Zbiór tekstów i rozmów Elizy Sarnackiej-Mahoney nosi podtytuł sugerujący bardzo prawdopodobny podział (rozpad) USA. Tymczasem autorka, która pokazuje w pasjonujący sposób, jakim tyglem jest ten wielki kraj – opisuje tamtejszy system edukacji, ochrony zdrowia, rynek pracy i prawa pracowników, niuanse relacji rasowych i podziały – uważa, że scenariusz rozpadu jest mało prawdopodobny. Prezydentura Donalda Trumpa, jak sądzi, poróżniła ludzi, ale ten trend trwa od dawna, a kłótnie i polaryzacja istnieją w USA od zawsze. Państwo, które od początku jest zlepkiem poszczególnych stanów działających jak odrębne państewka, trwa w stanie chwiejnej równowagi. Niektóre rejony USA, gdzie uważa się, że Waszyngton nie realizuje ich interesów, rzeczywiście przebąkują nawet o tym, iż warto się odłączyć, ale najpewniej chodzi o to, żeby coś więcej ugrać w stolicy. Podziały są uwarunkowane historycznie; autorka tej ciekawej książki, która od lat mieszka w Kolorado, chętnie sięga do historii; podkreśla, że bez niej nie da się zrozumieć Ameryki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu