Być pielgrzymem - to wędrować przez życie z Kościołem drogą oczyszczenia, dziękczynienia i wewnętrznego rozwoju. W taką dwudniową wędrówkę "Śladami Jana Pawła II" wyruszyliśmy
26 maja, w Dniu Matki. Była to pielgrzymka autokarowa, zorganizowana przez parafię św. Maksymiliana Kolbego w Koninie. Uczestniczyły w niej także osoby z innych
parafii, m.in. z Lubienia Kujawskiego, Brudzewa Kolskiego, Wilczyna, Goliny, Karnkowa, a nawet z Gdyni. Razem - 102 pielgrzymów.
Najpierw udaliśmy się do Opactwa Benedyktyńskiego w Tyńcu. Wszystkich urzekła panująca tam atmosfera milczenia i ciszy. Z Tyńca pojechaliśmy do sanktuarium Miłosierdzia
Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, czyli do centrum naszego pielgrzymowania. Tam uczestniczyliśmy we Mszy św., po której odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Koronkę prowadziły
siostry zakonne w różnych językach świata. Z sanktuarium udaliśmy się do Kalwarii Zebrzydowskiej, kolejnego miejsca, w którym tak często bywał nasz wielki Rodak. Następnego
dnia zatrzymaliśmy się w Wadowicach. Po zwiedzeniu domu, w którym mieszkał Karol Wojtyła, i modlitwie w miejscowym kościele był czas na kremówki. Później pojechaliśmy
do Oświęcimia, gdzie obejrzeliśmy teren obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Wielu z nas było tam po raz pierwszy.
Przez cały czas trwania pielgrzymki panowała serdeczna atmosfera. Na zakończenie w trakcie Mszy św. na Jasnej Górze składaliśmy dziękczynienie Bogu i Matce Bożej. Dla każdego
nas pielgrzymka była kolejną okazją do ugruntowania wiary, do modlitwy i pogłębionej refleksji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu