Kard. Nycz powiedział, że zapamięta prof. Bartoszewskiego jako człowieka niezwykle żywiołowego w wyrażaniu swoich poglądów a jednocześnie serdecznego; człowieka, który nigdy nie stosował tzw. autocenzury, czyli nie mówił nigdy pod publiczkę, inaczej niż myślał. „Nawet jeżeli czasem swoją ekspresją i wyrazistością poglądów, także od strony formy wyrażania, niektórych denerwował czy wprowadzał w stan zakłopotania, to była to zawsze świeża warstwa powietrza, która ożywiała to, co się działo wokół” - zauważył metropolita warszawski. Hierarcha dodał, że jego zdaniem mimo pewnych sympatii, które przecież każdy z nas ma, prof. Bartoszewski „w myśleniu o Polsce był człowiekiem ponadpartyjnym”, nie myślał o cząstkach, ale zawsze o całości.
Wspominając spotkania z prof. Bartoszewskim kard. Nycz powiedział, że miał okazję słuchać jego wykładów pod koniec lat 70. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Profesor przyjeżdżał tam jako magister, bo takie wykształcenie zostało z jego dorobku uznane przez władze. „Nazywaliśmy go profesorem, a wykłady były nieoficjalne, bo prof. Bartoszewski nie mógł inaczej wykładać” - powiedział metropolita warszawski. Jak wspominał poznał Władysława Bartoszewskiego bliżej w roku 1989, gdy został przez niego zaproszony na uroczystość poświęcenia ambasady RP w Wiedniu, którą wówczas Bartoszewski objął. „W to środowisko języka niemieckiego wszedł bardzo szybko, ponieważ mówił perfekcyjnie po niemiecku, lepie nawet niż niejeden Niemiec. A potem spotykałem go przy różnych okazjach, np. w Radzie Oświęcimskiej, tutaj w Warszawie. Te kontakty były bliskie, także z jego rodziną, żoną, która jest niezwykle ciepłą osobą” - powiedział kard. Nycz.
- Odszedł ktoś, kto jest świadkiem historii, a przy tym historykiem - podkreślił metropolita. Przypomniał imponujący dorobek prof. Bartoszewskiego, zwłaszcza w odniesieniu do najnowszej historii Polski. Mówiąc o współczesnym zaangażowaniu Profesora kardynał powiedział, że mimo swojego wieku, potrafił on kierować się standardami, które wynikały z historii II Rzeczpospolitej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu