Ta data przypomina napaść Związku Radzieckiego na Polskę w 1939 r. oraz falę wywózek polskich rodzin na Sybir. – Modlitwa jest też dziękczynieniem za 35 lat Związku Sybiraków w Legnicy – przypomniał na wstępie do Mszy św. bp Siemieniewski. W uroczystości wzięli udział Sybiracy, członkowie ich rodzin oraz przedstawiciele władz lokalnych i instytucji wspierających Sybiraków.
Patron
W homilii bp Andrzej przywołał słowa św. Pawła: „Przemija postać tego świata” (1 Kor 7,31). Podkreślił, że nietrwałe bywają plany ludzkie. Przemijają imperia, ideologiczne projekty. Jednak należy też pamiętać o słowach Jezusa, zawartych w błogosławieństwach: „Błogosławieni jesteście, którzy cierpicie dla sprawiedliwości”. Te słowa szczególnie odnoszą się do tych, którzy przeżyli Sybir. Wspomniał też o swojej podróży na Syberię i o miejscu, w które zesłany był św. Rafał Kalinowski, jeszcze za czasów carskich. Św. Rafał nie z przypadku jest patronem Sybiraków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Z wielką miłością, wiarą, cierpliwością wspierał swoich braci zesłańców. Podkreślał, że na łzy grzesznika, Bóg odpowiada powodzią z ran Zbawiciela. Te słowa są ważne i dziś dla tych, którzy zmagają się z trudem leczenia ran, porządkowaniem wspomnień związanych z tamtymi przeżyciami – podkreślił.
Papieski akcent
Reklama
Odniósł się też do wizyty Jana Pawła II w Legnicy, kiedy to papież wspomniał o Sybirakach, przypominając, że wielu z nich, dzięki wierze przetrwało, dzięki nadziei na wolną Ojczyznę, która dodawała odwagi i wreszcie dzięki nadziei na lepszą przyszłość.
Pokolenie sybirackie
Właśnie na moc wiary zwróciła uwagę Alfreda Demska, prezes legnickiego koła Związku Sybiraków, która urodziła się na Syberii. – Ja nie mam wspomnień oprócz tych, przekazanych przez mamę. Tato dopiero na krótko przed śmiercią powiedział nieco o tym. Nie lubił wracać do wspomnień. Z opowieści mamy wiem, w jakich warunkach żyliśmy, z jakimi problemami musieliśmy się zmagać. Mama kilka razy była prowadzona na śmierć. Podziwiałam rodziców, że mimo tych przeżyć pozostali normalnymi, kochającymi ludźmi – powiedziała. Pani Alfreda podkreśla, że na pewno podstawą siły przetrwania była wiara. – Oprócz miłości do Boga była też miłość do Ojczyzny. Wiem, że kto tracił wiarę, nadzieję, tracił życie. Dlatego dziś, patrząc na to, co się dzieje na świecie, apelujemy o opamiętanie dla ludzi, o szacunek dla wiary, dla krzyża. Młodemu pokoleniu życzymy głębokiej wiary, miłości do Ojczyzny – podkreśliła.
Paweł Zawacki z Legnickiego Pola jest jednym z najmłodszych Sybiraków, który z rodziną wrócił do Polski dopiero w 1956 r. – Rodzice niechętnie rozmawiali o tym, nie lubili wspomnień, ale też bali się, by w tamtych czasach komunistycznych nie mówić o tym, by nie mieć kłopotów. Ważne jest, by dzisiejsze młode pokolenie nie zapomniało o tym, co działo się w przeszłości, by to było przestrogą na przyszłość – wyznał.
Po Mszy św. uczestnicy złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablicą upamiętniającą Polaków wywiezionych na Sybir.