Od stycznia 2021 r., kiedy Joe Biden objął prezydenturę, południową granicę Stanów Zjednoczonych z Meksykiem przekroczyło 10 mln migrantów. Mniej więcej 10 mln, bowiem szacunki się różnią; np. Donald Trump mówi, że jest to ponad 20 mln.
Krew na rękach
Za liberalną politykę imigracyjną i sytuację na granicy odpowiada wiceprezydent Kamala Harris, której nadano nawet tytuł „carycy”. Nie wszyscy migranci byli i są kryminalistami, zdecydowana większość po prostu chce lepszego życia, ale przestępców nie brakuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Spójrzcie, co się stało z kobietami, które lubiły biegać. Mała Jocelyn Nungaray miała 12 lat. Została porwana z ulicy. Była torturowana przez 2 godziny, zgwałcona i wrzucona do rzeki przez dwóch mężczyzn z Wenezueli, którzy przybyli tu nielegalnie” – powiedział wicegubernator Patrick. I dodał: „Ta administracja ma krew na rękach i ja nie przesadzam. Przed wyborami mówię, że jeśli myślicie o głosowaniu na Kamalę Harris, to zapomnijcie o tym. Czas zająć stanowisko. Albo jesteście za Ameryką, albo nie”.
Republikański kandydat na prezydenta Donald Trump uczynił z ogromnej fali imigracji, w tym nielegalnej, główny punkt swojej kampanii wyborczej. Powiedział niedawno, że USA są „terytorium okupowanym” na mocy polityki imigracyjnej wiceprezydent Harris, ale „dzień wyzwolenia jest przed nami”.