Fundacja, której założycielem był profesor Andrzej Ciechanowiecki, powstała w 1980 r. w Londynie. Do jej głównych celów należy pomaganie rodakom znajdującym się w potrzebie w kraju i na emigracji oraz wspieranie członków Zakonu Maltańskiego w Polsce.
Pierwszą inicjatywą organizacji było stworzenie, razem z Ojcami Kamilianami, domu dla osób chorych na AIDS. Pod koniec lat 80. zorganizowano pierwszą pielgrzymkę chorych i niepełnosprawnych Polaków z Anglii do Lourdes. Od 2017 r. Fundacja działa na rzecz ludzi starszych, najuboższych i niepełnosprawnych. Pomogła już setkom osób i nie ustaje w tym do dziś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dla seniorów
Organizacja działa w duchu katolickiego zakonu Kawalerów Maltańskich, powstałego w XII w. Zajmuje się pomocą potrzebującym oraz krzewieniem wiary. Na co dzień, m.in. urządza czas wolny dla osób starszych ze stolicy i okolic.
– Regularnie przychodzi do nas 13 seniorów. Cztery razy w tygodniu zapewniamy im trzy godziny rozmaitych zajęć i rehabilitacji. Jest to też czas dla nich, aby mogli budować ze sobą relacje – mówi Zofia Bocheńska, członkini zarządu.
Działania podejmowane przez instytucję są oparte wyłącznie o wolontariat. Dla chętnych do pomocy nie zabraknie pracy.
Reklama
– Wspierają nas dwie grupy wolontariuszy, ok. 10 osób. To osoby przede wszystkim młode, które swoim optymizmem i zapałem do pracy nadają dynamikę naszym działaniom. Cieszą się także sympatią naszych seniorów – mówi Zofia Frąckowiak, wolontariuszka, odpowiedzialna za wydawanie posiłków.
Po ataku Rosji na naszego wschodniego sąsiada Fundacja przyjęła również kilka rodzin z Ukrainy. Mają one zapewniony dach nad głową i wyżywienie, dzięki czemu łatwiej mogą poradzić sobie m.in. z wojenną traumą.
Niedaleko siedziby organizacji znajduje się kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Wolontariusze i podopieczni, poza codzienną modlitwą i rozważaniem Słowa Bożego, mogą wstąpić do świątyni na chwilę osobistej adoracji.
Najtrudniejsze miesiące
Zimą, która jest okresem ciemnych, długich wieczorów, potrzebna jest szczególna troska o osoby potrzebujące. Odpowiedzią Fundacji na ten wymagający czas są posiłki wydawane dwa razy w tygodniu.
– Styczeń i luty to najtrudniejsze miesiące do przeżycia dla ubogich. Większość z nich nie ma nawet czym podgrzać sobie wodę. Jest to bardzo przykre. Dlatego co tydzień, w środy i soboty o godz. 11.00, nasza kuchnia św. Jana wydaje im zupę, aby mieli choć jeden ciepły posiłek w ciągu dnia – mówi Bocheńska.
Potrzebujący otrzymają tu również wsparcie psychologiczne, odzież czy pomoc w znalezieniu pracy. Warto podkreślić, że wspólny posiłek ma charakter świąteczny. Poprzedzony jest modlitwą w intencji ofiarodawców i spożywających, a w trakcie są odczytywane fragmenty Pisma Świętego bądź teksty Ojców Kościoła.