Reklama

Niedziela Częstochowska

Proces synodalny w ogniu próby

Wierzę, że Duch Święty pokieruje synodem i wyjdziemy z niego z nową gorliwością – przyznaje ks. Kuliberda

Marian Florek/Niedziela

Wierzę, że Duch Święty pokieruje synodem i wyjdziemy z niego z nową gorliwością – przyznaje ks. Kuliberda

W Vademecum Synodu o synodalności czytamy: „Kościół istnieje po to, by ewangelizować. Naszą misją jest dawanie świadectwa o miłości Boga pośród całej rodziny ludzkiej. Proces synodalny ma wymiar głęboko misyjny”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz dr Andrzej Kuliberda z zespołu koordynującego proces synodalny w archidiecezji częstochowskiej podkreśla: – Misja Kościoła jest zakorzeniona w jego naturze i ściśle związana z jego wymiarem wspólnotowym. Celem bowiem misji Kościoła jest poznanie i przeżycie przez wszystkich ludzi nowej komunii, zgodnie ze świadectwem Janowym: „Oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i słyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i z Jego Synem Jezusem Chrystusem” (1 J 1, 3). Dlatego o owocności procesu synodalnego ostatecznie nie będzie świadczyć liczba odbytych spotkań synodalnych, ale odnowiona misja.

Jak ewangelizować?

Proces synodalny ma służyć odnowieniu takich form głoszenia Ewangelii jak homilia czy katecheza parafialna. Jednocześnie spotkania synodalne mają pomóc w odkrywaniu, przyjmowaniu, a nawet wypracowaniu nowych form ewangelizacji i wspólnotowych metod działania duszpasterskiego, adekwatnych do aktualnej sytuacji Kościoła. W rozmowach podczas parafialnych spotkań synodalnych wierni często wymieniali świadectwo wiary jako skuteczny sposób ewangelizacji. – Już św. Paweł VI mówił, że współczesny świat nie chce słuchać nauczycieli, ale świadków, a jeśli nauczycieli, to tylko wtedy, kiedy są świadkami. Świadectwo zatem winno przenikać zarówno dawne wypróbowane formy przepowiadania, jak również te nowe. Dobrze, że Kościół w Polsce zdaje sobie sprawę z potrzeby ewangelizacji kerygmatycznej, o czym świadczy np. pojawienie się takiego przedmiotu w programie studiów seminarzystów przygotowujących się do święceń kapłańskich. Ewangelizacja kerygmatyczna z reguły nawiązuje do jakiegoś przejawu obecności Ducha Świętego, w postaci łaski uzdrowienia, uwolnienia czy nawrócenia, i polega na głoszeniu Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Choć nie jest wykładem katechetycznym czy moralnym, to jednak wzywa do fundamentalnego nawrócenia, czyli do wiary w Jezusa Chrystusa oraz przyjęcia Go jako osobistego Pana i Zbawiciela. Takiego nawrócenia potrzebuje znakomita większość ochrzczonych Polaków – tłumaczy różnorodność zadań na polu głoszenia Ewangelii ks. Kuliberda.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Komu zaufać?

Duch Święty jest pierwszym podmiotem ewangelizacji, On inicjuje w Kościele zmiany, procesy, rozdziela charyzmaty. Tak powstał swego czasu Ruch Światło-Życie ks. Franciszka Blachnickiego, który ocalił wiarę wielu Polaków w czasach komunizmu. – W tamtych czasach to był strzał w dziesiątkę. Dzisiaj nie możemy na tym poprzestać i z nostalgią tylko wracać do tego, co było. Pozwólmy Duchowi Świętemu inicjować nowe rzeczywistości, bo On najlepiej wie, czego Kościołowi potrzeba – wzywa nasz rozmówca.

– Wierzę, że Duch Święty pokieruje synodem i wyjdziemy z niego z nową gorliwością i co najważniejsze, wrócimy do źródeł chrześcijaństwa. Papież Benedykt XVI analizując kryzys Kościoła, ostrzega nas, byśmy nie projektowali jakiegoś nowego, drugiego Kościoła. Wskazuje jednocześnie, że tego, czego nam potrzeba najbardziej, to odnowa wiary w rzeczywistą obecność Pana Jezusa w Eucharystii. Mam nadzieję że Duch Święty odnowi w nas tę wiarę, abyśmy jako wierzący stali się świadkami zmartwychwstałego Pana – mówi z przekonaniem ks. Kuliberda.

Zagrożenia

Proces synodalny nie może być rodzajem parlamentaryzmu, ponieważ spraw wiary się nie przegłosowuje, nie ustala na zasadach demokratycznego konsensusu, a ankiety synodalne nie mogą być jedynie narzędziem socjologicznego oglądu rzeczywistości. I chociaż rozmowy i ankiety są rzeczywistymi narzędziami diagnozowania, to istotne jest właściwe ich odczytanie w świetle wiary. – Przestrzegam przed szukaniem rozwiązań łatwych i przyjemnych. Na Kościół trzeba patrzeć z wiarą, a co za tym idzie – słuchać tego, co Kościół sam mówi o swojej drodze. Drogą Kościoła nie może być inna droga, jak tylko droga Chrystusa, która wiedzie przez krzyż do chwały. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: „Przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących. Prześladowanie, które towarzyszy jego pielgrzymce przez ziemię, odsłoni «tajemnicę bezbożności» pod postacią oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. Największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta, czyli oszustwo pseudomesjanizmu, w którym człowiek uwielbia samego siebie zamiast Boga i Jego Mesjasza, który przyszedł w ciele” (KKK 675) – zwraca uwagę ks. Kuliberda.

Reklama

– W Kościele zatem musimy przede wszystkim umacniać wiarę wierzących. Jednocześnie powinniśmy skrupulatnie badać, czy nie ulegamy pokusie, by zasiąść na miejscu Pana Boga i decydować za Niego o tym, co jest dobre, a co złe. Pokusa odstępstwa od prawdy może wzrastać, gdy widzimy powiększające się rzesze niewierzących czy odchodzących od Kościoła. Wówczas owszem – róbmy sobie rachunek sumienia i pytajmy, czy czasami nie dzieje się to z powodu naszej winy czy zaniedbania – podkreśla kapłan.

Znaki czasu

Wszystkie wydarzenia wzywają nas do tego, byśmy na nie odpowiedzieli, a najpierw usłyszeli to, co Bóg do nas przez nie mówi. Być może doświadczenia pandemiczne, wojna, kryzys humanitarny są znakami czasu, jakimś „sprawdzam”. – Oczywiście nie możemy się tylko wczytywać w ankiety i rozmawiać na z góry założone tematy, ignorując znaki czasu i to, co się wokół nas dzieje. Wojna, która jest tak blisko nas, która za chwilę może nas dotknąć o wiele bardziej, jest wezwaniem do nawrócenia. Matka Boża w Fatimie mówiła w czasie trwania I wojny światowej, że jeśli ludzie się nie nawrócą, przyjdzie następna, dużo straszniejsza. Wojna jest wyrazem kondycji duchowej świata. Trudno zatem w procesie synodalnym pominąć wołania o nasze rychłe nawrócenie – stwierdza ks. Kuliberda.

Proces synodalny? Sprawdzam!

– Dzieła miłosierdzia wpisują się w szeroko pojętą ewangelizację. Mówi się, że dzieła miłosierdzia są preewangelizacją. Jeżeli jako chrześcijanin pomagam bez wyjątku i nie patrzę na wyznanie oraz narodowość, to wcześniej czy później ten ktoś zapyta, dlaczego to robię. Mogę wówczas odpowiedzieć: czynię to, bo miłość Chrystusa przynagla mnie do tego – wskazuje duchowny. – Czasami w rozmowach mówię, że jestem dumny, że jestem Polakiem i nie chciałbym być innej narodowości. Jestem dumny, że Polacy otworzyli swoje serca, domy i instytucje dla wojennych uchodźców z Ukrainy. Mam nadzieję, że miłosierdzie Polaków wobec bliźnich znajdzie uznanie w oczach Boga i Pan Bóg też okaże nam, jako narodowi, swoje miłosierdzie. Oby tylko pomoc potrzebującym nie okazała się okazjonalnym narodowym zrywem, a raczej stałą praktyką życia chrześcijańskiego – życzy sobie i innym ks. Kuliberda.

Podziel się:

Oceń:

0 -2
2022-03-29 12:29

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski: nasza droga do nieba wiedzie przez Kościół

Maciej Orman/Niedziela

– Kościół to rodzina dzieci Bożych, a synod to takie zatrzymanie po to, żeby dzieci i rodzina spotkały się ze sobą i porozmawiały o tym, co cieszy i smuci – powiedział bp Andrzej Przybylski w parafii św. Jana Chrzciciela w Poczesnej.

Więcej ...

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20
Papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

Więcej ...

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06
Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała...

Kościół

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous