Reklama

Niedziela Przemyska

Radość zakorzeniona w Panu Jezusie

Podejmijmy trud zaangażowania

Kl. Łukasz Zięba

Podejmijmy trud zaangażowania

Katecheza wygłoszona przez arcybiskupa Józefa Michalika podczas poświęcenia domu i kaplicy w Collegium Marianum.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okres świąt Bożego Narodzenia to czas radości. Także dzisiejsza niedziela Chrztu Pańskiego, która kończy ten okres, zachęca nas do ożywienia nadziei i zaufania wobec faktu, że od momentu narodzin Jezusa żaden człowiek nie będzie samotny czy opuszczony, jeśli zrozumie i uwierzy, że w Betlejem dokonało się coś ważnego dla każdego z nas i konkretnie dla mnie. Tam bowiem „ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela naszego, Boga do ludzi” (Tyt. 3, 4).

Wdzięczność za łaskę chrztu

Pan Jezus, Syn Boży – Bóg stał się człowiekiem, a dzisiaj widzimy, według opisu świętego Ewangelisty (Łk 3), że Jezus przyjmuje chrzest. Jak to możliwe – przecież chrzest przyjmuje się dla odpuszczenia grzechów, a Pan Jezus przecież nie popełnił żadnego grzechu. Nawet św. Jan był zdziwiony, bo wie, że nie jest godzien rozwiązać rzemyka u sandałów Jezusa, a miałby udzielać Mu chrztu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tak się jednak stanie, bo Wszechmocny Bóg – Pan Jezus, przyjął na siebie grzechy wszystkich ludzi, przyjął nasze grzechy, a św. Paweł powie, że On stał się grzechem, który odkupi przez śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie swoje i przez polanie wodą chrztu będzie obmywał i nas z wszelkiego grzechu. Odtąd polanie wodą chrzcielną stanie się świętym znakiem, sakramentem, w którym dziecko lub człowiek dorosły zostaje obmyty zbawczą Krwią Chrystusa.

Warto dziś podziękować Panu Bogu za łaskę chrztu, podziękować rodzicom i chrzestnym za to, że nas doprowadzili do chrztu, że przekazali nam wiarę i włączyli do duchowej rodziny Kościoła, bo odtąd staliśmy się nowymi ludźmi i możemy korzystać ze wszystkich bogactw duchowych Kościoła, możemy przyjmować Komunię świętą, jednoczyć się w pełni z Jezusem i stawać się dziećmi Bożymi, którzy mają otwartą drogę do nieba, do szczęścia przebywania z Bogiem w wieczności.

Dzięki przynależności do Kościoła człowiek ochrzczony ma wielką szansę wiedzy i mądrości, która poszerza horyzonty życiowe niedostępne dla ludzi niewierzących, którym Pan Jezus także chce ofiarować, ale potrzebuje do tego nas, nowych ludzi.

Reklama

Korzenie Ruchu Światło-Życie

Wiarę i kontakt z Panem Jezusem trzeba rozwijać, pogłębiać, czynić nowoczesną, atrakcyjną i aktualną, co wymaga pewnego wysiłku. Ale wysiłek ten staje się źródłem satysfakcji, radości, odkrycia nowych bogatych wewnętrznie ludzi. I dlatego tu dzisiaj jesteśmy, bo wiemy, że tu, w tym domu można zobaczyć nowe „światło i życie”, można zobaczyć życie w nowym świetle, czyli jaśniejsze, pełniejsze, bardziej wszechstronne, prawdziwe, bezpieczne. Ten odnowiony dom ruchu oazowego ma już spore doświadczenie i zasługi w środowisku polskiej młodzieży i polskich rodzin.

Założyciela Ruchu, sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego znałem osobiście i przez wiele lat miałem kontakt z inicjatywami tego wybitnego, gorliwego i mądrego profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ksiądz Blachnicki kierował się niepokojem wobec niepogłębionej wiary chrześcijan, ludzi starszych i młodych, którzy wprawdzie chodzili do kościoła w niedzielę, ale na co dzień nie bardzo wiązali wiarę z postępowaniem.

Jednocześnie jako człowiek otwarty i ciekawy życia ks. Franciszek podpatrywał, co dzieje się w Kościele powszechnym, poza granicami Polski, i widział, że powstają liczne inicjatywy, grupy i wspólnoty, które pomagają nie tylko zachować, ale i pogłębiać wiarę, a nawet tworzą nowe inicjatywy, inspirują wiarą i łaską życie kultury, polityki i pomagają nawet ludziom z marginesu.

Ksiądz Blachnicki nie ukrywał, że tworząc Ruch Światło-Życie korzystał z doświadczeń i metod Fokolarynów, Notre Dame, charyzmatyków i innych, ale dostosowywał je do pracy w polskich warunkach. Ksiądz Blachnicki wiedział, że „jeśli religia stanie się przeżytkiem, to wkrótce stanie się nim rozum” (Gilbert Chesteron), a stratę poniesie kultura, obyczaje i w sumie stratę poniesie każdy człowiek. Także uczciwi naukowcy, nawet ludzie niewierzący – jak np. ówczesny polski marksista prof. Leszek Kołakowski podkreśla, że „kultura pozbawiona religii jest po prostu nieludzka”.

Reklama

Potrzeba zaangażowania

Wszystkie dziedziny życia ludzkiego i wszystkie programy rozwoju, postępu trzeba opierać na mocnych fundamentach, a takimi fundamentami są prawda i obiektywne prawa i przywileje, które jednakowo obowiązują każdego człowieka i wszystkich ludzi, a takimi prawami są prawa natury ujęte w ramach dziesięciu przykazań Bożych.

Człowiek jest jednak istotą społeczną i żyjąc wśród ludzi, musi szukać grupy, wspólnoty, aby zrealizować swe szlachetne pragnienia. Stąd potrzeba wspólnot, ruchów, stowarzyszeń. Warto pamiętać, że „wspólnota z Bogiem tworzy wspólnotę międzyludzką. Ta communio z Ojcem przez Syna w Duchu Świętym stanowi istotę chrześcijańskiego życia wewnętrznego”, pisał ks. Blachnicki. I to odniesienie istnienia i działań naszej wspólnoty, naszego ruchu, naszej metody oazowej do kontaktu z Trójcą Świętą stanowi o wartości i skuteczności naszego posługiwania. Im mocniejsza będzie nasza wiara i nasze życie z wiary, im mocniejszy związek naszej codzienności z Bogiem, tym mocniejsza stawać się będzie nasza wspólnota i skuteczniejsze owoce pracy.

To dlatego żadna chwila życia ani żadna dziedzina życia nie może być wyjęta z naszej obecności, naszego oddziaływania i naszej modlitwy. Kościół to przecież żywy, mistyczny, tajemniczy, ale rzeczywisty żyjący Chrystus, a Chrystus kocha cały świat i każdą dziedzinę życia i każdego człowieka. Chrystus nie boi się niczego i nikogo, nie boi się grzechu, nie uciekła przed nim, ale bierze go na siebie i obmywa świętą Krwią, zwycięża grzech.

I tu mamy odpowiedź, dlaczego pod koniec życia ks. Blachnicki powołał Krucjatę Wyzwolenia Narodów, która miała odwagę przyłożyć wymagania sumienia uformowanego wiarą także do życia społecznego i do polityki, bo wartość programów poszczególnych partii politycznych także podlega ocenie krytycznej, one także są na tyle dobre, godne popierania, na ile są moralne. I dlatego Ojciec Święty Jan Paweł II w adhortacji „Christifideles laici” zachęcał katolików do czynnego zaangażowania w działalność polityczną, aby powoli starali się czynić ją bardziej moralną (42).

Reklama

Na zakończenie chciałbym przytoczyć zachętę staropolskiego biskupa urodzonego w naszym Dubiecku Zygmunta Krasickiego, który uważał, że „kto wyżej wstąpił, w trud większy się wprzęga i tym się zniża, że wyżej nie sięga”. Kto włączył się w krąg naszego ruchu pogłębionej duchowości, kto docenia wartość wiary słusznie wszedł na drogę wymagań. Warto je podjąć, bo każde zwycięstwo nad sobą, każdy dobry czyn to zachęta do kolejnego zwycięstwa i kolejnego sukcesu.

A jeśli chodzi o zaangażowanie społeczne z motywów wiary, to Sługa Boży dawał szczególną radę: „Podejmując jakąś sprawę nie trzeba się nigdy pytać czy wolno? Należy się pytać czy trzeba”. Tak, to ważna zasada ludzi wielkich, prawych, ludzi w pełni ewangelicznych. Warto o taką wewnętrzną moc wiary modlić się dla siebie i Kościoła w Ojczyźnie naszej.

Podziel się:

Oceń:

2022-02-01 12:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Katecheza niedoceniana

ARTUR STELMASIAK

W archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej lekcje religii poprowadzi ponad 1800 katechetów. Ich praca jednak często jest niedoceniana

Więcej ...

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59
Młodzież w bazylice jasnogórskiej

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

Więcej ...

Papież wprowadza zmiany w watykańskim sądownictwie

2024-04-19 17:15

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

„Doświadczenie zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do konieczności podjęcia szeregu interwencji związanych z systemem sądowniczym Państwa Watykańskiego” - czytamy w najnowszym liście apostolskim w formie motu proprio opublikowanym dzisiaj. W ten sposób Franciszek dalej rozwija przepisy regulujące te kwestie. Zgodnie z nowymi wytycznymi zwykli sędziowie przestają sprawować urząd w wieku 75 lat, a sędziowie kardynałowie w wieku 80 lat.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous