Reklama

Papież Rodzin (12)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Tego nie rób. To oznaczałoby odepchnięcie go od was. Dopóki ma wyrzuty sumienia, dopóty jest szansa, że wróci. Nie można mu ułatwiać teraz życia i utwierdzać w błędnej decyzji.
- A jeśli i tak nie wróci?
- Myślisz o rozwodzie?
- Może każde z nas jakoś ułoży sobie życie na nowo...
- Łączy was sakrament i tego nie zmieni decyzja żadnego sądu. Wiem, jak ciężko jest kobiecie w twojej sytuacji, ale proszę: Nie wchodź w nowy związek. Wychowuj syna, nie broń mu kontaktów z ojcem, ale sama bądź wierna przysiędze. Twoje dziecko jest tego warte. Krzyś też kiedyś założy rodzinę. Od ciebie zależy, jakie dasz mu fundamenty. A gdybyś czegoś potrzebowała, to przyjdź.
Od tamtej rozmowy minęło już pięć lat. Irena zapamiętała z niej każde słowo. Ten człowiek - w końcu niewiele starszy od niej - miał coś takiego w głosie, że nie łatwo było zapomnieć to, co mówił. Nie zdziwiła się, gdy trzy lata później został biskupem. I wtedy nie zapomniał. Wiele razy pytał jej brata o nią i zapraszał do siebie. Te rozmowy bardzo jej pomagały. Krzyś rósł, czas płynął i leczył rany, a ona coraz bardziej przekonywała się, że ksiądz miał rację. Nie broniła synkowi kontaktów z ojcem, wręcz zachęcała go do częstych spotkań ze Staszkiem. Teraz mieli pojechać na wspólne wakacje.
Tak myśląc, Irena dotarła do szkoły.
- Mamo, pójdziemy dzisiaj do sklepu? - zapytał ją Krzyś na powitanie.
- A co byś chciał kupować?
- Jak to? Przecież muszę mieć swoją walizkę. Na wyjazd z tatą.
Irena wzdrygnęła się. Przypomniała sobie tamtą walizkę, do której Staszek wrzucał rzeczy. Ale zaraz odpędziła złe myśli.
- Czemu nie? W końcu jesteś już całkiem dużym chłopcem. Spróbujemy coś znaleźć.
I poszli.
Furtka
"O czym do nich mówić?" - to pytanie nurtowało biskupa Wojtyłę, gdy siadał przy biurku, aby naszkicować plan konferencji dla małżeństw, którą miał wygłosić w najbliższą sobotę. Od odpowiedzi na nie zależało bardzo wiele. Prawdopodobnie dla niektórych osób to spotkanie miało być ostatnią deską ratunku. Ci ludzie zapomnieli już, że kiedyś łączyła ich miłość i nie wyobrażali sobie życia bez siebie. Większość myślała o rozwodzie.
Dlatego właśnie współpracowniczka Wojtyły, dr Wanda Półtawska, zaproponowała mu poprowadzenie spotkania dla zagrożonych małżeństw. Zgodził się bez wahania. Pamiętał smutne oczy Ireny, gdy po raz pierwszy przyszła zwierzyć się mu ze swoich problemów. Wiedział dobrze, że takich kobiet jest w Krakowie znacznie więcej. Nowe prawo wprowadzone po wojnie bardzo ułatwiało rozwód i coraz liczniejsze rodziny rozsypywały się po kilku latach wspólnego życia. Nie potrafili udźwignąć trudności, które niosło życie. Narzeczeni często nie rozumieli, na czym tak naprawdę polega małżeństwo, nie byli przygotowani ani do jego budowania, ani do radzenia sobie z kolejnymi wyzwaniami. Brak mieszkania, przychodzące dzieci, trudności z uzyskaniem podstawowych dóbr - to wszystko sprawiało, że narzeczeńska miłość mijała szybciej niż myśleli. Na jej miejscu pojawiał się gorzki smak codzienności. Z czasem przychodziły wzajemne oskarżenia, pretensje budujące niewidzialny mur między kochającymi się niegdyś ludźmi. Wielu z nich nie miało też takiej wiary, która pomogłaby im przetrwać to wszystko. Zresztą wiara bez rozumu nie na wiele się przydaje - tak samo jak uczucie nie poparte myśleniem - to Karol Wojtyła wiedział ze stuprocentową pewnością.

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Boże Narodzenie w ogniu. 50 lat od pożaru kościoła w Witkowicach

2025-12-25 09:15

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Ogień szalał już od kilku godzin. I wtedy wydarzyło się coś, co wielu zapamiętało do końca życia. Przeciąg gorącego powietrza poruszył organy. Instrument zawył. A potem cały chór runął. I zapadła głucha cisza. Straszniejsza niż huk ognia trawiącego świątynię.

Więcej ...

Papież złożył życzenia świąteczne w 10 językach, w tym po polsku

2025-12-25 14:20

Vatican Media

Po wygłoszeniu tradycyjnego orędzia „Urbi et Orbi” papież Leon XIV złożył życzenia bożonarodzeniowe w 10 językach. Z wyjątkiem języka polskiego i chińskiego tekst życzeń brzmiał: „Wesołych Świąt! Niech pokój Chrystusowy króluje w Waszych sercach i Waszych rodzinach”. Po polsku Ojciec Święty powiedział: „Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia!”, a po chińsku: „Wesołych świąt!”.

Więcej ...

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

Wiadomości

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi