Reklama

Wiara

Maria czy Maryja?

Adobe Stock

Którym imieniem powinniśmy zwracać się do Matki Bożej? Która forma jest poprawna? – pyta czytelnik.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Naszą miłość do Matki Bożej i cześć dla Niej wyrażamy modlitwą, pieśnią, a przede wszystkim naśladowaniem Jej w wierze i zaufaniu Bogu. Myślę, że jeszcze bliższa staje się nam Matka Najświętsza dzięki zgłębianiu mariologii, a więc tego, czego uczy nas Kościół o Matce Chrystusa. W tym wszystkim ważne jest, abyśmy poprawnie mówili o Maryi. Przede wszystkim w sensie teologicznym, ale co też ważne – i językowym. Pytania zadane wyżej często pojawiają się w rozmowach tych, którzy przyzywają orędownictwa Matki Bożej. Czy w naszych modlitwach, np. wypowiadając słowa Pozdrowienia Anielskiego, powinniśmy zwracać się do Bożej Rodzicielki: „Mario” czy „Maryjo”?

Wierni tradycji

Od razu odpowiem na to pytanie, pozwolę sobie też jednak na krótką refleksję. Zatem – powinniśmy mówić „Maryjo”. Dlaczego? Z prostej przyczyny: podczas 386. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski obradującego w dniach 27-29 sierpnia 2020 r. na Jasnej Górze biskupi przyjęli normy dotyczące ujednolicania tekstów niektórych modlitw. Bardzo ważną sprawą było bowiem to, aby formuły modlitewne, które stosujemy na co dzień, brzmiały jednakowo w różnych modlitewnikach czy też w czasie rozmaitych zgromadzeń liturgicznych. Ujednolicenie dotyczy m.in. modlitwy Pozdrowienia Anielskiego, w której poprawna formuła to: „Zdrowaś Maryjo”, nie „Mario”. Przygotowany przez Komisję ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wykaz określonych modlitw uściśla zatem bardzo jasno, jak mamy wypowiadać imię Matki naszego Pana. Bardzo ważne jest więc, abyśmy byli wierni tekstom modlitw i zachowywali je takimi, jak przypomina nam o tym Kościół.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To ujednolicenie tekstów modlitw wiąże się z liturgią oraz z naszym wspólnotowym uwielbianiem Boga i oddawaniem czci Maryi. Oczywiście, w swojej prywatnej modlitwie też bądźmy wierni słowom modlitwy, by nie stworzyć jakiegoś złego nawyku i prywatnych językowych konstrukcji, które później uparcie będziemy chcieli przenieść do modlitwy wspólnotowej, kierując się czasem pysznym wyobrażeniem o swej wyjątkowej pobożności, która ma też wyjątkowe formy słowne.

Reklama

Nie oburzajmy się jednak, kiedy w czyjejś wypowiedzi, w jakiejś spontanicznie wypowiadanej głośno modlitwie usłyszymy, że ktoś do Matki Bożej mówi: „Mario”. Przecież także w rozmaitej literaturze spotykamy często (a nawet chyba częściej) właśnie „Mario” w odniesieniu do Świętej Bożej Rodzicielki. Bądźmy wierni tekstom modlitw, ale pamiętajmy, że poza nimi często funkcjonuje „Mario”, a nie „Maryjo”. I jest to nie tyle kwestia teologiczna, ile bardziej związana z historią naszej ojczystej mowy czy raczej z ewolucją języka.

Na gruncie języka

Przypomnę tylko krótko, że w języku polskim akcentujemy zwykle drugą sylabę od końca. W ojczystej wymowie imię Matki Najświętszej tłumaczone z oryginału greckiego brzmiałoby dokładnie: „Marija”. Przy naszych deklinacjach pojawiał się problem z wymową, bo trzeba by mówić: „Mariji”, „Mariją”, a brzmi to dość specyficznie i nie jest łatwe w wypowiedzeniu. Stąd też „Marija” ewoluowało w staropolskie „Maryja”. Tak jest w naszym języku, ale w większości innych już nie. Ma to swój pozytywny wymiar, bo dla nas Maryja, nawet na gruncie językowym, to ta szczególna i jedyna spośród wszystkich Marii. Przez szacunek do Matki Chrystusa i Jej jedyności w Polsce nawet nie nadawano imienia Maryja chrzczonym dzieciom, ponieważ to imię odnoszono tylko do Bogurodzicy.

Przez wiele lat pracowałem w katolickiej rozgłośni radiowej. Nieraz spotkałem się ze „świętym oburzeniem” niektórych słuchaczy, kiedy ktoś powiedział „Mario”, a nie „Maryjo”. Jednocześnie dało się zauważyć, że tym samym „nadgorliwie oburzonym” osobom nie przeszkadzało już to, co sami czynili ze słowami modlitwy wcześniej lub później. Oto przykłady tej przewrotności: zamiast „łaski pełna” było „łaskiś pełna”. Zamiast „błogosławionaś Ty między niewiastami” można było słyszeć „błogosławiona Tyś”, a np. w miejsce „owoc żywota Twojego Jezus” było „Jezu”.

Reklama

Mówić z godnością

Inna sprawa to pytanie, czy równie mocno troszczymy się o godne wypowiadanie imienia Bożego lub imienia Matki Bożej. Można kruszyć kopie o jedną literkę, a nie przejmować się tym, że nadużywa się imienia Bożego nadaremno (jak uczy nas Dekalog) lub przyzywa się Maryi w bardzo niewłaściwych i pozbawionych szacunku kontekstach, np.: „O Matko Święta, jak tu drogo” lub: „O Matko Boska, jak Ty mnie denerwujesz!”. To oczywiście tylko przykłady.

Bądźmy zatem wierni tekstom liturgicznym i tekstom poszczególnych modlitw i wypowiadajmy je tak, jak uczy nas Kościół. Nie zmieniajmy ich, pamiętajmy, że tekst liturgiczny czy też tekst konkretnej modlitwy to środek ustnego przekazu. Jest on przede wszystkim znakiem zmysłowym, przez który modlący się ludzie nawiązują ze sobą łączność. Dla wierzących jednak, którzy uczestniczą w modlitwie, słowo stanowi jednocześnie misterium, przez wypowiedziane słowa bowiem sam Chrystus przemawia do swego ludu, który odpowiada swojemu Panu. Kościół mówi do Boga i wyraża głos Ducha, który go ożywia.

Wypowiadajmy poprawnie w naszych modlitwach imię Bożej i naszej Matki. Przyjmujmy też jednak spokojnie to, że poza liturgią i poza tekstami modlitw podanymi nam przez Kościół w kulturze funkcjonuje nie tylko „Maryja”, ale i „Maria”. To naprawdę nie ujmuje nic Matce Bożej. Bardziej zasmuci Ją to, że z tego powodu braknie nam wobec siebie miłości i pokory, a przez to będziemy dalecy od Jej naśladowania. A najważniejsze jest właśnie to. Naśladujmy Maryję – Jej wiarę, zaufanie i pełnienie woli Bożej z miłością wobec siebie nawzajem. Tak też stanówmy jedno i czuwajmy, by paradoksalnie czasem faryzejska troska o każdą nawet literkę nie stała się powodem do braku miłości i podziałów, bo za tym stoi zły duch. My bądźmy poddani i ulegli Duchowi Świętemu.

Podziel się:

Oceń:

+89 -13
2021-08-10 14:01

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Któż z nas nie zna Zdrowaś Maryjo?

Karol Porwich/Niedziela

W czwartym dniu maja warto pochylić się nad podstawą Twojej codziennej wiary. W końcu modlitwy "Zdrowaś Maryjo..." uczone są już malutkie dzieci. Czy ta modlitwa nie stała się już tylko "klepaniem zdrowasiek"?

Więcej ...

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Więcej ...

Nasz diecezjanin na Międzynarodowej Konferencji Liturgicznej w Rzymie

2024-05-15 10:37
Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

Archiwum Dawida Makowskiego

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

W dniach od 8 do 10 maja 2024 r. w murach Papieskiego Instytutu Liturgicznego w Rzymie odbywała się międzynarodowa konferencja liturgiczna pt. „Sobory, Synody i Liturgia”. W wydarzeniu uczestniczył nasz młody pasjonat liturgii zielonogórzanin Dawid Makowski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jej imię znaczy mądrość

Święci i błogosławieni

Jej imię znaczy mądrość

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

Wiara

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie