Mieszkańcy Jabłonowa dbają o pamięć o patronce swojego miasta
Jednym z jubileuszowych kościołów stacyjnych jest sanktuarium bł. Marii Karłowskiej w Jabłonowie Pomorskim, od lat nazywane przez pielgrzymów miejscem wyciszenia i nadziei. Przybliżymy naszym czytelnikom postać tej szczególnej przewodniczki.
Błogosławiona Maria Karłowska zwana była przez osoby jej bliskie człowiekiem nadziei. Odróżniała się od swego otoczenia niezwykłą ufnością do Opatrzności Bożej. Była to u niej cnota prawdziwie nadprzyrodzona.
Bóg nie zawiedzie
Ufała Bogu w każdej sytuacji i okoliczności życia, czym zdumiewała swoje otoczenie. Jej nadzieja była nie tylko wielka, ale – jak mówiono – naprawdę nieskończona. Matka Maria często powtarzała: – Ufajmy Panu Bogu! Jeśli sprawa nasza dotyczy Boga czy też naszej duszy, On zawsze nas wesprze! Żywe były dla niej słowa z listu św. Pawła: „Nadzieja zawieść nie może” (Rz 5, 5).
Jabłonowo to dziś sanktuarium bł. Marii Karłowskiej
W niesieniu pomocy potrzebującym potrzebne jest zdecydowane działanie – podkreślił bp Wiesław Śmigiel podczas dziękczynienia za 130 lat istnienia Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej.
Nie miała wykształcenia. Nie miała znajomości. Co oczywiste, nie miała smartfona, zasięgów w mediach społecznościowych czy po prostu platformy, dzięki której przebiłaby się ze swoim przekazem. A jednak. To właśnie jej - Helenie Kowalskiej, prostej dziewczynie z ziemi łęczyckiej, późniejszej siostrze Faustynie, Jezus powierzył jedną z najważniejszych misji XX wieku. Misję Bożego Miłosierdzia.
Pochodzący z Polski ksiądz Piotr Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został wczoraj uznany winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp. Ława przysięgłych w sądzie w Saint Helier na wyspie Jersey wydała orzeczenie w sprawie trzech zarzutów, uniewinniając oskarżonego z dwóch. Wcześniej sąd odrzucił trzy inne zarzuty. Do przestępstw doszło, gdy duchowny był duszpasterzem na tej wyspie w latach 2002-2008.