Reklama

Niedziela Lubelska

Jesteśmy po to, by pomagać

Niedziela lubelska 36/2022, str. VI

W ostatnim wakacyjnym turnusie uczestniczyły dzieci ze Lwowa

Caritas Archidiecezji Lubelskiej

W ostatnim wakacyjnym turnusie uczestniczyły dzieci ze Lwowa

Z ks. Pawłem Tomaszewskim, dyrektorem Caritas Archidiecezji Lubelskiej, o wakacyjnej akcji Caritas oraz pomocy niesionej pogrążonej w wojnie Ukrainie, rozmawia Urszula Buglewicz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urszula Buglewicz: Mimo trudności spowodowanych pandemią i wojną na Ukrainie, lubelska Caritas zorganizowała kolonie dla dzieci.

Ks. Paweł Tomaszewski: Rozmawiamy w Lublinie, a w tym czasie w Poroninie przebywają dwie ostatnie grupy kolonijne. Na wakacjach są teraz wolontariusze ze szkolnych kół Caritas oraz podopieczni z domu dziecka we Lwowie. Dzięki zaangażowaniu wielu osób i pomocy darczyńców, udało nam się zorganizować aż 12 dziesięciodniowych turnusów. Na każdym z nich przebywało od 40 do 70 osób, co daje ok. 600 uczestników. Jedna trzecia z nich to dzieci i młodzież z Ukrainy, młodzi uchodźcy, którzy w większości przebywają na Lubelszczyźnie. Do tej pory nasze kolonie odbywały się w ośrodkach CAL w Dąbrowicy i Firleju; w tym roku po raz pierwszy musieliśmy szukać nowych miejsc na organizację letniego wypoczynku. Ta sytuacja była spowodowana przekształceniem naszych domów rekolekcyjno-wypoczynkowych na miejsca pobytu uchodźców, a także prowadzonymi tam remontami. Mimo wysokich kosztów, dzieci wyjechały na wakacje nad Solinę, do Zalesia k. Limanowej oraz do Poronina; niektóre turnusy odbyły się tradycyjnie w Firleju. Wakacyjna akcja Caritas wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem, a trudy organizacji wynagradzają uśmiech i radość dzieci.

Czy koszty to jedyny problem, z jakim Caritas musiała sobie poradzić przy organizacji kolonii?

Dzięki naszym sponsorom i darczyńcom pozyskaliśmy część środków na opłacenie kolonii. Mam nadzieję, że tak jak zawsze, tak i tym razem Pan Bóg pomoże nam wyjść bez długów po wakacyjnej akcji. Jedyne, nad czym ubolewam, to coraz mniejsza liczba wychowawców gotowych poświęcić swój czas dzieciom i opiekować się nimi podczas kolonii. Z roku na rok coraz mniej studentów i nauczycieli decyduje się wyjechać z nami na kolonie. Ale z tego, co wiem, ten problem ma nie tylko Caritas, ale także wiele instytucji, które zajmują się organizacją wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo uczestników jest ogromna, a dorośli obawiają się trudnych zachowań młodego pokolenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jakie zachowania sprawiają najwięcej trudności? Jak im zaradzić?

Młode pokolenie ma ogromne trudności w nawiązywaniu relacji, a także z bezpośrednią komunikacją. W świecie smartfonów wiele spraw rozstrzyga się w wirtualnej przestrzeni. Młodzież dosłownie zamyka się w telefonie, nawet na wyjeździe; choć mają wokół siebie rówieśników, wolą kontakt za pomocą komunikatorów niż zwykłą rozmowę. Świat wirtualny jest tak ważny, że przesłonił drugiego człowieka. Rozwój komunikacji we współczesnym świecie, ale też okres pandemii i zdalnej nauki oraz pracy, doprowadził do tego, że wielu z nas załatwia swoje sprawy zdalnie. W trudnej sytuacji znajdują się dzieci i młodzież, które nie potrafią i nie widzą potrzeby nawiązywania bezpośrednich relacji. Z tymi problemami nie radzą sobie rodzice, którzy obawiają się emocjonalnego szantażu ze strony dzieci. Wielu młodych na zakaz używania komórki czy odcięcie internetu reaguje agresją, ucieczką, czy wręcz groźbą samobójstwa. Potrzeba więc konkretnej pomocy psychologicznej, a czasem nawet psychiatrycznej, świadczonej rodzinom z takimi problemami. Sami rodzice po wakacjach pytają, czy Caritas może im pomóc w wyprowadzeniu ich dzieci z uzależniania od wirtualnego świata. Właśnie nasze kolonie temu służą, by młodzież mogła się poznać i zaprzyjaźnić, dać sobie szansę na zbudowanie trwałych relacji, ale też potrzeba całorocznej pracy. To kolejne wyzwanie dla naszej Caritas. Już w ubiegłym roku myśleliśmy o otwarciu poradni psychologicznej, gdzie rodziny, które doświadczają różnych trudności, otrzymają pomoc, ale plany zostały odłożone w czasie ze względu na wojnę na Ukrainie i potrzebę udzielenia natychmiastowej pomocy uchodźcom i mieszkańcom objętego wojną kraju. Teraz jednak wracamy do tego projektu; chcemy otworzyć poradnię psychologiczną, w której rodziny, które borykają się z trudnościami, otrzymają właściwą pomoc. Mamy nadzieję, że dzięki pracy psychologa z dziećmi i rodzinami pomożemy wielu osobom wyjść ze świata wirtualnego i wrócić do świata realnego. Nasza praca z młodym pokoleniem na różnych płaszczyznach służy temu, by odkrywać świat wartości, odkrywać drugiego człowieka i budować z nim relacje.

Reklama

Za nami nie tylko wakacje, ale też pół roku wojny na Ukrainie. W jaki sposób lubelska Caritas troszczy się o naszych wschodnich sąsiadów?

Jak wspomniałem, ok. 200 dzieci z Ukrainy wzięło udział w naszych koloniach. Jeden z turnusów zorganizowaliśmy dla ukraińskich matek z dziećmi, które znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji. Na wakacje zaprosiliśmy kobiety, które na wojnie straciły mężów, domy. Dla nich przygotowaliśmy nie tylko ofertę wypoczynkową, ale przede wszystkim warsztaty prowadzone przez psychologów, by mogły podnieść się po traumatycznych przeżyciach, odnaleźć sens życia i na nowo je sobie poukładać. Poza tym w „Domu Przyjaźni” w Lublinie (ul. Dolna Panny Marii 3) uchodźcy otrzymują wieloraką pomoc, która polega m.in. na przekazywaniu paczek z żywnością, pomocy psychologicznej, a także pomocy w opiece nad dziećmi, szukaniu pracy czy zakwaterowania. Ze znalezieniem mieszkań czy stancji dla matek z dziećmi jest szczególnie trudno, bo w Lublinie bardzo wzrosły koszty wynajmu. Kobietom, które podjęły pracę i są gotowe same się utrzymywać, szukamy tanich mieszkań w okolicach miasta, by mogły wraz ze swoimi dziećmi godnie żyć. Wciąż prowadzimy ośrodek dla uchodźców w Księżomierzy, w którym przebywa ok. 50 osób. Potrzeby uchodźców, którzy przebywają na terenie naszej archidiecezji, są wciąż ogromne, na ile możemy, staramy się im zaradzić. Do tej pory z pomocy humanitarnej skorzystało ok. 15 tys. ukraińskich matek z dziećmi, a 500 z nich zapewniliśmy bezpieczne schronienie w naszych domach w Lublinie, Dąbrowicy, Firleju i Księżomierzy.

Jaka jest sytuacja, jeśli chodzi o pomoc kierowaną bezpośrednio na Ukrainę?

Do tej pory Caritas Archidiecezji Lubelskiej wysłała za granicę ponad 200 tirów i ponad 100 busów dostawczych z darami, na kwotę ponad 20 mln zł. Potrzeby kraju objętego wojną są ogromne. Szczególnie potrzebna jest żywność, która na Ukrainie jest bardzo droga. Dla przykładu, przy pięciokrotnie niższych zarobkach, Ukraińcy płacą za kilogram soli 15 zł, a za butelkę oleju 50 zł. Nie wszystkich stać na takie wydatki, zwłaszcza, że w wielu miejscach nie ma pracy. Trzeba pamiętać, że zachodnia Ukraina stała się domem dla milionów uchodźców ze wschodnich terenów, na których prowadzone są działania wojenne. Poza tym pozostało tam wiele osób starszych i chorych, które nie mogą lub po prostu nie chcą opuścić rodzinnych domów. W tej sytuacji naszą pomoc kierujemy przez sprawdzone kanały. Na Ukrainie pracuje wielu kapłanów z naszej archidiecezji, z ks. Wojciechem Stasiewiczem w Charkowie czy ks. Władysławem Czajką w Równem. Na bieżąco omawiamy z nimi strategię działania, by pomoc rzeczowa trafiła do najbardziej potrzebujących. Jeśli chodzi o transporty z darami, jak na początku wojny wszystko otrzymywaliśmy od darczyńców, tak teraz niemal wszystko musimy kupić. Oczywiście wciąż szukamy firm, które chcą oddać produkty żywnościowe, ale coraz trudniej jest je pozyskać. Mimo zauważalnego w społeczeństwie zmęczenia trudną sytuacją, będziemy pomagać, ile tylko możemy. Dopóki będzie trwała wojna, dopóki będą osoby potrzebujące pomocy, ale i ci, którzy z nami i przez nas będą chcieli pomagać, nie ustaniemy w pracy. Po to jesteśmy.

Działalność CAL można wspomóc ofiarami wpłacanymi na konto 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351

Podziel się:

Oceń:

2022-08-30 12:44

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bliżej Boga, bliżej gór…

Młodzież i dzieci chętnie przyjeżdżają na wakacje do Myczkowiec

Archiwum Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Młodzież i dzieci chętnie przyjeżdżają na wakacje do Myczkowiec

Za nami już połowa wakacji... Wiele osób zamieszcza w internecie zdjęcia z wyjazdów urlopowych, spędzanych w górach, nad morzem, za granicą...

Więcej ...

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54
Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

Więcej ...

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...