Organy w kościele św. Wojciecha w Czerwieńsku to cenny instrument, wpisany do rejestru zabytków. Zostały wykonane w 1878 r. przez znaną firmę Braci Walter (Gebrüder Walter) z Góry, która w tamtych czasach wykonywała organy również na tym terenie. Podobny instrument, tej samej firmy, znajduje się w kościele w Nietkowie – mówi proboszcz ks. Dariusz Orłowski. Dodaje, że organy w Czerwieńsku powstały wraz z budową obecnego kościoła, który powstał w miejsce dawnej, mniejszej świątyni. – Instrumenty Braci Walter były budowane na bazie tzw. ciągłości historycznej – przy ich budowie wykorzystywano ówcześnie obowiązujące rozwiązania techniczne i muzyczne, dzięki czemu były one charakterystyczne brzmieniowo dla swojej epoki – mówi mistrz dyplomowany w zawodzie organmistrz Adam Olejnik, który od początku prowadzi prace remontowe przy organach. Co je charakteryzuje? – Mają 16 głosów rozłożonych na 2 manuałach ręcznych i klawiaturze pedałowej obsługiwanej nogami. Posiadają trakturę mechaniczną i wiatrownice klapowo-zasuwowe. Co ciekawe, instrument jest oryginalnie zachowany we wszystkich podzespołach technicznych, jak i pod względem zasobu materiału piszczałkowego, poza piszczałkami prospektowymi, które najprawdopodobniej podczas I wojny światowej zostały przeznaczone na cele wojenne, a w okresie międzywojennym uzupełniono je piszczałkami wykonanymi z blachy cynkowej – materiału o gorszych parametrach wizualnych i brzmieniowych. Program prac restauratorskich zakłada również ich rekonstrukcję na te wykonane ze stopu cyny z ołowiem. Co więcej, wiemy, jak one powinny brzmieć, dlatego będziemy chcieli im nadać właściwą, historyczną intonację (barwę) – dodaje organmistrz. Organy utraciły swoje walory techniczne i muzyczne wraz z biegiem lat, użytkowaniem i brakiem właściwej pielęgnacji. Dlatego wymagały podjęcia zdecydowanych i kompleksowych działań restauratorskich. Program prac obejmuje kompleksową restaurację, konserwację i rekonstrukcję z odnowieniem poszczególnych części. – Pierwszy etap prac rozpoczął w 2018 r. mój poprzednik ks. Marek Kidoń. Kolejne – drugi i trzeci – wykonano w 2021 i 2022 r. Drugi etap obejmował zasilanie powietrzne (miech, kanały powietrzne, dmuchawa), trzeci – remont wiatrownic i demontaż piszczałek. W tym roku mamy w planie czwarty etap, który obejmuje trakturę grającą i rejestrową. Prace przewidziane są na ok. rok. Prawdopodobnie na pasterkę przyszłego roku organy zostaną odrestaurowane i będziemy mogli usłyszeć historyczny instrument, służący wspólnocie parafialnej i koneserom muzyki organowej. Wszystko to dzięki życzliwości wielu ludzi, a także wsparciu władz lokalnych i samorządowych. Na horyzoncie widać już finał, więc to dla nas wielka radość – podkreśla proboszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu