Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Ostatni dzwonek?

Kościół zawsze z katechetami, także wtedy, gdy trzeba bronić lekcji religii w szkole

MR

Kościół zawsze z katechetami, także wtedy, gdy trzeba bronić lekcji religii w szkole

Slogan, że szkoła uczy i wychowuje, nie wziął się z niczego. Jednak do czego szkoła będzie wychowywać, jeśli zabraknie w jej przestrzeni miejsca dla etosu chrześcijańskiego, krzyża i katechezy?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wraz z ustaniem walk na frontach II wojny światowej katecheza, tak jak i inne przedmioty, wróciła do szkół. Ten stan rzeczy trwał do 1961 r., kiedy to religia została wyrugowana z siatki godzin lekcyjnych. Nauczanie katechezy na długie lata przeniosło się do przykościelnych salek lub domów prywatnych. Zmiany na lepsze przyszły dopiero wraz ze zwycięstwem zrywu solidarnościowego. Na wniosek Episkopatu Polski katecheza w 1990 r. trafiła do szkół. Poprawność prawną tej decyzji pozytywnie zaopiniował w swoich orzeczeniach Trybunał Konstytucyjny. Obecnie kierowane przez lewicową działaczkę Barbarę Nowacką, Ministerstwo Edukacji Narodowej, zdecydowało się zmienić zasady funkcjonowania katechezy w szkole. Chodzi o ograniczenie jej do jednej godziny tygodniowo, wyłączenie ze średniej ocen oraz o scalanie różnych grup wiekowych w jeden organizm klasowy. Według tego pomysłu uczniowie 4 klasy szkoły podstawowej mogą uczyć się przedmiotu wespół ze starszymi o cztery lata kolegami. W zamian za lekcję religii do szkół zawita edukacja obywatelska i zdrowotna, a z czasem, kto wie – edukacja równościowa i genderowa.

Różne etapy

Reklama

– Pamiętam czasy, gdy od nauczyciela można było dostać linijką po dłoni albo rózgą po plecach. Rzucanie kredą w ucznia, a nawet kluczami, też nie było rzadkością. Pisało się wtedy stalówką, którą moczyło się w atramencie. Tak wyglądała szkoła, do której chodziłam. Na lekcjach religii dużo zyskiwałam przez to, że bez problemów byłam w stanie wyrecytować wszystkie modlitwy. Pochodziłam z wielodzietnej rodziny, więc pacierz przyswoiłam sobie naturalnie, wsłuchując się w modlitwy odmawiane przez rodzeństwo. Do dziś jestem w stanie z pamięci powiedzieć wiersz z okazji imienin ks. Mieczysława Szarka, który deklamowałam 1 stycznia 1964 r. – mówi bielszczanka Barbara Mazur, która uczyła się w Zalasowej. – Od września 1977 r. lekcje religii odbywały się w domu państwa Sokołowskich. Ich syn, Leopold, był jednym z duszpasterzy tworzącej się parafii na os. Złote Łany w Bielsku-Białej. Pewnej nocy nasłany przez komunistów „nieznany sprawca” próbował nastraszyć gospodarzy, ale przegonił go ks. Leopold z szablą w dłoni. Wtedy wiara była rugowana z życia publicznego i o wiarę trzeba było walczyć. Ramię w ramię robili to kapłani i parafianie. Teraz o ważne dla katolików sprawy również trzeba mówić jednym, donośnym głosem – mówi Jarosław Łodzian z Bielska-Białej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie tylko nauka

– Swoje pierwsze kroki na łyżwach stawiałam na oświęcimskim lodowisku. Mnie i moje koleżanki uczył jeździć ks. Paweł Łukaszka, były bramkarz drużyny hokejowej Podhala Nowy Targ. Był on moim katechetą w LO im. Wadowity w Wadowicach. Zjednał nas niestandardowym prowadzeniem katechezy i wyjątkową osobistością. Był genialnym obserwatorem i rozmówcą. Wystarczyły trzy, cztery zdania, które wypowiedział, aby trafić w punkt. One w nas rezonowały – wspomina Joanna Kamińska z Wieprza koło Andrychowa. – Po maturze katecheta obiecał kilku zapalonym łazikom górskim z naszej klasy, że pójdzie z nami na Rysy. Słowa dotrzymał. W jego towarzystwie po raz pierwszy oglądałem Tatry z perspektywy najwyższego wierzchołka Polski. Dla człowieka, który wchodził na ten szczyt zimą, wycieczka z nami nie była żadnym wyczynem. Chciał jednak dać nam coś ekstra. Coś od siebie. Podobnie było z kajakami. Takich niestandardowych inicjatyw miał zresztą znacznie więcej – dopowiada Wojciech Nowak z Żywca.

Okiem katechety

– Katecheza jest przedmiotem, który serwuje uniwersalne wartości. Na nich zbudowano nie tylko podwaliny cywilizacji zachodnioeuropejskiej, ale i naszej państwowości. Patrząc przez pryzmat dziejów, wyraźnie widać, że wszystkie najważniejsze wydarzenia w historii Polski miały swoje zakorzenienie w chrześcijaństwie. Bez wsparcia Kościoła nie byłoby związkowej „Solidarności”. Przypomnę przy tej okazji słowa Leszka Millera z SLD, który powiedział, że nie widzi powodów, aby religia miała zniknąć ze szkół. Mam nadzieję, że ten głos człowieka lewicy będzie słyszalny przez jego partyjnych kolegów – twierdzi Radosław Jachym, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Karola Wojtyły w Rycerce Górnej. – Na moich uczniów katecheza ma duży wpływ. Widzę, jak potrafią hałasować na przerwie, a następnie, gdy zaczyna się lekcja religii, wyciszyć i skupić na pracy. Naturalnie czują, że skończył się czas abstrakcyjnego zachowania. Po prostu przestawiają się na inną, głębszą rzeczywistość. Katecheza łagodzi obyczaje i nie mam pojęcia, jaki inny przedmiot potrafiłby to zrobić – zaznacza Alicja Zoń z Szkoły Podstawowej nr 3 w Bielsku-Białej. – Z roku na rok widzę, jak coraz więcej przedszkolaków ma problem z modlitwą. Nie tylko nie znają treści „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Mario”, „Aniele Boży”, ale też nie wiedzą, jak się przeżegnać. Spotkanie z katechezą w tym wczesnym okresie to szansa na nadrobienie religijnych zaległości – dopowiada Edyta Lemanik z bielskiego przedszkola nr 51. – Uczę dzieci z niepełnosprawnością intelektualną i fizyczną. Na palcach jednej ręki mogę policzyć te, które wypisano z lekcji religii. W ramach zajęć przygotowuję moich podopiecznych do I Komunii św. i do sakramentu bierzmowania. I to się udaje. Widzę później dumę ich rodziców, ale i satysfakcję samych dzieci z tego, co udaje im się osiągnąć. Do tak pozytywnych rezultatów nie doszedłbym, gdyby religia była poza szkołą. Nikt z rodziców nie byłby w stanie pogodzić pracy zawodowej, wyjazdów do lekarza i na rehabilitację, z dodatkowymi zajęciami w salkach parafialnych, na które musiałby się zjawić z niepełnosprawnym dzieckiem – tłumaczy Marek Graboń, katecheta ze Specjalistycznego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Oświęcimiu.

Mydlenie oczu

– Liczba lekcji religii ma zostać zmniejszona do jednej tygodniowo. To klasyczne działanie pozorne, bo religia jest i tak przedmiotem nadobowiązkowym. Właściwie, jeśli ktoś nie chce chodzić na religię, to może nie chodzić wcale. Nie na jedną, ale w ogóle. Pojawiają się głosy, że państwo musi płacić za lekcje religii, które są nadobowiązkowe. Tylko że jest to argument cokolwiek obosieczny. Bo państwo np. płaci za lekcje przystosowania do życia w rodzinie, które to lekcje też nie są obowiązkowe, a młodzież gromadnie z nich rezygnuje. Poza wszystkim innym katolicy też płacą podatki, więc zgodnie z tą logiką mają prawo, żeby w szkole była religia. W rzeczywistości nie chodzi o jedną lekcję religii i oszczędności z nią związane. Chodzi o to, żeby pokazać wyborcom, że my, Platforma Obywatelska, my się klerowi nie kłaniamy w pas. My trzymamy kler twardo i krótko. O proszę! Zabraliśmy im jedną lekcję religii. Co prawda to samo spotka prawosławnych i ewangelików, ale nikt takimi drobiazgami się nie będzie przejmował. Naprawdę „wielki sukces” – puentuje Robert Mazurek, dziennikarz współpracujący z Kanałem Zero i Radiem RMF FM.

Podziel się:

Oceń:

2024-07-23 14:02

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Akt ws. lekcji religii należy zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego

Karol Porwich/Niedziela

Szefowa MEN Barbara Nowacka naruszyła konstytucyjną zasadę legalizmu – ocenił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Paweł Borecki z Zakładu Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa i Administracji UW. 1 sierpnia Nowacka opublikowała rozporządzenie, które zmienia zasady organizacji nauki religii w szkole.

Więcej ...

Leon XIV: niech św. Szczepan wspiera prześladowanych chrześcijan

2025-12-26 12:41

Vatican Media

Leon XIV modli się za prześladowanych chrześcijan. Zawierzył ich wstawiennictwu św. Szczepana, pierwszego męczennika.

Więcej ...

Największą miłością jest cierpliwe trwanie przy kimś, kto już nie potrafi „oddać” tak jak dawniej

2025-12-26 16:00

Adobe Stock

ŚWIĘTO ŚWIĘTEJ RODZINY A.D. 2025

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Kościół

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

Wiara

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

Rozważanie do Słowa Bożego: Jezus nie romantyzuje misji

Kościół

Rozważanie do Słowa Bożego: Jezus nie romantyzuje misji

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko