Według tradycji, lniane płótno o wymiarach 442 cm na 113, na którym - jak na negatywie - widoczne jest odbicie ciała mężczyzny poddanego torturom, a następnie ukrzyżowanego, miało spowijać ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża. Stosując najnowocześniejsze metody uczeni nie ustalili z całą pewnością, że płótno pochodzi z tamtych czasów, ale orzekli jednocześnie, że nawet przy dzisiejszym stanie techniki nie udałoby się odtworzyć niczego podobnego do całunu. Tym bardziej w XIV wieku, gdy pojawiły się pierwsze zapisy na jego temat.
Kościół nie wypowiedział się na temat autentyczności całunu, sam jednak, jak mówili Jan Paweł II i Benedykt XVI, widzi w nim ikonę ludzkiej męki i cierpienia i rodzaj relikwii.
Całun Turyński jest uważany za jedną z największych relikwii chrześcijaństwa. Przechowywany najpierw w Jerozolimie, potem przez paręset lat w Bizancjum, wystawiony po raz pierwszy na widok publiczny we Francji w 1357 roku, ostatecznie w XVII wieku trafił do Włoch. Zdaniem wierzących właśnie w to płótno owinięty został Chrystus po swojej śmierci na krzyżu i w nim złożony do grobu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu