Reklama

Dziedzictwo europejskie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo "dziedzictwo europejskie" powraca do nas bardzo często przy różnych okazjach. Ileż to różnego rodzaju książek nosi właśnie tytuł "Dziedzictwo"! W ilu znamienitych aktach prawnych, doniosłych deklaracjach, najważniejszych przemówieniach pojawia się akurat ów wyraz. Obecnie zaś toczą się dyskusje nad dziedzictwem Europy. Przy okazji tworzenia tzw. unijnej konstytucji trwają spory co do treści jej preambuły. Konkretnie o to - cóż zaliczyć do europejskiego dziedzictwa, a co nie.
Bardzo popularny na Zachodzie jest pogląd, wedle którego do dziedzictwa naszego kontynentu wypada zaliczyć kulturę grecką, czasy rzymskie, długo, długo nic... i w końcu oświecenie. Niektórzy chcą to nawet oficjalnie zadekretować. O chrześcijaństwie natomiast najlepiej byłoby po wsze czasy zapomnieć... Podobna postawa budzi różne wątpliwości. Najmniejszy problem będzie z tzw. "wiekiem świateł". Dorobek Diderota, Woltera, Encyklopedystów da się w pewien sposób połączyć i po kilku uproszczeniach utworzyć zeń jako tako wiarygodną syntezę. Z tamtego okresu (jak z prawie każdego innego...) ludzkość rzeczywiście wyniosła niemało nowych doświadczeń. Fakt pozostaje faktem. Ale - idąc dalej - starożytność ze swym dziedzictwem tak bardzo klarowna już nie jest. Mieszane uczucia budzi sytuacja, kiedy to jakiś kierunek polityczny, filozoficzny stara się przywłaszczyć sobie np. dorobek Hellenów. Albowiem dorobek ów jest bardzo niejasny, pogmatwany. Nawet słynny grecki umysł nie zawsze okazywał się w rzeczywistości tak potężny, jakby to się mogło wydawać. To przecież nikt inny, tylko Grecy - o zgrozo - Ateńczycy skazali na śmierć Sokratesa. Z kolei mentalność niektórych mieszkańców Sparty stanowiła inspirację intelektualną dla... hitlerowców. A Rzymianie? Czyż trzeba przypominać Domicjana, bądź Kommodusa? Nie chodzi mi w tym miejscu o krytykowanie Starożytności. Wręcz przeciwnie. Starożytność to jedna z najwspanialszych historycznych epok. Jednakże podobne przykłady świadczą, czym się kończy dostosowywanie przeszłości do przyziemnych potrzeb bieżących. Podobne próby zohydzają historię. Jeśli patrzymy na nią z punktu widzenia jakichś przeciętnych, powszednich interesów, to nigdy jej nie zrozumiemy. Odwołując się do naszego przykładu - nigdy nie poznamy tego niesamowitego uroku antycznego świata, uroku, który był współtworzony również przez bohaterów negatywnych. Świat ów nabiera w ten sposób również dzięki swym cieniom, cech realnych i jego istnienie pozwala nam uwierzyć w różne ważne i nieśmiertelne wartości. Jednakże wartości pozostające wyraźnie ponad doraźnymi dyskusjami. Wartości które mogą odczuć jedynie prawdziwi miłośnicy przeszłości.
Niestety, podobny punkt widzenia nie jest najwyraźniej podzielany przez niektórych europejskich "specjalistów" od dziedzictwa. Oni już postanowili. Starożytnością uderzą w chrześcijaństwo. Bo ludzie starożytni - według nich - to tylko i wyłącznie przeniesieni w czasie aktywiści ich własnych politycznych formacji. Starożytność to taki specyficzny, piękny, a jednocześnie trudny okres historyczny, że ilekroć ktoś spojrzy nań w opisany powyżej sposób, dojrzy tam siebie. Choćby podświadomie. A jak się można domyślać - niezwykle łatwo jest odwoływać się do "samego siebie". Tymczasem chrześcijaństwo zmieniło Ziemię. Stworzyło dokładny, poważny światopogląd, który najwidoczniej nie wszędzie cieszy się dużym poważaniem. Ale tutaj właśnie nasi "specjaliści" od dziedzictwa wpadają we własne sidła. Odwołują się do Hellenów, mając zapewne na myśli popularną wśród niektórych reprezentantów owego wielkiego narodu tolerancję. Tyle że tolerancja owa na pewno nakazywałaby dziś umieścić w preambule konstytucji kilka pozytywnych słów właśnie o chrześcijaństwie. Inna postawa bliższa jest już - jakby to ujął Stefan Kisielewski - ideowemu terroryzmowi.
I to właśnie wyrażeniem "ideowy terroryzm" najlepiej da się chyba skomentować ostatnie próby przedefiniowania europejskiego dziedzictwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Patron współczesnego mężczyzny

Karol Porwich/Niedziela

Św. Józef – opiekun Jezusa i Maryi. Razem stanowią ikonę Świętej Rodziny. Jest szczególnym orędownikiem osób pragnących założyć rodzinę i odnaleźć swoje miejsce w życiu. Coraz częściej mówi się też, że to patron współczesnego mężczyzny. Zawsze niezawodny

Więcej ...

Stan zdrowia Papieża pozostaje stabilny. Kolejne oznaki poprawy

2025-03-18 19:02

Vatican News

Sytuacja zdrowotna Papieża nadal pozostaje stabilna w skomplikowanej sytuacji. Są pewne drobne poprawy, jeśli chodzi o sytuację motoryczną i oddechową - głosi najnowszy komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.

Więcej ...

Zaproszenie dla mam

2025-03-19 13:34

plakat organizatorów

Już w następnym tygodniu rozpoczynają się rekolekcje, które szczególnie polecamy!

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dlaczego Bóg przeznaczył sobie nawzajem mężczyznę i...

Wiara

Dlaczego Bóg przeznaczył sobie nawzajem mężczyznę i...

Nowenna przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego

Wiara

Nowenna przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego

Wiara i zaufanie Bogu to cechy osobowości św. Józefa

Wiara

Wiara i zaufanie Bogu to cechy osobowości św. Józefa

Rosja: w Irkucku zmarł nagle ks. W. Siek SVD

Kościół

Rosja: w Irkucku zmarł nagle ks. W. Siek SVD

Nowenna do św. Józefa

Wiara

Nowenna do św. Józefa

Hiszpania: rośnie liczba pielgrzymów w miejscach...

Europa

Hiszpania: rośnie liczba pielgrzymów w miejscach...

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z...

Wiadomości

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z...

18-latka umiera po nieudanej 22-tygodniowej aborcji

Wiadomości

18-latka umiera po nieudanej 22-tygodniowej aborcji

Katowice: Tragedia na lotnisku. Funkcjonariuszka Straży...

Wiadomości

Katowice: Tragedia na lotnisku. Funkcjonariuszka Straży...