Czy papieżowi chodziło jednak tylko o ubóstwo materialne Kościoła? Co na ten temat znajdujemy w wypowiedziach papieża Franciszka?
„Nie żyjemy, aby gromadzić, nasza chwała polega na opuszczeniu tego, co mija, aby utrzymać to, co pozostało” – podkreślił w rozważaniu na Anioł Pański 18 listopada 2018 r. Przestrzega też przed uprzywilejowanym traktowaniem pieniędzy: „Gdzie pieniądze są stawiane w centrum, nie ma miejsca dla Boga i nie ma też miejsca dla człowieka” (14 października 2018 r.). Papież nie zakazuje duchownym posiadania dóbr materialnych, ale zaleca skromność w posiadaniu. W przemówieniu do seminarzystów mówił tak: „Naprawdę boli mnie, kiedy widzę księdza lub zakonnicę w najnowszym modelu samochodu. Przecież tak nie można! (...) Uważam, że samochód jest potrzebny, ponieważ jest wiele pracy do wykonania, ale kupcie skromniejszy!” (6 lipca 2013 r.).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papież nie zakazuje posiadania pieniędzy, ale przestrzega przed ich bałwochwalczym traktowaniem, i to nie tylko w Kościele – również w polityce, ekonomii itd. „Tym, co dzisiaj rządzi, nie jest człowiek, ale pieniądz. To pieniądze rządzą. A Bóg, nasz Ojciec, powierzył zadanie doglądania ziemi nie pieniądzom, ale nam – do nas należy to zadanie...” (audiencja generalna, 6 czerwca 2013 r.).
Reklama
Odwołuje się do Ewangelii miłosierdzia, pragnąc tym samym uwrażliwić wspólnotę Kościoła i ludzi dobrej woli na ubogich oraz potrzebujących.
„Wiele razy w historii Kościoła tam, gdzie dochodzi do wypaczeń doktrynalnych – nie zawsze, ale jednak wiele razy – kryją się za nimi pieniądze; pieniądze władzy, czy to politycznej, czy w gotówce, ale są to pieniądze, które dzielą wspólnotę. Z tego powodu ubóstwo jest matką wspólnoty, jest murem stojącym na straży wspólnoty. Pieniądze dzielą własny interes. Także w rodzinach: ileż rodzin zostało podzielonych przez spadek?” (kazanie w kaplicy Domu św. Marty, 21 kwietnia 2020 r.).
Sam Franciszek w ostatnim czasie przekazał na walkę z koronawirusem 750 tys. dolarów i powołał w tym celu specjalny fundusz, aby „pomóc osobom i wspólnotom, które zostały tragicznie dotknięte COVID-19.
W przemówieniu do rzymskich księży papież zaapelował, aby nie brali pieniędzy za sakramenty i nie tworzyli cenników. Te słowa odbiły się głośnym echem, ale Franciszek nie wzywał księży do zaprzestania zbierania pieniędzy za posługi religijne. Ojciec Święty wskazał na wartość ofiary i na ufność w wielkoduszność ludzi. Co tak naprawdę powiedział rzymskim księżom? Oto pełny cytat: „Kiedyś pewien ksiądz, nienależący zresztą do mojej diecezji, powiedział mi: «Ja nie każę za nic płacić, nawet za intencje mszalne. Mam tu puszkę i ludzie zostawiają w niej tyle, ile chcą. Ale, Ojcze, ja prawie podwoiłem to, co miałem wcześniej!». Dzieje się tak, ponieważ ludzie są wielkoduszni, a Bóg błogosławi takim rzeczom!”.