Reklama

Niedziela Łódzka

Wspólnota to konkret

Wspólnie zrobimy więcej

Łukasz Głowacki

Wspólnie zrobimy więcej

Czasem pojawiają się łzy, czasem uśmiech, solidarność, sprzeciw. Nie komentujemy swoich słów, a ich treść zatrzymujemy dla siebie. „Dobrze, że jesteś” – tak kończymy każdą rozmowę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drugiej połowie lipca 120 osób uczestniczyło w oazowych rekolekcjach III stopnia w Rzymie. Na czele grupy młodzieżowej i rodzinnej stał metropolita łódzki, kardynał-nominat Grzegorz Ryś.

Lądowanie

Do Rzymu trzeba się przyzwyczaić. Nie chodzi jednak o upał, a o śmieci, które zalegają na chodnikach w pobliżu dworca Termini. Bo jeśli ktoś samolotem dociera do Wiecznego Miasta i spędzi czas w jego centrum, musi otrzeć się o tę potężną przestrzeń, wokół której znośna lekkość bytu ociera się o podeszwy stóp i klekocących kółek walizek. Ale spokojnie – to śmieciowe uderzenie mija już po paru godzinach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gorzej z upałem. Do niego trudno się przyzwyczaić, co w dużym stopniu wpływa na przeżywanie rzymskich rekolekcji oazowych. Wdziera się nie tylko do pokojów, hasając po ulicach i skwerach, ale nie oszczędza także odwiedzanych bazylik.

Santa Maria Maggiore

Reklama

Z dworca Termini do wspaniałej bazyliki Santa Maria Maggiore jest kilkaset metrów, które – nawet z walizami – pokonuje się w maksymalnie 10 min. Niewielki placyk przed nią jest zawsze pełen ludzi. Bezpieczeństwa świątyni pilnują włoscy mundurowi – nie tylko drobiazgowo kontrolują wchodzących do środka, ale też bacznie obserwują tych, którzy gromadzą się wokół. Tak jest zresztą przy głównych rzymskich kościołach stacyjnych. To, że nie wejdziemy do nich w stroju plażowym czy lekkim negliżu – wydaje się być oczywistością. Ale dla wszystkich nie jest...

Bazylika Matki Bożej Większej, czyli Śnieżnej, przez kolejne dwa tygodnie będzie punktem orientacyjnym dla rodzinnej ekipy rekolekcji III stopnia. Nocuje bowiem w pobliskim klasztorze sióstr elżbietanek, a niektórzy szczęśliwcy mogą rano wyjrzeć przez okno i zobaczyć z lekkiego ukosa front świątyni.

Wejście do klasztoru wyposażone jest w sprytne lustro, dzięki któremu pełniąca dyżur siostra już z daleka widzi, czy do drzwi dochodzi swój czy „obcy”. Paradoksalnie wcale nie trzeba mówić po włosku, by się dogadać – większość sióstr to Polki.

Schody

Te rekolekcje początkowo miały się odbyć z udziałem kleryków łódzkiego seminarium. Taki był plan abp. Grzegorza Rysia. – Ale wcale nie żałuję, że wyglądają tak – mówi pod koniec na dachu elżbietańskiego klasztoru, podczas spotkania z rodzinami. Tak, czyli jak?

Reklama

Równolegle odbywają się dwie oazy – młodzieżowa i rodzinna. Ta młodzieżowa, pod opieką rzymskiego studenta, ks. Damiana Stachery (który jest organizacyjnym spiritus movens całości), nocuje niedaleko Watykanu. Ta rodzinna, z bazą pod Santa Maria Maggiore, gromadzi się wokół Moniki i Adama Tataradzińskich oraz ks. Jarosława Kalińskiego, weterana łódzkiego ruchu oazowego. Ale moderatorem, który trzyma w dłoniach wszystkie sznurki i wziął odpowiedzialność nie tylko za przewodniczenie Eucharystiom w kościołach stacyjnych, ale też wprowadzenia przy każdym z nich, jest metropolita łódzki – kardynał-nominat Grzegorz Ryś.

Pierwsze spotkanie odbywa się przy bazylice św. Janów na Lateranie. Siadamy na tyłach świątyni, do której na początku pontyfikatu udaje się każdy papież. I słuchamy wprowadzenia do statio. Po raz pierwszy siedzimy na schodach rzymskiej bazyliki. Jej bryła chroni nas od słońca i daje złudzenie ochłody. A ponieważ jesteśmy na tyłach świątyni, to nie przeszkadzają nam żadni turyści. Ani w słuchaniu opowieści kardynała o bazylice, ani we wspólnej modlitwie Liturgią Godzin. Mamy swoje radyjka, które zorganizował ks. Łukasz Burchard, swoją częstotliwość i swoją wędrówkę po Kościele...

Istota

Istotą III stopnia rekolekcji oazowych jest poznanie rzeczywistości Kościoła jako wspólnoty. I tej szerokiej i tej najmniejszej – w przypadku rodzin – małżeńskiej. Dlatego małżonkowie, którzy uczestniczą w rekolekcjach, codziennie prowadzą ze sobą dialog małżeńskich – czyli realizują jedno ze zobowiązań, jakie podejmują wstępując do Domowego Kościoła. Nie robią tego jednak przy świecy (co jest regułą w codziennym życiu), a czasu nań mają ledwie kwadrans. A rozmawiają o kwestiach, które są związane z tematami dnia z programu rekolekcji.

Codziennie odwiedzamy inny kościół stacyjny. Gdyby rekolekcje odbywały się w innymi miejscu, wprowadzeniu w dzień towarzyszyłoby zdjęcie konkretnego rzymskiego kościoła. Nasza oaza ma je wszystkie w zasięgu. Zamiast zdjęć dotykamy więc rzeczywistości.

Reklama

Słuchamy opowieści o symbolach, mogąc je zobaczyć na własne oczy, a czasem przy nich pomedytować. Przeżywamy Mszę św., skupiając się na słowie, ale w otoczeniu dzieł, o których powstały epopeje. Modlimy się też Liturgią Godzin – Jutrznią, Godziną Czytań i Nieszporami. Szczególnie mocno brzmią wtedy, gdy wokół toczy się życie rozgorączkowanego miasta, a z naszych gardeł wdzierają się w nie psalmy...

Codziennie spotykamy się też w nieco węższym gronie – w kręgach złożonych z kilku małżeństw. Szczerze rozmawiamy o kwestiach, które podpowiada nam plan rekolekcji. Dzięki temu poznajemy się nawzajem i uczymy chrześcijańskiego dojrzewania. Czasem pojawiają się łzy, czasem uśmiech, solidarność, sprzeciw. Nie komentujemy swoich słów, a ich treść zatrzymujemy dla siebie. Spotkania najczęściej odbywają się w klasztorze – salce telewizyjnej, kuchni, na schodach czy w cieniu krzewów kiwi. Ale zdarza się rozmawiać w parku na Lateranie czy w arkadach Placu św. Piotra. „Dobrze, że jesteś” – tak kończymy każdą rozmowę. A zaczynamy ją wezwaniem Ducha Świętego.

Wieczór lub popołudnie przeznaczony są na poznanie Kościoła żywego, który jest w Rzymie. Małe siostry Jezusa, ruch Focolari, neokatechumenat czy Karmel. Ale też ksiądz pracujący w dykasterii zajmującej się ekumenizmem. Na dachu klasztoru mamy spotkanie z kard. Rysiem (jako pasterzem wspólnoty Kościoła w Łodzi) i kard. Konradem Krajewskim, papieskim jałmużnikiem. I...

Biskup Rzymu

Reklama

Napisać, że spotkanie z papieżem Franciszkiem jest niespodzianką, byłoby nieco fałszywe. Chyba wszyscy się spodziewają, że oazowi kardynałowie Krajewski i Ryś zadbają o to, by Ojciec Święty mógł powiedzieć kilka słów do uczestników rekolekcji. I już drugiego dnia, w poniedziałek 17 lipca, nadzieje stają się ciałem. Wyprasowane koszule, korale, cierpliwość i dużo wody – to wszystko zabieramy ze sobą, by przejść w upale watykańskie kontrole i wylądować w niewielkiej salce przy auli Pawła VI. Sto dwadzieścia osób wypełnia ją szczelnie. „Papież zwykle przychodzi wcześniej” – zapowiada kard. Ryś, mobilizując młodzież i rodziny do czujności. Jednak tym razem Franciszek zjawia się punktualnie. Najpierw wjeżdża na wózku, a potem wchodzi, podpierając się laską. Wita go metropolita łódzki, potem mówi papież. „Wspólnota to konkret” – to kwintesencja jego wypowiedzi, którą ruch Światło-Życie może przyjąć jako program. Na koniec jest czas na wspólne zdjęcie. Jako pierwsze do papieża podbiegają dzieci – jest ich piątka. Najszybszy jest Antoś, 12-latek z zespołem Downa, który podchodzi do papieża i stając za nim, delikatnie obejmuje. Nikt go nie odciąga, a papież się uśmiecha. Cyk – i Antoś ma zdjęcie życia.

Wydarzenie

Jeśli ktoś myśli, że podczas rekolekcji zwiedzi Rzym, jest w błędzie. Oczywiście – Wieczne Miasto pozna bardzo dobrze, ale nie jako zbiór oszałamiających atrakcji, a miejsce, w którym rósł Kościół. Dotykamy – niemal dosłownie – jego korzeni. Wielkie bazyliki, miejsca uświęcone męczeństwem, świadkowie chwały świętości. Grób św. Piotra w podziemiach bazyliki, katakumby, Via Appia Antica – droga, po której chodzili św. Piotr i Paweł. Droga Krzyżowa w Circo Massimo. Niesamowicie muszą czuć się diakoni stali (jest z nami dwóch), w Bazylice św. Wawrzyńca – diakona i męczennika. Każdy ma w Rzymie swoje kamienie milowe. Jeśli na nowo szukać swojego miejsca w Kościele, swojego „konkretu” – to właśnie tu, właśnie tak.

3 września o godz. 16 w parafii Najświętszej Maryi Panny w Łodzi-Radogoszczy odbędzie się Diecezjalny Dzień Wspólnoty.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2023-08-22 12:40

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Służyć bardziej

Animatorzy po przyjęciu krzyży dzielili radość z moderatorem diecezjalnym

Barbara Stadler

Animatorzy po przyjęciu krzyży dzielili radość z moderatorem diecezjalnym

W czasie Centralnej Oazy Matki w Krościenku dziewięć osób z naszej diecezji przyjęło krzyż animatorski, a jedna wstąpiła również do stowarzyszenia „Diakonia Ruchu Światło-Życie”.

Więcej ...

W Niemczech w zeszłym roku odnotowano 106 000 aborcji

2025-04-07 18:07

Adobe Stock

Cornelia Kaminski, przewodnicząca organizacji pro-life Aktion Lebensrecht für Alle (ALfA), nazwała niemieckie społeczeństwo martwym i pozbawionym nadziei po opublikowaniu oficjalnych danych dotyczących aborcji w 2024 r., które mają przekroczyć 106 000 przypadków.

Więcej ...

Słynne obrazy Rembrandta i Burnanda wystawione w Rzymie

2025-04-08 13:48
Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania Eugène’a Burnanda (1898 r.)  (Dicastero per l'Evangelizzazione)

vatican news

Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania Eugène’a Burnanda (1898 r.) (Dicastero per l'Evangelizzazione)

Od 8 kwietnia do 25 maja w rzymskim kościele San Marcello al Corso można oglądać dwa arcydzieła malarstwa chrześcijańskiego, nawiązujące do tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Wiadomości

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Wiadomości

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Co ma zrobić para, która nie może mieć dzieci?

Wiara

Co ma zrobić para, która nie może mieć dzieci?

Jak wygląda moja codzienna modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja codzienna modlitwa?

Masowa likwidacja szkół wiejskich

Felietony

Masowa likwidacja szkół wiejskich

Mocz w wodzie święconej: Ksiądz rozważa zamknięcie...

Kościół

Mocz w wodzie święconej: Ksiądz rozważa zamknięcie...

W wieku 47 lat zmarł nagle ksiądz z archidiecezji...

Kościół

W wieku 47 lat zmarł nagle ksiądz z archidiecezji...

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

Kościół

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?

Kościół

Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?