Gilmour, gitarzysta i wokalista zespołu Pink Floyd z okresu świetności kapeli, od dawna niczego nie musi, mógłby nudzić się na emeryturze. A jednak co jakiś czas zaskakuje, wydając płyty i pojawiając się u boku różnych muzyków. Najnowszego krążka Luck and Strange, nagranego 9 lat po Rattle That Lock, da się posłuchać z zainteresowaniem, choć stwierdzenie samego artysty, że to jego najlepszy album od czasów Dark Side of the Moon Pink Floydów, można odebrać jako chwyt marketingowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu