Reklama

Niedziela Rzeszowska

Jeśli nie wiesz, co zrobić – idź do kościoła

Ivanna i Władysław Slipkowie z córkami

Tadeusz Poźniak

Ivanna i Władysław Slipkowie z córkami

Nie da się dobrze żyć w nowym miejscu bez otwartości na nowych ludzi – mówią Ivanna i Władysław Slipkowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza lipcowa niedziela wielu osobom z okolic Rzeszowa i nie tylko, kojarzy się z odwiedzinami odpustowymi w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Niechobrzu. Ten 35 lat temu koronowany wizerunek Maryi przyciąga wielu pielgrzymów, szukających ukojenia w chorobach, w poszukiwaniu drogi życiowej, wychodzeniu z alkoholizmu, w problemach rodzinnych.

W 30. rocznicę koronacji ikona Matki Bożej została odrestaurowana, jednak jej blask przyćmiewała dotknięta przez czas Izdebka – górna część prezbiterium. Umieszczony tam obraz wkomponowany jest w drewniany ołtarz, pozostały po pierwszej świątyni. W 2020 r. staraniem proboszcza ks. Andrzeja Sroki miejsce to zostało poddane renowacji. Ważną rolę odegrało w tym małżeństwo z Ukrainy – Ivanna i Władysław Slipkowie. Niełatwe życiowe ścieżki, które stale zawierzali Bogu, przywiodły ich do Niechobrza. Widać tak Matka Boża, jak to kobieta, zadbała o to, żeby w jej domu było pięknie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zawierzenie i pielgrzymka do Lwowa

Państwo Ivanna i Władysław Slipkowie pochodzą z Gródka. Przez wiele lat pracowali we Lwowie, dokonując obróbki drewnianych detali, rzeźbienia, złocenia, lakierowania, wykonując mozaiki. Pan Władysław ukończył szkołę artystyczną, ale, jak sam mówi, najwięcej o pracy z drewnem nauczył się od ojca i rzemieślników, którzy budowali i odnawiali cerkiewne ikonostasy. Pani Ivanna wielu rzeczy nauczyła się przy mężu, któremu pomagała.

Reklama

Tymczasem w Gródku trzeba było zorganizować noclegi dla pielgrzymów, którzy podążali pieszo do i z Lwowa w pielgrzymce z parafii Świętego Krzyża w Rzeszowie. Pan Władysław zaprosił do domu pątników, wśród których był Jan Wróbel z Niechobrza. To on później otworzył i oddał pod opiekę swój dom panu Władysławowi i jego rodzinie. Po roku, kiedy właściciel wrócił, szukali podpowiedzi, co robić dalej, właśnie w kościele, u Matki Bożej. Dziś państwo Slipkowie mieszkają w dawnym domu zakonnym, a w wolnych chwilach pan Władysław z oddaniem odnawia ławki świątynne.

W Izdebce Matki Bożej

Renowacja Izdebki Matki Bożej była priorytetem dla ks. Andrzeja Sroki, który objął probostwo w Niechobrzu w 2018 r., bo, jak mówi: „Maryja jako Królowa i nasza Matka powinna mieć w sanktuarium najpiękniejszy wystrój”.

Pani Ivanna wspomina: – Kiedy pierwszy raz weszliśmy do kościoła w Niechobrzu, aby powierzyć Panu Bogu nowy etap naszego życia, popatrzyliśmy na obraz Maryi. I oboje wiedzieliśmy, że możemy tu oddać to, co potrafimy robić najlepiej, żeby u Matki Bożej było pięknie i dostojnie.

Popołudniami, wieczorami, po pracy, przez ponad pół roku odrestaurowywali Izdebkę Matki Bożej. Przy renowacji pomagały także inne osoby, poświęcając swój czas i zdolności. Dziś Izdebka jest pełna blasku, a na zwieńczeniu ornamentów pojawiła się nowa rzeźba, która wyszła spod dłuta pana Władysława – Duch Święty w postaci gołębicy. Matka Boża Nieustającej Pomocy ma przecież zgadujące oczy. To oczy Oblubienicy Ducha Świętego.

Daj się poznać

Niemal od początku wojny na Ukrainie ks. Andrzej Sroka w przysanktuaryjnym domu rekolekcyjnym Magnificat zorganizował z wolontariuszami miejsca dla ukraińskich uchodźców. Państwo Slipkowie także zaangażowali się w tę pomoc. Dziś, zapytani o to, jak oni odnajdywali się w nowej sytuacji 4 lata temu, odpowiadają zgodnie, że ich przybycie do Polski było świadomym wyborem lepszej przyszłości i powrotem do ojczyzny dziadka pana Władysława. W trudnym czasie wojny uchodźcy to ludzie zmuszeni do ucieczki, zostawiający swoje domy, pracę i rodziny. Jednak, jak mówi pani Ivanna, nie da się dobrze żyć w nowym miejscu bez otwartości na nowych ludzi. – Kiedy przyjechaliśmy do Niechobrza, to było dla mnie oczywiste, że ludzie będą ciekawi, kim jesteśmy, czym się zajmujemy, skąd przyjechaliśmy. Pokochaliśmy Niechobrz, ludzie są dla nas życzliwi, dużo się dzieje, tu mamy pracę, a nasze córeczki chodzą do przedszkola. Gdybym miała doradzić tym rodakom, którzy zostają w Polsce na dłużej, to powiedziałabym: „Daj się poznać”. A gdy nie wiedzą co robić: „Trzeba iść do kościoła”.

A jej mąż dodaje: – Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu, że nas tu przyprowadził. Dlatego, jak umiemy, chcemy Mu służyć. Dziękujemy księdzu proboszczowi za gościnność i zaufanie, księdzu prałatowi za serdeczne sąsiedztwo i wszystkim, dzięki którym tak dobrze nam tu jest”.

Podziel się:

Oceń:

2022-07-05 12:23

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kard. Parolin: Kościół powinien być bliski ludziom

Kardynał Pietro Parolin

Artur Stelmasiak

Kardynał Pietro Parolin

Polska ma bogate dziedzictwo wiary i życia chrześcijańskiego, które w wielu innych częściach Europy zaginęło, choć także i tutaj docierają powiewy sekularyzacji i dechrystianizacji, zatracenia pewnych wartości - powiedział w rozmowie z KAI sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin. Wskazał, że zadaniem w Kościoła w Polsce, jego biskupów, duchowieństwa i świeckich jest zachowanie, docenienie i umocnienie tego dziedzictwa.

Więcej ...

Etsurō Sotoo – w kamieniu odkrył oblicze Jezusa

2024-11-26 20:50

Włodzimierz Rędzioch

Nagroda Ratzingera jest główną inicjatywą watykańskiej Fundacji Josepha Ratzingera-Benedykta XVI. Przyznawana jest, jak głosi Statut, „uczonym, którzy wyróżniają się szczególnymi zasługami w publikacjach i/lub badaniach naukowych”. Nagroda przyznawana jest corocznie, począwszy od 2011 roku, każdorazowo dwóm (wyjątkowo trzem) osobom. W ostatnich latach jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury i sztuki zainspirowanych chrześcijaństwem.

Więcej ...

Ukręcanie CPK

2024-11-27 08:39
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

„Premier Tusk o pieniądzach na CPK: Podjąłem decyzję”, „Nieoczekiwany ruch Tuska. Wielkie pieniądze na CPK”, „CPK żyje”. Premier ogłasza miliardy złotych dofinansowania”. Te nagłówki w mediach, które pojawiły się po wczorajszej deklaracji premiera mówią wszystko na temat narracji, jaką rząd chce narzucić z okazji głosowania nad wnioskiem Platformy Obywatelskiej o odrzuceniu obywatelskiego projektu ustawy #TAKdlaCPK w pierwszym czytaniu. Rzucone ochłapy w postaci 3,5 miliarda złotych na projekt CPK, podczas gdy poprzedni rząd zaplanował 9,5 mld. To są twarde liczby, które mówią same za siebie.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

To z nim Bóg komunikował się za pomocą snów. Pogromca...

Wiara

To z nim Bóg komunikował się za pomocą snów. Pogromca...

Bulwersujące! Applebaum, Holland i Tokarczuk otrzymały...

Wiadomości

Bulwersujące! Applebaum, Holland i Tokarczuk otrzymały...

100 tys. euro kary za nazwanie tzw. aborcji morderstwem

Wiadomości

100 tys. euro kary za nazwanie tzw. aborcji morderstwem

Nowenna do św. Andrzeja Apostoła

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Apostoła

Przerażający opis obrażeń, jakich doznał zamordowany...

Kościół

Przerażający opis obrażeń, jakich doznał zamordowany...

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Wiara

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zdejmuje krzyż w...

Wiadomości

Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zdejmuje krzyż w...

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

Wiara

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

Panie, spraw, bym był świadkiem prawdy o Twoim...

Wiara

Panie, spraw, bym był świadkiem prawdy o Twoim...