Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Znaleźli swoje miejsce

Mateusz Góra

To było prawdziwe święto młodzieży w Tarnowie. Prawie 2 tys. młodych cieszących się sobą i Bogiem!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Arenie Jaskółka odbył się 19. Światowy Dzień Młodzieży w wymiarze diecezjalnym pod hasłem: „Rusz Duszę z nadzieją!”. Tematykę spotkania stanowiły sakrament pokuty i pojednania oraz chrześcijański wymiar nadziei.

Tylko prawda

Młodzież mogła wziąć udział w konferencjach prowadzonych przez kapłanów diecezji tarnowskiej związanych z duszpasterstwem młodzieży. Nie zabrakło momentów integracji i zabawy, ale przede wszystkim modlitwy. Był czas na uwielbienie Boga w Najświętszym Sakramencie i okazja do spowiedzi, a punktem kulminacyjnym była Eucharystia pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii skierowanej do młodych hierarcha kładł nacisk na wartość prawdy. – Nikt z nas nie chce być okłamywany. Gdy rozmawiamy z drugą osobą, liczymy na to, że powie nam ona prawdę i będzie wobec nas całkowicie szczera. Mówienie prawdy jest wyrazem szacunku do innych, życie w prawdzie z samym sobą jest natomiast wyrazem szacunku do siebie – powiedział bp Jeż. Odniósł się także do hasła przewodniego spotkania, wskazując, że aby ruszyć w dalsze, dorosłe życie z nadzieją, należy być ze sobą szczerym, bo czyste sumienie sprawia, że człowiek nie pogubi się w skomplikowanym świecie.

Bezpieczne miejsce

Reklama

Spotkanie młodych z całej diecezji tradycyjnie odbywa się w sobotę poprzedzającą uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. To święto patronalne Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Wydarzeniem w Tarnowie członkowie stowarzyszenia rozpoczęli świętowanie.

– Do KSM wstąpiłem w sumie dlatego, że w tamtym czasie była to jedyna grupa młodzieżowa działająca u mnie w parafii – uśmiecha się Aleksander Prokop z Bobowej, który w stowarzyszeniu działa od 2019 r. Obecnie jest sekretarzem w diecezjalnej komisji rewizyjnej KSM. – Przychodząc na spotkania, poczułem wspólnotę. Zobaczyłem, że można wzrastać w wartościach, z którymi się utożsamiam, i ucieszyłem się, bo widać było zaangażowanie tych ludzi, ich chęć rozwijania wiary i budowania relacji – opowiada Aleksander. Jak twierdzi, działalność w KSM pomaga mu się rozwijać na wielu płaszczyznach. Organizowanie rekolekcji dla rówieśników to wyzwanie logistyczne i wiele pracy. Aleksander przyznał również, że do niedawna był mało rozmowny i nie przepadał za publicznymi wystąpieniami: – Największe wyzwanie przyszło, gdy musiałem wygłosić konferencję. Nie byłem rozgadany, ale z czasem pojawiało się coraz więcej takich wystąpień, co pozwoliło mi rozwinąć moje kompetencje miękkie.

Reklama

W Bobowej, skąd pochodzi Aleksander, KSM liczy ok. czterdzieściorga młodych ludzi. – Angażujemy się w sporo inicjatyw. Często coś rozprowadzamy, np. własnoręcznie upieczone ciasta, parafialne magnesy czy kalendarze. Pieniądze z takich akcji przeznaczamy np. na oazy wakacyjne czy ferie zimowe. To też przyciąga nowych członków, bo fajnie jest przecież wyjechać zimą w góry. A przy okazji jest szansa, że lepiej poznają Boga – opowiada chłopak. Z kolei na szczeblu diecezjalnym KSM organizuje zjazdy młodzieży, rekolekcje i przeróżne spotkania formacyjne oraz integracyjne. Największym przedsięwzięciem tarnowskiego KSM jest inicjatywa Miasteczko Modlitewne. To 7-dniowe rekolekcje pod namiotami, które odbywają się w Zabawie k. Tarnowa. Patronuje im pochodząca stamtąd bł. Karolina Kózkówna.

Co przyciąga młodych ludzi do KSM? Według Aleksandra – to, że jest to miejsce, w którym młodzież czuje się bezpiecznie. – Przede wszystkim to grupa otwarta na wszystkich. Młodzi ludzie często sami nie wiedzą, czego chcą. Nie dogadują się z rodzicami, nauczycielami, nawet ze znajomymi. Na spotkaniach KSM mają możliwość wygadania się czy to księdzu, czy rówieśnikowi. Mogą poczuć się akceptowani i bezpieczni. Dzięki temu łatwiej jest iść dalej przez życie – twierdzi KSM-owicz.

Służba

W sobotę przed uroczystością Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata świętowanie rozpoczęli także ministranci, lektorzy i ceremoniarze. Ostatnia niedziela roku liturgicznego to również święto patronalne Liturgicznej Służby Ołtarza.

– Mieliśmy zaszczyt odpowiadać za liturgię podczas tego spotkania. Zawsze zachęcamy chłopaków z całej diecezji, aby włączali się w takie asysty, wysyłamy zaproszenia. O sile LSO może więc świadczyć chociażby to, ilu chłopaków zgłosiło się do tej jednej asysty: było nas ok. trzydziestu, a pierwsze zgłoszenia wpłynęły chwilę po opublikowaniu zaproszenia – informuje Kacper Rzeszutek, wiceprezes tarnowskiej LSO. I dodaje: – Najcenniejszą namacalną rzeczą, którą mamy od Boga, jest liturgia. Stoimy na straży jej jakości, by przez nią inni mogli się uświęcać.

Reklama

Dla Tomasza Smajdora z Nowego Sącza służba przy ołtarzu to coś wyjątkowego. – Czuję, że robię coś potrzebnego i wartościowego. W pewien sposób buduję wspólnotę parafialną, a przede wszystkim daję przykład młodszym kolegom. Liturgiczna Służba Ołtarza to nie tylko miejsce, gdzie się przychodzi z obowiązku, ale przestrzeń, w której można się rozwijać, znaleźć wsparcie i poczucie wspólnoty, a przede wszystkim Boga – opowiada.

Własne miejsce

Setki młodych ludzi miało możliwość wspólnie się formować i bawić. Była to także okazja, żeby zapoznać się z ofertą, którą kieruje w stronę młodzieży Kościół. Przedstawiciele różnych duszpasterstw opowiadali o swej działalności i zachęcali do wstąpienia w swoje szeregi. Wszyscy podkreślali, że dopiero w Kościele znaleźli swoje miejsce.

– Na początku w ogóle nie myślałam, że to będzie miejsce związane z Kościołem. Chciałam jedynie znaleźć ludzi, z którymi mogłabym spędzać czas i nazwać ich po prostu przyjaciółmi. Spróbowałam wolontariatu i się wkręciłam. Dzięki temu poznałam nawet chłopaka – wyznaje Justyna Adamczyk z duszpasterstwa Rusz Duszę.

Swoje miejsce w Kościele znalazły także Dominika Bugara i Weronika Wrzyszcz. Od paru lat działają w Dziewczęcej Służbie Maryjnej. – Pracujemy z młodszymi dziewczynkami. Uczymy je o Kościele, o świętych, o liturgii. Daje to ogromne poczucie spełnienia i motywację do działania. Gdy widzimy, że te dziewczynki wręcz biegną uśmiechnięte na spotkanie, a dodatkowo ciągle przychodzą nowe, to aż serce rośnie – przyznają dziewczyny.

Podziel się:

Oceń:

2024-12-03 13:48

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Idźcie, jesteście posłani!

Gotowi do misji

Renata Czerwińska

Gotowi do misji

Więcej ...

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Między braćmi

2025-03-27 14:10

Adobe.Stock.pl

Komentarz do Ewangelii na IV niedzielę Wielkiego Postu roku C.

Więcej ...

Przed Nim - do przeczytania jednym tchem

2025-03-30 05:57

materiały prasowe

Nakładem Wydawnictwa Archidiecezji Lubelskiej „Gaudium” ukazała się książka pt. „Przed Nim. Świadectwa młodych i duszpasterzy młodzieży o swoim powołaniu”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Co to będzie, kiedy nastąpi koniec świata?

Wiara

Co to będzie, kiedy nastąpi koniec świata?

Chłopiec zadzwonił pod numer 112 i zamówił pizze,...

Wiadomości

Chłopiec zadzwonił pod numer 112 i zamówił pizze,...

Bogu podoba się, gdy człowiek uświadomi sobie swoje...

Wiara

Bogu podoba się, gdy człowiek uświadomi sobie swoje...

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

Wiara

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

Papież powołał kontrowersyjną profesor teologii z...

Franciszek

Papież powołał kontrowersyjną profesor teologii z...

Katecheci świeccy skarżą polski rząd do Trybunału w...

Katecheci świeccy skarżą polski rząd do Trybunału w...

Tu wyspowiadasz się nawet po północy. Wkrótce...

Kościół

Tu wyspowiadasz się nawet po północy. Wkrótce...

Trzymaliśmy w ramionach świętego

Niedziela Wrocławska

Trzymaliśmy w ramionach świętego

Paulin, który z ambony trafił do więzienia za obronę...

Kościół

Paulin, który z ambony trafił do więzienia za obronę...