Piotr Tarczyński, amerykanista i tłumacz, dowodzi, że teorie spiskowe zbudowały Stany Zjednoczone. A zacząć się miało już od buntu północnoamerykańskich kolonii przeciw koronie brytyjskiej. Autor pisze: „Narracje, w których tajne, potężne grupy spiskują, żeby pokierować sprawami w korzystnym dla siebie kierunku i narzucić swoją wolę nieświadomym niczego ludziom, są jednymi z najstarszych narzędzi amerykańskiej polityki”. To prawda: historia USA obfituje w różne zaskakujące wydarzenia, które mogły mieć drugie dno, ale nie musiały posłużyć za bazę pod budowanie teorii – także tych spiskowych – a jednak tak się stało. „Przypadek? Nie sądzę!” – oceniło wielu, do czego użyło sloganu miłośników teorii spiskowych. Swoją opowieść autor doprowadza do wiecu poparcia Donalda Trumpa w Butler w lipcu ub.r. (gdzie kandydat republikanów cudem uniknął śmierci, wszak brakowało paru centymetrów, został postrzelony w ucho, a nie w głowę), wokół czego zbudowano wiele teorii tłumaczących drugie dno tego wydarzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu



