Reklama
Adam i Ewa, pierwsi ludzie i pierwsi rodzice, cieszyli się przyjaźnią Pana Boga. Przyjaźń ta trwała do momentu, gdy nie posłuchali Boga i nie uszanowali Jego zakazu. Przypomnijmy sobie biblijny obraz z Księgi Rodzaju: „Gdzie jesteś?” – spytał Bóg Adama, który ukrył się przed Nim pośród drzew ogrodu Eden. Adam odrzekł: „«Słyszałem Twój głos w ogrodzie, zląkłem się, gdyż jestem nagi, i ukryłem się». Bóg zapytał: «Kto ci powiedział, że jesteś nagi? Czy zjadłeś z drzewa, z którego zakazałem ci jeść?». Odpowiedział mężczyzna: «Kobieta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z drzewa i zjadłem». Pan Bóg zapytał kobietę: «Dlaczego to uczyniłaś?». Kobieta odpowiedziała: «Wąż mnie skusił i zjadłam». Wówczas Pan Bóg rzekł do węża: «Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród bydła i polnych zwierząt. (...) Wprowadzam nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem. (...)». Do kobiety powiedział: «Pomnożę twoje bóle związane z porodem. W bólu będziesz rodziła dzieci. Do twojego męża będziesz lgnęła, ale on będzie panował nad tobą». Po czym rzekł do mężczyzny: «Ponieważ posłuchałeś kobiety i zjadłeś owoc z drzewa, z którego zakazałem ci jeść, przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu. W trudzie będziesz zdobywał na niej pożywienie przez wszystkie dni życia»” (Rdz 3, 9-17). Temat grzechu pierworodnego wciąż budzi zainteresowanie. Zadawane są często te same pytania, na które wciąż trzeba odpowiadać.
Pytanie 1. Co to jest grzech pierworodny?
Reklama
Pierwsi ludzie, zwiedzeni i oszukani przez diabła, nadużyli podarowanej im przez Boga wolności, okazali się nieposłuszni wobec Niego, w wyniku czego utracili łaskę pierwotnej świętości. Adam i Ewa zgrzeszyli. Ich pierwsze nieposłuszeństwo wobec przykazania Bożego, ich pierwszy grzech nazywa się grzechem pierworodnym. Przyczyną tego grzechu była pycha, a ściślej mówiąc: nieposłuszeństwo wynikające z chęci dorównania samemu Bogu. Grzech pierworodny to pierwszy grzech pierwszych rodziców. Posługując się ciekawym wyjaśnieniem, zaczerpniętym z katechizmu dla młodych Youcat. Bierzmowanie, można powiedzieć, że w grzechu pierworodnym chodzi o to, iż pierwsi rodzice odrzucili „instrukcję obsługi” podarowaną im przez Boga. Do każdego urządzenia potrzebna jest przecież instrukcja obsługi, by je uruchomić. Jeśli nie stosuję się do zaleceń w niej zawartych, to nie mogę obwiniać konstruktora o to, że urządzenie nie działa. Adam i Ewa odrzucili taką „instrukcję obsługi”. Bóg dał nam ludzką naturę. Jesteśmy stworzeniami Boga i w naszej naturze leży, w pewnym sensie, prawidłowa „instrukcja obsługi”, którą dał nam sam Bóg. Jeśli „używamy” siebie źle, to nie możemy oskarżać Pana Boga, że coś nie działa tak, jak powinno. Grzechem pierworodnym jest odrzucenie tego, że jesteśmy stworzeniami Bożymi, że pochodzimy od Boga. Jest nim stwarzanie siebie samodzielnie według własnej „instrukcji obsługi”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pytanie 2. Co takiego sprawił grzech pierworodny?
Jako odpowiedź na to pytanie może posłużyć obrazek z życia: Gdy w pociągu Intercity, w którym wszystkie miejsca są zarezerwowane, ktoś usiądzie nie na swoim miejscu, wówczas każdy następny pasażer będzie musiał również zająć nie swoje miejsce, tym samym uniemożliwiając zajęcie właściwego miejsca tym, którzy wsiądą na następnych stacjach. I tak dalej... Jedynym właściwym miejscem (jak w pociągu) dla człowieka jest życie w przyjaźni z Bogiem. Niestety, grzech już na początku dziejów ludzkości zakłócił tę relację.
Pytanie 3. Jakie są konsekwencje tego grzechu?
Reklama
Grzech pierworodny zranił ludzką naturę. Na skutek tego grzechu rodzimy się z naturą osłabioną. Święty Tomasz z Akwinu wyjaśnia: „Wszystkich ludzi, którzy rodzą się z Adama, można uważać jakby za jednego człowieka, łączy ich bowiem natura, jaką otrzymują od swojego praojca. Wszyscy pochodzący od Adama są jak gdyby licznymi członkami jednego ciała. Otóż dobrowolną decyzję odnośnie do czynów części ciała, np. ręki, podejmuje nie ręka, ale wola ludzka. Zabójstwo, jakiego dopuściła się ręka, nie będzie grzechem ręki, ale grzechem człowieka. Podobnie też wewnętrzny bałagan, z jakim rodzą się potomkowie Adama, nie jest skutkiem ich własnej decyzji, lecz decyzji naszego praojca. Grzech pierworodny nie jest grzechem osobistym osoby, która się w nim rodzi. Jest jej grzechem o tyle, o ile ta osoba bierze naturę od pierwszego rodzica”. Następstwem grzechu pierworodnego stała się śmierć, która jest tak oczywista jak życie.
Pytanie 4. Dlaczego wszechmogący Bóg nie powstrzymał pierwszego człowieka od grzechu?
Może dlatego, żeby natura ludzka została przeznaczona do wyższego celu... Bóg bowiem dopuszcza zło, aby wyprowadzić z niego jeszcze większe dobro. Stąd św. Paweł Apostoł mówi: „Gdzie rozpowszechnił się grzech, tam pojawiła się jeszcze obfitsza łaska” (Rz 5, 20). Ostatecznie wnikając w rzeczywistość grzechu, zawsze stajemy wobec jego tajemnicy (mysterium iniquitatis), jednej z największych, jakich człowiek dotyka. Nigdy nie dowiemy się do końca, jak ani dlaczego tak się stało. Grzech pierwszych rodziców w jakiś sposób przeszedł na wszystkich ludzi. Nie zniszczył jednak ludzkiej natury skłonnej do grzechu, która nieustannie ulega pożądliwościom. Ponieważ zostaliśmy stworzeni przez Boga, nasza natura nigdy nie przestanie być zasadniczo dobra. Ostatecznie to chrzest św. gładzi grzech pierworodny. Łaska chrztu św. oczyszcza z grzechu pierworodnego, ale wciąż pozostają jego skutki.
Mimo konsekwencji płynących z grzechu pierworodnego, mimo nieposłuszeństwa i niewierności Pan Bóg nie odrzucił Adama i Ewy. Człowiek nie został opuszczony przez Boga. Przeciwnie – Bóg wzywa go i zapowiada mu tajemnicze zwycięstwo nad złem oraz podniesienie z upadku. Bóg mówi do węża, który symbolizuje diabła: „Wprowadzam nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem. Ono zdepcze ci głowę, a ty zranisz mu piętę” (Rdz 3, 15). Fragment ten zapowiada Mesjasza, Jezusa Chrystusa, który zwycięża Szatana i przez swoją mękę i zmartwychwstanie zmienia dramatyczny los człowieka, dając mu szansę wyzwolenia z grzechu. Pan Bóg nie przekreśla więc człowieka obciążonego grzechem pierworodnym. Ostatecznie ważne jest, abyśmy nie dopuścili do tego, by grzech odebrał nam nadzieję i pokój. Człowiek o dojrzałej wierze nie gorszy się grzechem, nie popada w rozpacz, ale nie toleruje trwania w grzechu. ?