Frekwencja dopisała – na akcję przybyło ponad 50 osób. Wśród dawców byli zasłużeni już krwiodawcy, ale także i Ci, którzy zdecydowali się oddać krew po raz pierwszy. Razem przekazali 23 l krwi – mówiła Justyna Kosowicz, rzecznik prasowy. Pracownicy Elektrowni Połaniec wraz z okolicznymi mieszkańcami 16 maja kolejny raz dołączyli do Akcji honorowego krwiodawstwa Enei „Energię mamy we krwi”. Akcja energetyków jest odpowiedzią na apele placówek medycznych o uzupełnienie zasobów krwi. W całej Grupie Enea są pracownicy, którzy regularnie oddają krew, ale są i debiutanci. Krew oddali zarówno pracownicy elektrowni i spółek, jak również policjanci, strażacy, wolontariusze, a także rodziny pracowników i mieszkańcy okolicznych miejscowości. – Krew oddaję od momentu kiedy ukończyłem 18 lat. Będąc wtedy jeszcze uczniem, chciałem zwyczajnie pomóc i dać drugiemu człowiekowi tę przysłowiową cząstkę siebie. Cieszę się, że miałem wtedy wsparcie kolegów, którzy również wybrali się ze mną na tę akcję. I jak to się mówi weszło mi to w krew. Mój życiowy wynik to 22,5 l krwi. Oprócz ogromnej satysfakcji, którą niesie pomaganie innym, mam także najwyższe odznaczenie – odznakę „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu” – powiedział Mateusz Chmielowiec. Akcja Enei Połaniec tradycyjnie odbyła się we współpracy z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. W tym roku przy Elektrowni Połaniec odbędą się jeszcze dwie akcje krwiodawstwa – w sierpniu i listopadzie. – Wszystkim, którzy oddają krew przysługuje tytuł i legitymacja Honorowego Dawcy Krwi i związane z tym tytułem przywileje. Serdecznie dziękujemy wszystkim krwiodawcom! – podkreśliła Justyna Kosowicz, rzecznik prasowy elektrowni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu