Jeszcze Polska nie umarła, kiedy my żyjemy. Co nam obca moc wydarła, szablą odbijemy” – gdy Józef Wybicki pisał w 1797 r. słowa tej pieśni patriotycznej, nie wiedział, że stanie się ona (po niewielkich modyfikacjach tekstu) hymnem narodowym Rzeczypospolitej Polskiej. Doskonale zdawał sobie jednak sprawę z wagi słów wychowujących pokolenia – czasami los wymaga od nas podjęcia zdecydowanego działania, chwycenia za oręż, by bronić siebie, swoich bliskich, wolności, ojczyzny. A że historia naszego kraju uczy, iż tragiczne losy, niestety, się powtarzają, każdy z nas powinien umieć chwycić za broń. To kwestia życia i wolności, nie polityki czy światopoglądu. To dziejowa konieczność, nasze prawo i nasz obowiązek. To także umiejętność rozumienia śpiewanych zwrotek hymnu.
Wolność jest jednym z podstawowych praw, tuż za prawem do życia i zdrowia. Wolność nie jest jednak nikomu dana raz na zawsze. Jak mówił nasz papież – św. Jan Paweł II, trzeba ją stale zdobywać na nowo. Krwawa wojna na Ukrainie, za progiem naszego domu; groźby rzucane z Moskwy pod adresem naszego kraju; uzbrojone hordy rosyjskich bandytów wypuszczonych z więzień, aby zabijali, gwałcili i kradli; koczujący ludzie na Białorusi tuż przy naszej granicy – wszystko to sprawia, że historia znowu przypomina nam o złowrogim losie. Losie, który przypomina też o rusyfikacji porwanych tysięcy dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Gdy 15 sierpnia, w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w Święto Wojska Polskiego, miałem zaszczyt podziwiać polskich żołnierzy na uroczystej defiladzie w Warszawie, radowało się moje serce i rozpierała mnie duma, że mamy profesjonalne, silne wojsko, które może wraz z sojusznikami odstraszyć najeźdźcę i stawić mu czoła. Ale przede wszystkim cieszył mnie widok tysięcy mieszkańców stolicy i całej Polski – zwłaszcza dzieci i młodzieży – którzy mimo gorącego dnia przyjechali specjalnie po to, by podziękować Polskim Siłom Zbrojnym za ochronę naszego prawa do wolności.
Czy byłoby to możliwe bez wychowania do niezmiennych i pozytywnych wartości? Czy byłoby to możliwe bez wychowania ludzi prawych?
Wychowanie, czyli kształtowanie postaw, szczególnie w młodzieńczym wieku, ma ogromne znaczenie. Bez tego człowiek wchodzący w samodzielne, dorosłe życie byłby pusty i podatny na wszelkie zło, które pod płaszczykiem równości czy zabawy może omamić i zasłonić jedną z podstawowych wartości – wolność. Dlatego tak ważne jest kształtowanie kolejnych pokoleń na prawych ludzi. Młodych potrafiących odróżniać obiektywne dobro i altruizm od egoizmu i fałszu. Tego właśnie uczy i takie postawy kształtuje nasz hymn państwowy.
Myślę, że Józef Wybicki swoim słowem w pewien sposób nadal uczestniczy w wychowywaniu ludzi i nieustannie, przy każdym odśpiewaniu hymnu, przypomina o wartości wolności. Aby echo tych słów niosło się daleko nad Wisłą – tak jak 15 sierpnia. Być może, tak jak w krajach zachodnich, w każdej szkole powinna być wprowadzona patriotyczna postawa odśpiewania hymnu narodowego – Mazurka Dąbrowskiego – każdego poranka przed lekcjami? Bylibyśmy wówczas bardziej spokojni o postawę kolejnych pokoleń, które za kilka, kilkadziesiąt lat ponownie 15 sierpnia przyjadą do Warszawy na defiladę Polskich Sił Zbrojnych, polskiego żołnierza, i wspólnie, śpiewając hymn, będą wychowywali kolejnych młodych prawych ludzi.