Dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej zwraca uwagę, że pomoc uchodźcom odbywa się we współpracy z biurem wojewody i z pięcioma innymi Caritas na terenie województwa kujawsko-pomorskiego.
Wszystko, co potrzebne
Reklama
Od ponad 2 tygodni trwa agresja rosyjska na Ukrainę. Przerażające sceny rozgrywają się na oczach świata, i to w XXI wieku. Cierpią i giną niewinni ludzie; niektórzy zostają na miejscu, bo nie potrafią opuścić swojej ojczyzny, inni coraz liczniej przybywają do kraju nad Wisłą. Tu od początku wojny doświadczają konkretnej pomocy i stąd płynie nieustanna modlitwa. I tak też jest w diecezji bydgoskiej, gdzie działania pomocowe koordynuje diecezjalna Caritas. Magazynem centralnym dla ogólnodiecezjalnej zbiórki darów na potrzeby uchodźców z Ukrainy jest obiekt sali gimnastycznej Wyższego Seminarium Duchownego w Bydgoszczy przy ul. Grodzkiej 18. – Mamy tu mnóstwo rzeczy i co chwilę otrzymuję maile i telefony z pytaniem, czego konkretnie jeszcze potrzebujemy – mówi s. Aleksandra Mikołajczak, koordynator pomocy z ramienia bydgoskiej Caritas. Dodaje, że z pomocą przybywają rodziny, osoby indywidualne, firmy, a także parafialne zespoły Caritas i szkolne koła Caritas. – Zbieramy materace, pościel, poszwy, ręczniki, środki higieniczne i dezynfekcyjne, środki pielęgnacyjne dla dzieci, nowe ubrania, żywność instant i długoterminową, talerze i sztućce jednorazowego użytku. Słowem: wszystko, co na ten moment jest potrzebne. Bardzo duży odzew jest również, jeśli chodzi o wolontariat – segregację darów czy rozwożenie posiłków – dodaje s. Aleksandra.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
350 miejsc dla najmłodszych
Reklama
Uchodźcy przybywający z Ukrainy mogą liczyć na nocleg i wyżywienie. Caritas Diecezji Bydgoskiej, za zgodą biskupa diecezjalnego, przygotowała ok. 80 miejsc w domu rekolekcyjnym Caritas na Piaskach. – W chwili obecnej przebywa tam osiemnaście osób, głównie są to matki z dziećmi. Zgłaszają się do nas osoby indywidualne, które chcą przyjąć uchodźców, a także parafie. Jedna z nich oczekuje dwóch matek z ośmiorgiem dzieci, inna zgłosiła, że już mają ponad dwadzieścia osób, i przystosowuje były dom dziecka do tego, by przyjąć możliwie jak najwięcej uchodźców. Wszystkie parafie mogą skorzystać z darów, które otrzymujemy. Część z nich zostanie dostarczona na granicę, a część będzie wspierać tych, którzy w diecezji przyjmują osoby pochodzenia ukraińskiego – wyjaśnia ks. prał. Wojciech Przybyła. I dodaje, że do Polski zaczynają przybywać pociągi z dziećmi z sierocińców. – Jako diecezjalna Caritas, w porozumieniu z właścicielami ośrodków wypoczynkowych, którzy należą do Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy, przygotowaliśmy 350 miejsc dla najmłodszych z opiekunami – zaznacza dyrektor bydgoskiej Caritas. W pomoc ukierunkowaną na dzieci włączą się także seminarium duchowne (35 miejsc) oraz Szensztacki Instytut Sióstr Maryi (12 miejsc). Swoje serce otworzyło wiele parafii, m.in. we Włókach (30 miejsc) i Gołańczy (25 miejsc). Ksiądz Przybyła informuje też, że przy współpracy z wojewodą opieką zostanie objęta także duża grupa dzieci niepełnosprawnych, która przybędzie na teren województwa.
Odrobina normalności
Dyrektor bydgoskiej Caritas zwraca uwagę, Ukraińcy, którzy przybywają do Polski, są często zagubieni i przestraszeni, wyrwani z innej rzeczywistości. – Dlatego na pierwszej linii staramy się mieć ludzi empatycznych, żeby nasi goście mieli poczucie ciepła, delikatności – tego, że chcemy im uchylić nieba, żeby czuli się zaopiekowani. Próbujemy dać im odrobinę normalności – podkreśla.
Lista działań pomocowych w diecezji bydgoskiej jest aktualizowana na bieżąco i publikowana na stronach: www.bydgoszcz.caritas.pl i www.caritas.pl .