Reklama

W wolnej chwili

Ludzkie historie

Film nie tylko dla wierzących

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 68-69

Paweł Matyka, CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons

O kulisach najnowszego filmu poświęconego św. Maksymilianowi Kolbe pt. Triumf serca i o swojej w nim roli opowiada Lech Dyblik, aktor filmowy i teatralny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dramatyczne wydarzenia II wojny światowej, odwaga ludzi gotowych oddać życie za drugiego człowieka i świadectwo wiary wbrew nieludzkiemu systemowi zawsze poruszają i skłaniają do refleksji. Jedną z takich postaci jest św. Maksymilian Maria Kolbe – franciszkanin, który w obozie Auschwitz dobrowolnie oddał życie za współwięźnia. To właśnie jemu poświęcony jest najnowszy film Triumf serca, zrealizowany przez Rafael Film przy współpracy międzynarodowych twórców. W rolę więźnia Patryka – sprzątającego celę głodową – wcielił się Lech Dyblik, znany z ról w takich produkcjach jak m.in.: Dom zły, Wesele, Pod mocnym aniołem, Wszyscy jesteśmy Chrystusami czy serialu Świat według Kiepskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Nie wierzyłem, że ten film powstanie”

Reklama

Dyblik przyznaje, że kiedy po raz pierwszy spotkał producentów i reżysera, podchodził do tego projektu z dużą rezerwą. – Spotkaliśmy się na obiedzie. Dowiedziałem się, że pieniądze na ten film zebrali w Ameryce przez internet. Piękna idea, szlachetny temat, ale miałem wrażenie, że to amatorzy. Scenariusz był po angielsku, nie wiedziałem nawet, czy znajdą aktorów, którzy dobrze mówią w tym języku – wspomina. To spotkanie jednak miało w sobie coś niezwykłego. – Zanim zaczęliśmy obiad, pomodliliśmy się. To nie zdarza się często w środowisku filmowym. Byłem pozytywnie zaskoczony – mówi aktor. Choć początkowo wydawało się, że wszystko utknie w martwym punkcie, kilka miesięcy później Dyblik otrzymał wiadomość, że zdjęcia jednak ruszają. Twórcy filmu zdecydowali się na szeroki casting, obejmujący całą Europę. Dzięki temu w Triumfie serca spotykają się aktorzy z różnych krajów. – To mnie zdziwiło najbardziej. Na początku wydawało się, że to wszystko jest przypadkowe i nie ma szans powodzenia. A jednak – trafili na odpowiednich ludzi i udało się – wyjaśnia Lech Dyblik. Jego rola wymagała ogromnego wysiłku fizycznego. Już podczas prób wydarzył się wypadek. – Trenowaliśmy wyciąganie zwłok z celi. Miałem za małe drewniaki, poślizgnąłem się na kamiennej podłodze, naderwałem ścięgno i dostałem krwiaka na całej nodze. Ból był ogromny, nie mogłem normalnie chodzić. Ale zdjęć nie dało się przełożyć. Pomyślałem, że może właśnie ten ból zostanie na ekranie i będzie autentyczny. I tak się stało – widzowie widzą prawdę – opowiada.

Wybory, które są świadectwem

Triumf serca nie jest skierowany wyłącznie do katolików – podkreśla aktor. – Poleciłbym go szczególnie młodym ludziom w trudnej sytuacji. Takim, którzy może jeszcze nie znaleźli swojej drogi, którzy nie wiedzą, czy Bóg ma coś wspólnego z ich życiem. Wierzę, że właśnie dla nich ta historia może być impulsem – zachęca Dyblik. Dodaje, że w chwilach, gdy życie układa się pomyślnie, łatwo jest odsunąć Boga na margines. – Człowiek ma wtedy poczucie samowystarczalności. Dopiero trudne momenty skłaniają do refleksji. I one mają w sobie coś zbawczego – nie należy się ich bać – podkreśla.

Aktor nie ukrywa, że często wybiera role i projekty niekoniecznie wpisujące się w mainstream. – To nie jest kino robione dla łatwego sukcesu. Świat idzie w jedną stronę, a ja chętnie idę w poprzek. Wiem, że czasami wygląda to dziwnie, ale właśnie takie wybory są świadectwem. Ludzie wiedzą, że nie jestem nawiedzony, a jednak decyduję się na rzeczy, które nie zawsze pasują do reguł show-biznesu. To prowokuje pytania – zauważa. Film o Kolbem, zrealizowany przez młodych twórców z Kolorado, aktor określa jako „dzieło wariatów”. – Ale to piękne, że w młodych Amerykanach rodzi się taka idea. Bardzo mnie to ujęło – dodaje.

Przyjąć wszystko z ufnością

Reklama

Rola w filmie o Kolbem była dla Dyblika czymś więcej niż tylko kolejnym zawodowym zadaniem. – W moim życiu prywatnym mam wiele doświadczeń związanych z franciszkanami. To sprawiło, że ta historia stała się dla mnie bardzo naturalna, wewnętrznie spójna, bo o. Maksymilian też był franciszkaninem – wyznaje. Wspomina także sytuacje z planu innych produkcji, które pokazały mu, jak wiara dyskretnie obecna jest w życiu wielu ludzi. – W jednym serialu potrzebowałem do ujęcia różańca. Rekwizytor nie miał, ale partnerka w scenie, aktorka – o której bym tego nigdy nie pomyślał – wyciągnęła własny. Spojrzałem na nią wtedy zupełnie inaczej. To pokazuje, że wiary nie trzeba afiszować, ale ona jest – dodaje.

Lech Dyblik zaznacza, że jego życiową zasadą jest przyjmowanie wszystkiego z ufnością. – Nie chodzi o to, by zaklinać rzeczywistość i życzyć sobie tylko dobra. Ja wiem, że wszystko, co się wydarza, może być dla mnie ważne. Kiedy mam się dobrze – niczego nie potrzebuję. Gdy przychodzą trudności – uczą mnie myśleć. I w tym jest sens – mówi. Film Triumf serca to nie tylko opowieść o dramatycznej decyzji o. Maksymiliana Kolbego. To film, który ukazuje, jak wiara i miłość potrafią zwyciężać w najciemniejszych momentach ludzkiej historii. Rola Dyblika jest jednym z wielu elementów, które nadają tej produkcji autentyczności i siły. Aktor nie ma wątpliwości, że warto poświęcić czas na obejrzenie tego obrazu. – Dla mnie najważniejsze jest, żeby filmy, w których biorę udział, miały sens. I tutaj ten sens jest ogromny. To historia, która nie pozostawia obojętnym – podsumowuje. Triumf serca – dzieło, które powstało z pasji, wiary i odwagi – staje się nie tylko filmem o świętym, ale również zaproszeniem do refleksji nad własnym życiem. To opowieść o triumfie miłości silniejszej niż śmierć.

O filmie Triumf serca można też przeczytać TUTAJ.

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nagroda dla pułkownika Kuklińskiego

Materiał promocyjny producenta

Pułkownik Ryszard Kukliński po 25 latach istnienia wolnej Polski nie doczekał się pośmiertnego przyznania mu Orderu Orła Białego. Swoistym uhonorowaniem pierwszego polskiego oficera w NATO, który uratował Polskę i świat przed planami atomowej zagłady przez wojska Układu Warszawskiego, jest nowy film Władysława Pasikowskiego „Jack Strong”.

Więcej ...

Watykan: Nadzwyczajna audiencja jubileuszowa

2025-09-27 10:19

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O zmyśle wiary oraz intuicji jako sposobu na życie nadzieją mówił dziś papież podczas nadzwyczajnej audiencji jubileuszowej. Na przykładzie życia św. Ambrożego ukazał, jak nadzieja może wynikać ze zdolności ludu do intuicyjnego wyczuwania.

Więcej ...

Koronka i miłosierdzie na skrzyżowaniach świata

2025-09-27 15:56

Red

Na skrzyżowaniach ulic, gdzie zazwyczaj pędzi codzienność i rozbrzmiewają klaksony samochodów, nagle zapada cisza. Grupa ludzi staje w kręgu, w dłoniach ściska różaniec i zaczyna powtarzać słowa, które od dziesięcioleci prowadzą tysiące serc ku nadziei.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną...

Kościół

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną...

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

O co się boję zapytać Jezusa dzisiaj?

Wiara

O co się boję zapytać Jezusa dzisiaj?

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Kościół

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej...

Wiara

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej...