Film tworzy Jarosław Rędziak, reżyser i scenarzysta, razem ze swoją żoną Moniką, która zajmuje się produkcją. Małżonkowie zafascynowani obliczem Jezusa, które ujrzeli na Chuście z Manoppello, nakręcili już wcześniej dokument „Oblicze Jezusa”. Obraz uhonorowany został Nagrodą Stowarzyszenia Wydawców Katolickich „Feniks 2024”, a podczas premiery telewizyjnej w Niedzielę Wielkanocną film obejrzało ponad pół miliona widzów. Teraz powstaje dokument ze scenami fabularyzowanymi o Bogu Ojcu. – Takiego filmu jeszcze nie było. Filmów o Jezusie Chrystusie, o objawieniach maryjnych było dużo, o Bogu Ojcu nie było żadnego. Teraz chcemy zrobić pierwszy taki dokument w historii. Dlaczego? Wszyscy znamy Boga Ojca, wiemy, kim jest, ale Bóg Ojciec nie jest tak czczony, jak być powinien. Stąd nasza inicjatywa – tłumaczy Jarosław Rędziak.
Znany, czczony i kochany
Reklama
Pierwsze ujęcia kręcono podczas Festiwalu Abba Pater w parafii Opieki św. Józefa u ojców karmelitów, festiwalu ku czci Boga Ojca. To wydarzenie jest odpowiedzią na mało znane wśród wiernych, ale uznane przez Kościół, objawienia siostry Eugenii Ravasio, których doświadczyła w 1932 r. W jej mistycznych objawieniach Bóg Ojciec prosi o ustanowienie święta ku Jego czci w pierwszą niedzielę sierpnia lub 7 sierpnia. Ukazany jest w nich także obraz Boga jako Ojca kochającego nieskończoną miłością swoje dzieci. – Są to przepiękne objawienia o miłości Ojca do nas, pokazują, jak bardzo Bóg Ojciec nas kocha. Ich przesłaniem jest to, że Bóg Ojciec chce być znany, czczony i kochany. Takie jest też hasło Festiwalu Abba Pater. To tak naprawdę niewiele, każdy chrześcijanin powinien to robić, ale widocznie robimy w tym względzie za mało – mówi reżyser, podkreślając, że objawienia s. Ravasio bardzo poruszyły go razem z małżonką i przyczyniły się do powstawania dokumentu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podstawą filmu będzie Ewangelia. – To, co o Bogu Ojcu jest napisane w Piśmie świętym, co objawił nam o Ojcu Chrystus. Sięgniemy do tych momentów, kiedy Bóg Ojciec nam się „ukazał”, czyli np. na Górze Tabor. Pokażemy wcześniejsze spotkania z Bogiem Ojcem Mojżesza czy Eliasza – wyjaśnia Jarosław Rędziak. I dodaje: – W filmie chcemy też opowiedzieć o ojcostwie ludzkim w świetle ojcostwa Bożego i o kryzysie ojcostwa, który jest ostatnio ewidentny. To trudny i bolesny temat, ale coraz więcej dzieci wychowuje się w ogóle bez ojców.
Oblicze pełne miłości
Z Wrocławia ekipa filmowa udała się do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, a później do Opola Lubelskiego, do… więzienia na spotkanie ewangelizacyjne z Grzegorzem Czerwickim. – Sam jest byłym więźniem, po 12 latach pobytu w zakładzie karnym udowadnia, że z Bogiem wszystko jest możliwe. Dzisiaj jeździ po więzieniach i głosi miłość Boga Ojca. W większości przypadków problemy więźniów zaczynały się od tego, że w ich życiu nie było w ogóle ojca albo był taki, że szkoda o tym mówić. Grzegorz Czerwicki chce im pokazać obraz Ojca Niebieskiego, który ich kocha miłością ogromną i bezinteresowną – tłumaczy reżyser.
Jeszcze w tym roku ekipa pojedzie kręcić materiał do Francji, Włoch i Ziemi Świętej, a w przyszłym roku wybiera się do Brazylii i Stanów Zjednoczonych. Zakończenie zdjęć planowane jest na czerwiec 2025, film ma być gotowy na jesień przyszłego roku. – Chcemy, żeby to był film o zasięgu światowym, w związku z tym od razu przygotowujemy go w języku angielskim, a naszym narratorem jest Amerykanin. Oczywiście każdy bohater mówi w swoim własnym języku, natomiast komentarz będzie nagrywany po angielsku. Powstanie również wersja w języku polskim do polskich kin – mówi Jarosław Redziak.
Film będzie nosił tytuł „Oblicze Boga Ojca”. – Oczywiście nie ma wizerunku Boga Ojca, ponieważ nikt nie widział Ojca, tylko Syn. Ojciec nie ma więc ziemskiej twarzy. My chcemy pokazać, kim On dla nas jest, że Jego oblicze jest obliczem pełnym miłości.