Reklama

Niedziela plus

Kalisz

Parafia z sercem

2024-04-26 18:58

Niedziela Plus 18/2024, str. II

Ksiądz proboszcz uwielbia pielgrzymować z parafianami

Karol Porwich/Niedziela

Ksiądz proboszcz uwielbia pielgrzymować z parafianami

To, że mogę przyjść tutaj jak do domu, jest dla mnie istotne. Innego księdza w naszej parafii sobie nie wyobrażam – mówi Filip Strzała, ministrant z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Świątkowicach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można bez zawahania powiedzieć, że ks. Stanisław Sroślak, proboszcz parafii, przynależy do tego miejsca i jest jego nieodłączną częścią. Przez 33 lata posługi kapłanowi udało się utrzymać zwartą, pomocną i solidną wspólnotę parafialną. Wydawałoby się, że to niewielka parafia, położona na uboczu, z dala od miejskiego zgiełku, ale Tygodnik Katolicki Niedziela w kościele obecny jest od zawsze.

Trochę historii

Świątkowice to miejscowość położona w dekanacie lututowskim w diecezji kaliskiej, do której należy po nowym podziale administracyjnym polskiego Kościoła, dokonanym na mocy bulli Jana Pawła II Totus Tuus Poloniae populus, od 25 marca 1992 r. Najstarsza informacja o miejscowości pochodzi z 1406 r. Parafię erygowano tutaj w XIV wieku, a miejscowy kościół nosił wezwanie św. Jana Chrzciciela i św. Barbary. W 1409 r. parafia z nieznanych przyczyn została zniesiona, a losy tutejszego kościoła nie zostały dobrze udokumentowane. Z zachowanych dokumentów, pochodzących z XVII-XVIII wieku, wiadomo jedynie o istnieniu w tym miejscu wyłącznie kaplicy publicznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejnym rozdziałem w życiu Kościoła w Świątkowicach jest rok 1987, w którym ówczesny ordynariusz częstochowski – bp Stanisław Nowak, ponownie erygował parafię. Proboszczem został wówczas ks. Alfred Piśniak, a od 1991 r. do dziś duszpasterzem pozostaje ks. Sroślak. Kościół wybudowano w latach 1986-87 wysiłkiem wszystkich mieszkańców wsi. Jak dowiaduję się od parafian, zanim to nastąpiło, w miejscu dzisiejszego kościoła stał prywatny dom, w którym mieściła się salka katechetyczna. Trzeba pamiętać, że w latach 80. XX wieku Kościół katolicki w Polsce był cały czas prześladowany przez władze PRL.

– Pamiętam, jak kiedyś przyjechali tutaj jacyś ludzie czarną wołgą. To było chyba jakieś święto. Ludzie, zdając sobie sprawę z zagrożenia, zeszli się na tę okoliczność do salki katechetycznej i po raz pierwszy została tutaj odprawiona Msza św. – wspomina Zdzisława Wardęga, parafianka i była właścicielka terenu, na którym dzisiaj stoi kościół. Było to olbrzymie przeżycie dla mieszkańców, które zaowocowało budową kościoła. – Zaczęliśmy go budować jako stodołę, nadbudowując na istniejącym domu. Skończyło się, na szczęście, tylko na mandacie – wyjaśnia p. Zdzisława.

Reklama

Wszyscy się znamy

Parafianie mocno się angażują w życie parafii, troszczą się o świątynię, jej otoczenie i traktują to miejsce jak swój dom.

Aleksandra Owczarek, obecna na Eucharystii z synem Piotrem, w parafii najbardziej ceni miłą atmosferę i fakt, że ludzie po sąsiedzku się znają. – Mamy tutaj wszystko, czego potrzebujemy. Nasza parafia kiedyś należała do diecezji częstochowskiej i stąd może wielki sentyment proboszcza do Kościoła częstochowskiego. Zresztą bardziej nam po drodze do Częstochowy niż do Kalisza i stąd to przywiązanie – tłumaczy p. Aleksandra. I przyznaje, że wiara jest dla niej czymś, co daje radość, odwagę do życia, i jest pokrzepieniem w trudnych momentach.

Zdzisław Różajski z małżonką Bogusławą urodzili się w Świątkowicach i byli jednymi z budowniczych kościoła. – Dzieci nasze trwają w wierze i uczestniczą w życiu Kościoła, a ja zawsze chętnie pomagam księżom – opowiada p. Zdzisław. I podkreśla zasługi byłych kapłanów związanych z parafią: budowniczego ks. Franciszka Jodłowskiego oraz ks. Alfreda Piśniaka.

Pani Bogusława należy do róży różańcowej i zauważa: – Jak jest dużo ludzi w kościele, to i Pan Bóg zadowolony, i wszyscy się cieszą. Pani Różajska dodatkowo podkreśla niewielką odległość, która dzieli jej dom od kościoła; jest to dla niej dodatkowym atutem.

Zofia Urbaniak, dla której wiara jest jak tlen, należy do jednej z róż Żywego Różańca i bardzo ceni parafię, bo zna tutaj wszystkich. Parafianka przyznaje, że nie przepada za polityką w kościele. – Dziś nadmiaru tematów politycznych u nas nie ma i trafiłam na dobrego kapłana – podkreśla. Ważne miejsce w parafii zajmują także druhowie z jednostki OSP w Świątkowicach. – Przez udział we wszystkich wydarzeniach podtrzymujemy tradycję – przyznaje Marcin Owczarek, prezes tutejszej jednostki OSP.

Reklama

Zygmunt Owczarek z wykształcenia nie jest stolarzem... – Ale jak powstawał nasz kościół, to zaangażowałem się za sprawą ks. Jodłowskiego w wyposażenie naszej świątyni. Było wiele trudności, które udało się pokonać, a cała ta sprawa była dla mnie prawdziwą interwencją Bożą. Własnym nakładem udało mi się wykonać ławki do kościoła i elementy boazerii – opowiada p. Zygmunt, który codziennie z głęboką wiarą odmawia cały Różaniec.

Zaszczytna służba

– W sumie w parafii mam siedmiu lektorów, gdybym wziął pod uwagę tych najstarszych, którzy może jeszcze wrócą, to razem byłoby dwunastu chłopaków, i do tego pokaźna grupa najmłodszych ministrantów – z dumą przekazuje proboszcz – ks. Stanisław.

Igor Strzała, ministrant, od 3 lat należy do Liturgicznej Służby Ołtarza, do której trafił za przykładem braci, trwających przy ołtarzu już od 8 lat. – Proboszcz jest dobrym człowiekiem, a ja w mojej parafii cenię najbardziej jej piękno – zwierza się Igor. Filip Strzała, jego brat, ceni w Świątkowicach całą społeczność, za to, że wszyscy razem podejmują wysiłek na rzecz parafii i jednoczą się przy ołtarzu. I przyznaje: – Jak trzeba, przychodzę do księdza pomóc przygotować drewno na opał i nigdy nie odmawiam pomocy.

Ewa, uczennica klasy V, jest wyjątkowym przykładem mocnej wiary i na Eucharystię przychodzi sama, czerpiąc przykład od swojej babci. Przez kolegę ministranta została zachęcona do większego zaangażowania w Liturgię. – Dzisiaj będę pierwszy raz czytać podczas Mszy św. – informuje dziewczyna.

Prasa katolicka jest ważna

– Parafia nasza ma ok. 600 mieszkańców i muszę pochwalić ludzi, bo wszyscy mnie przyjęli po kolędzie – zaznacza ks. Sroślak, który wskazuje, że jak w kościele są ludzie, to jest wszystko. Odpowiedzialny za parafian i ich duszpasterstwo gorliwie troszczy się także o przekaz prasy katolickiej, dbając o to, aby nie zabrakło nigdy najnowszego wydania Niedzieli.

Proboszcz zdradza nam swoje plany i przed zakończeniem swojej służby chciałby jeszcze przerobić garaż na salkę katechetyczną, po to, żeby można było się w niej spotkać, porozmawiać, napić herbaty.

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nadaje na 103,1 MHz

Niedziela Plus 2/2024, str. VIII

Z okazji jubileuszu redakcja zorganizowała tzw. dzień otwarty

radiorodzina.kalisz.pl

Z okazji jubileuszu redakcja zorganizowała tzw. dzień otwarty

Swoją siedzibę ma w budynku Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu. Jest jedyną rozgłośnią w Polsce, która proponuje słuchaczom modlitwę w Godzinie Miłosierdzia z kaplicy przed Najświętszym Sakramentem.

Więcej ...

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30
Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

Więcej ...

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

2024-05-21 14:26
Baby Lasagna (2024)

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Największą wartością człowieka jest służba innym

Wiara

Największą wartością człowieka jest służba innym

#PodcastUmajony (odcinek 21.): Egoista

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 21.): Egoista

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj