Na wysokości 5 tys. m n.p.m. w Tybecie nie ma ludzkich siedzib. To królestwo pantery śnieżnej. Jej poszukiwaniem zajęła się wyprawa zorganizowana przez fotografa Vincenta Muniera, w której wziął udział Sylvian Tesson. Chodziło o zdobycie zdjęcia pantery. I choć cel nie został osiągnięty, relację z tej wyprawy czyta się z coraz większym zaciekawieniem. Nieprzypadkowo: Tesson jest jednym z najsłynniejszych francuskich podróżników, geografów, autorów książek podróżniczych. Dość powiedzieć, że objechał świat na rowerze, przeszedł 5 tys. km w Himalajach, przemierzył konno stepy środkowej Azji. Podróżnik wie, że zobaczenie śnieżnej pantery w naturalnym środowisku graniczy z niemożliwym. Trzeba się zaczaić i cierpliwie czekać. Czytelnik nie znajdzie w książce dokładnej trasy podróżników, bo Tesson pisze nie dla tych, którzy chcieliby przeżyć coś ekstremalnego, dostępnego tylko dla bogaczy, ale raczej dla tych, którzy nigdy tam nie pojadą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu