Wojciech Dudkiewicz: Za nami wybory parlamentarne i samorządowe. Czy ich wyniki mówią coś istotnego o społeczeństwie?
Prof. Henryk Domański: Mówią przede wszystkim o tym, że w Polsce istnieje zapotrzebowanie społeczne na ugrupowanie o nachyleniu konserwatywno-prawicowym. Ugrupowanie dobrze zdefiniowane pod względem światopoglądowym, łączące kwestie odwołujące się do wartości, pryncypiów, z określonymi zadaniami do realizacji – takie jak Prawo i Sprawiedliwość. Tak właśnie PiS jest postrzegany przez społeczeństwo. Potrzeba istnienia takiej partii politycznej była od dawna. Prawo i Sprawiedliwość zdołało wejść w to miejsce i utrwalić swoją pozycję, zdobywając trwale wysokie poparcie. Jest to dość zaskakujące.
Skąd zaskoczenie?
Wydawałoby się, że polskie społeczeństwo, tak jak większość społeczeństw demokratycznych czy wywodzących się z cywilizacji zachodniej, orientuje się na pryncypia kojarzone raczej z nowoczesnością, na popieranie aborcji, „małżeństw” homoseksualnych czy partnerskich i bardziej powinno szukać możliwości zrealizowania tych wartości w partiach typu PO albo Polska 2050. W tym kontekście dość nieoczekiwane jest utrzymywanie się najwyższego poparcia dla PiS.
Pomóż w rozwoju naszego portalu