Grabież dzwonu z parafii św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy w Straszewie była konsekwencją wydanego w marcu 1940 r. przez władze hitlerowskie rozporządzenia, na podstawie którego dzwony z wież kościelnych przetapiano na cele przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy.
Inicjatywa zwrotu dzwonów do dawnych parafii narodziła się, kiedy prowadzone były prace restauratorskie dzwonu z katedry św. Marcina w Rottenburgu. Okazało się wówczas, że dzwon pochodzi z Polski i przez ponad 80 lat przebywał na terenie parafii Rottenburg-Stuttgart.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Za każdy dzwon, który powraca do miejsca swego pochodzenia, odlewany jest nowy. Oba dzwony otrzymują także błogosławieństwo z prośbą o pokój. Stąd nazwa „dzwony pokoju”. Wrócą do macierzystych parafii, nie tylko w Polsce – głównie do diecezji bydgoskiej i elbląskiej, do archidiecezji warmińskiej – ale i do Czech.
W wydarzeniu wzięli udział ks. Łukasz Tamski, proboszcz parafii w Straszewie, oraz przedstawiciele parafian, a także Sławomir Słupczyński, wójt gminy Ryjewo. Obecni byli liczni kapłani, a także goście z Niemiec i Czech, wśród nich Winfried Kretschmann, premier Badenii-Wirtembergii, oraz prof. Hans Schnieders, kierownik projektu „Dzwony pokoju dla Europy”. Po uroczystości przed katedrą św. Mikołaja w Elblągu dzwon został przewieziony do kościoła w Straszewie. Na wieży kościelnej parafii w Oberesslingen, skąd został zwrócony, w jego miejsce został zawieszony nowo odlany dzwon.
Oprac za: www.diecezja.elblag.pl