Reklama

Niedziela Lubelska

Wszystko z miłości

Jak można pomóc? Zobacz na www.lublin.caritas.pl

Caritas Archidiecezji Lubelskiej

Jak można pomóc? Zobacz na www.lublin.caritas.pl

To, co robicie, to Ewangelia w czystej postaci – tymi słowami papież Franciszek podsumował niesienie pomocy Ukrainie przez Polaków.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapewnienie o modlitwie i błogosławieństwie Ojciec Święty przekazał lubelskiej Caritas przez kard. Konrada Krajewskiego. Podczas rozmowy telefonicznej z rzecznikiem CAL Joanną Bańczerowską, jałmużnik papieski podkreślił, że Ojciec Święty bardzo ceni pracę wolontariuszy, którzy poświęcają się całkowicie bliźnim, dzieląc się czasem i sercem. Poinformował, że papież Franciszek wspiera ich, m.in. w ostatnich dniach przekazał transport leków i środków opatrunkowych dla Lwowa i Kijowa. Takie rozmowy dodają skrzydeł tym, którzy niosą pomoc ofiarom wojny w Ukrainie.

Dary nadziei

– Jako Caritas Archidiecezji Lubelskiej pracujemy w systemie całodobowym. Staramy się, by pomoc przebiegała dwutorowo. Z jednej strony zabezpieczamy potrzeby uchodźców, którzy w Polsce szukają schronienia, z drugiej chcemy maksymalnie wesprzeć tych, którzy nadal są w Ukrainie – informuje Joanna Bańczerowska. Jak wylicza, transporty z pomocą humanitarną docierają do Łucka, Równego, Żytomierza, Lwowa. Tam są przeładowywane i mniejszymi samochodami – by zminimalizować ryzyko zatrzymania przez wojsko rosyjskie – docierają w głąb kraju. Dzięki darczyńcom z Polski i z zagranicy, a także ogromnej pracy wolontariuszy, którzy w siedzibie lubelskiej Caritas działają codziennie od świtu do północy, za wschodnią granicę udało się wysłać już kilkanaście tirów z darami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z Caritas diecezji żytomierskiej nadeszła taka odpowiedź: „24 lutego 2022 r. radykalnie zmienił ukraińską rzeczywistość. Nikt z zachwytem nie patrzył w piękne błękitne niebo, a każdy z trwogą spoglądał w niebo, po którym latały samoloty. Zmieniło się wszystko. Niszczyciel niszczy wszystko: ludzi, domy, szpitale, szkoły... Zupełnie nieoczekiwanie niektórym odebrano niemalże wszystko: zniszczono domy, w niektórych miejscach zabrakło żywności. Ale w tym całym cierpieniu nie zabrali, nie zniszczyli wiary, odwagi, determinacji i nadziei. Te wartości w Ukraińcach podtrzymali wszyscy, którzy nas wspierają. Może wydawać się, że zostały przyniesione dary materialne: żywność, środki higieniczne, pieniądze, odzież, a tak naprawdę każdy przyniósł nadzieję, umocnił wiarę, dodał sił, po prostu podarował miłość. Wy pierwsi swymi darami nakarmiliście dzieci z domu dziecka, dzieci z socjalnego centrum, ludzi w podeszłym wieku przebywających w domach opieki, dzieci niepełnosprawne intelektualnie mieszkające w ośrodku, mieszkańców miast, miasteczek i wsi. Wsparliście tych, którzy narażając swoje życie bronią ludzi, miast, ziemi; swojej ojczyzny. Tu, w Ukrainie, słowo dziękuję nabrało głębszego znaczenia i chcemy to powiedzieć: jesteśmy wdzięczni za dary miłości. Dziękujemy za podtrzymanie, za jedzenie. Dzięki waszej pomocy mogliśmy hojną ręką rozdać jedzenie, a dziś oznacza to, że podtrzymaliśmy życie”.

Pomoc wciąż potrzebna

W niesienie pomocy mieszkańcom brutalnie zaatakowanej Ukrainy może włączyć się każdy. Wciąż potrzebne są pieniądze, mieszkania, żywność i inne produkty zabezpieczające codzienne życie uchodźców i osób broniących swojej ojczyzny; potrzebne są też ręce do pracy. – Sortujemy tony ubrań, żywności, środków opatrunkowych i medycznych czy zabawek, które otrzymujemy dzięki wielkiemu zaangażowaniu lokalnej społeczności – mówi Joanna Bańczerowska. Jak informuje, Caritas prowadzi w Lublinie punkt kryzysowy dla uchodźców, całodobowy Namiot Nadziei przy granicy w Dorohusku, a także przystań dla uchodźców w ośrodku rekolekcyjno-wypoczynkowym w Firleju oraz bazę danych osób prywatnych i instytucji, które oferują mieszkania. Wolontariusze CAL na terenie miasta obsługują punkty zbiórek w centrali Caritas oraz przy Centrum Spotkania Kultur i przy centrach handlowych. Wieczorami patrolują dworzec autobusowy, by nikt nie pozostał bez noclegu i pomocy.

Podziel się:

Oceń:

2022-03-08 13:41

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wolontariat Misyjny Salvator - ewangelizacyjne dzieło Kościoła

Bez poczucia wspólnoty katecheza jest nieskuteczna

PB

Bez poczucia wspólnoty katecheza jest nieskuteczna

Dopóki żyje na świecie choćby jeden tylko człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa Zbawiciela Świata, nie wolno ci spocząć - brzmi motto Wolontariatu Misyjnego Salvator, wspólnoty młodych ludzi skupionych przy zgromadzeniu salwatorianów.

Więcej ...

Oświadczenie Mocnych w Duchu ws. wezwania Ministerstwa Finansów do zwrotu 9 milionów złotych

2025-04-07 20:11

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Więcej ...

Czy należy oddawać cześć relikwiom?

2025-04-09 20:51
Relikwie św. Szarbela

Karol Porwich/Niedziela

Relikwie św. Szarbela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś odpowiedź na pytanie - czy należy oddawać cześć relikwiom?

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Wiadomości

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz,...

Wiadomości

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz,...

Na niespełna dwa tygodnie przed Wielkanocą otrzymujemy...

Wiara

Na niespełna dwa tygodnie przed Wielkanocą otrzymujemy...

Masowa likwidacja szkół wiejskich

Felietony

Masowa likwidacja szkół wiejskich

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

Kościół

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Wiadomości

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Oświadczenie Mocnych w Duchu ws. wezwania Ministerstwa...

Kościół

Oświadczenie Mocnych w Duchu ws. wezwania Ministerstwa...

Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?

Kościół

Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?