Reklama

Jedyny taki świadek

Niedziela Ogólnopolska 9/2021, str. 46-47

Ks. prał. Sławomir Oder

Materiały prasowe

Ks. prał. Sławomir Oder

O świadectwie osób, które spotkały papieża, o tym na czym polega światowy kult Jana Pawła II i dlaczego nasz święty rodak jest atakowany w swojej ojczyźnie – opowiada ks. prał. Sławomir Oder.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: Jak to się stało, że trafił Ksiądz do Rzymu?

Ks. prał. Sławomir Oder: W latach 80. ubiegłego wieku seminarium w Pelplinie, gdzie byłem klerykiem, miało afiliację do Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. Była to z jednej strony współpraca naukowa, a z drugiej strony – istniała pewna pula stypendiów dla kleryków, którzy mogli kontynuować swoją formację w Papieskim Seminarium w Rzymie. Ja pierwsze 2 lata formacji otrzymałem w Pelplinie, a w 1985 r. przyjechałem do Rzymu i kontynuowałem studia teologiczne na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. W rzymskim seminarium, gdzie studiowali klerycy z całego świata, była zasada, że święcenia diakonatu miały miejsce w Rzymie, a święcenia kapłańskie – we własnych diecezjach. Dlatego zostałem wyświęcony w Pelplinie.

Po święceniach wrócił Ksiądz do Rzymu...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup wysłał mnie znowu do Rzymu na studia specjalistyczne z zakresu prawa – ukończyłem Instytut Utroque Iure (Obojga Praw) na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, uzyskując stopień doktora. Równocześnie byłem wychowawcą w rzymskim seminarium. W 1992 r. kard. Camillo Ruini, ówczesny papieski wikariusz dla Rzymu, zaproponował mi pracę w wikariacie miasta, a bp Marian Przykucki zgodził się na to, więc zostałem – najpierw jako ksiądz diecezji chełmińskiej, a później toruńskiej.

Jakie funkcje pełnił Ksiądz w wikariacie Rzymu?

Najpierw byłem wicedyrektorem biura prawnego, a potem pracowałem w Trybunale Apelacyjnym, gdzie przeszedłem wszystkie stopnie aż do funkcji prezesa. Następnie papież Franciszek mianował mnie swoim wikariuszem sądowym dla diecezji rzymskiej, którym byłem przez 7 lat.

Reklama

To praca zawodowa. A jak wyglądała Księdza praca duszpasterska?

Przez prawie 30 lat byłem rektorem kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, który znajduje się niedaleko Bazyliki św. Jana na Lateranie. W 2019 r. przeszedłem do parafii św. Jana Chrzciciela Florentyńczyków, gdzie byłem rezydentem.

Jest Ksiądz znany przede wszystkim jako postulator w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II...

To prawda. Opatrzność Boża dbała o to, bym się nie nudził (śmiech). W 2005 r. zostałem mianowany postulatorem procesu papieża. Był to okres bardzo intensywnej pracy, ale i wspaniała przygoda, która całkowicie wypełniła moje życie.

W Rzymie śledził Ksiądz „na żywo” działalność Jana Pawła II, a jako postulator studiował również świadectwa osób, które miały kontakt z papieżem w różnych okresach jego życia. Co najbardziej uderzało Księdza w tych świadectwach?

W tym procesie było bardzo dużo świadków, bo kandydat na ołtarze był wyjątkowy i wymagał analizy na wielu płaszczyznach. Wśród świadków były zarówno osoby świeckie, jak i duchowne – księża i kardynałowie, zakonnicy i zakonnice. Byli to ludzie, którzy poznali papieża jako głowę państwa, a więc prezydenci, premierzy, ministrowie, koronowane głowy, ale też tacy, którzy pomagali mu w apartamencie papieskim, służby techniczne czy służby dbające o jego bezpieczeństwo. Wszyscy mówili jednym głosem: to jest „nasz człowiek”, „nasz papież”. Wynikało to z faktu, że Jan Paweł II miał zdolność wejścia w indywidualną relację z każdym człowiekiem. Ludzie odczuwali jego obecność w ich życiu jako kogoś bliskiego, kogoś ważnego. W świadectwach uderzało też przekonanie o jego świętości, której nikt nie kontestował. Był on człowiekiem emanującym głębią ducha, która wyrażała jego najintymniejszą relację z Bogiem, ale jednocześnie umiał wejść w autentyczną i bezpośrednią relację z każdym człowiekiem. To był wspólny mianownik różnych świadectw.

To znaczy, że w czasie trwania procesu przekonał się Ksiądz o powszechnej opinii o świętości Jana Pawła II?

To prawda. Wraz z członkami Trybunału wiele podróżowałem i miałem okazję przekonać się o głęboko zakorzenionej opinii o świętości Jana Pawła II. Istotny jest fakt, że te opinie pochodziły z najróżniejszych środowisk i z całego świata. Chciałem też zwrócić uwagę na to, że Benedykt XVI wyraził zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II bez oczekiwania 5 lat od momentu jego śmierci, jak wymagają tego normy. Udzielenie dyspensy wynikało z faktu, że papież odchodził do domu Ojca w opinii świętości, czego dowodem był również jego pogrzeb, który stał się wydarzeniem ogólnoświatowym. Gdy w czasie procesu odwiedzałem kraje niechrześcijańskie, w których nieznana jest koncepcja świętości, ludzie wypowiadali się o Janie Pawle II jako o „Bożym człowieku”, „dobrym człowieku”. Przykładowo w Egipcie, gdzie byliśmy z Trybunałem, by zbierać świadectwa, ludzie wspominali z wielkim wzruszeniem osobę i wizytę papieża w tym kraju. Po jego śmierci Egipt, kraj muzułmański, ogłosił żałobę narodową. Innym dowodem opinii o świętości Jana Pawła II były dziesiątki tysięcy listów, które postulacja otrzymywała z całego świata, jak również zgłaszane nam liczne łaski otrzymane za jego wstawiennictwem. To wszystko świadczyło o tym, jak bardzo ludzie kochali tego papieża, którego uważali za świętego.

Po kanonizacji Jana Pawła II Ksiądz w dalszym ciągu wiele podróżował i był świadkiem światowego kultu świętego papieża...

Rzeczywiście, po kanonizacji zainteresowanie osobą św. Jana Pawła II i jego kult nie słabną, wprost przeciwnie. Oczywiście, wiele inicjatyw związanych z papieżem w roku, w którym przypadała 100. rocznica jego urodzin, musiano odwołać ze względu na pandemię, ale jego magisterium i dziedzictwo są ciągle aktualne. Nie wszyscy wiedzą, że powstało kilka zgromadzeń zakonnych, których charyzmatem jest obrona i kultywowanie dziedzictwa Jana Pawła II. W USA powstało Zgromadzenie Sióstr Najświętszego Serca Pana Jezusa i Serca Maryi, które działa wśród osób świeckich. Siostry z tego zgromadzenia przygotowują np. sympozja o Janie Pawle II, zorganizowały też pielgrzymkę jego relikwii po Stanach Zjednoczonych i w Ameryce Południowej. Jestem pod wrażeniem ich działalności. Innym zgromadzeniem, które powstało z inspiracji duchowości papieża Polaka, jest małe Zgromadzenie Apostołek św. Jana Pawła II, które działa w Mjanmie (Birmie) – głoszą one Ewangelię Miłosierdzia wśród najuboższych i wchodzą w relację ze światem buddyjskim. Takich inicjatyw jest bardzo dużo i muszę powiedzieć, że fenomen zainteresowania osobą św. Jana Pawła II nie słabnie.

Wielu moich włoskich znajomych pyta mnie, dlaczego św. Jan Paweł II, największy Polak w historii, jest tak bardzo atakowany przez swoich rodaków. Nie potrafią tego zrozumieć...

To dla mnie bardzo bolesna sprawa. Ogólnie rzecz biorąc, możemy stwierdzić, że jesteśmy świadkami jakiejś neomarksistowskiej rewolucji, która dokonuje się nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Uderza ona w symbole wartości, które reprezentuje chrześcijaństwo, a które w ostatnim czasie utożsamiane są z osobą i nauczaniem Jana Pawła II. Chodzi zatem nie tylko o osobę papieża, ale o konfrontację dwóch wizji świata i człowieka – wizji nowej cywilizacji reprezentowanej przez środowiska neomarksistowskie i liberalne z wizją cywilizacji inspirowanej wartościami chrześcijańskimi, której symbolem jest Jan Paweł II.

Podczas ostatniej Mszy św., którą sprawował Ksiądz w kościele św. Jana Chrzciciela Florentyńczyków, nazwał się Ksiądz „kapłanem rzymskim”. Co to znaczy?

Być „kapłanem rzymskim” to znaczy być uformowanym w duchu Kościoła powszechnego. Miałem wielki przywilej móc posługiwać lokalnemu Kościołowi w Rzymie, którego głową jest biskup Rzymu – papież. Były to dla mnie wielki zaszczyt i wielka radość również dlatego, że w tę posługę wpisała się także moja rola jako postulatora procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II.

Po 36 latach spędzonych w Rzymie wraca Ksiądz do Polski. Z jakimi planami?

Wracam do Torunia i oddaję się do dyspozycji biskupowi. To on zdecyduje, co będę robił, zgodnie z potrzebami lokalnego Kościoła. A ja będę się starał służyć mojemu Kościołowi toruńskiemu, z którym zawsze czułem się związany, z tą samą miłością, z jaką służyłem Kościołowi rzymskiemu. Będę się starał dzielić doświadczeniem, które nabyłem w czasie pracy w Rzymie i Watykanie.

Ks. prał. Sławomir Oder
przez 30 lat pracownik wikariatu diecezji rzymskiej, przez wiele lat prezes Trybunału Apelacyjnego, postulator w procesach beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym Jana Pawła II

Podziel się:

Oceń:

+4 0
2021-02-23 11:32

Wybrane dla Ciebie

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Więcej ...

Św. Wojciech - patron ewangelizacji zjednoczonej Europy

Więcej ...

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39
Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Św. Wojciech

Kościół

Św. Wojciech

Nasz pierwszy święty

Wiara

Nasz pierwszy święty

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Kościół

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec