Słowo „blizna” kojarzy się najczęściej z urazem, oparzeniem lub operacją chirurgiczną. Ale trwałe ślady na skórze mogą pozostać również po przebytej chorobie, np. ospie wietrznej lub trądziku zwyczajnym, odmrożeniu, pogryzieniu przez psa, próbie usunięcia tatuażu i in. Głębokie uszkodzenie skóry powoduje, że tworząca się na jej powierzchni blizna powstaje również w tkankach pod nią. Chociaż zwykle myślimy o bliźnie w kategoriach estetycznych, to może ona powodować również dolegliwości fizyczne: bóle, przykurcze, osłabienie mięśni, swędzenie, sztywność skóry, większą podatność tego miejsca na urazy i zwiększoną wrażliwość na promieniowanie UV.
Dla zminimalizowania negatywnych skutków bliznę trzeba pielęgnować, a w razie potrzeby – leczyć. Dbałość rozpoczyna się już podczas pielęgnacji miejsca, gdzie ciągłość skóry została przerwana, bo ważne jest, by nie dopuścić do zainfekowania rany, a w konsekwencji do opóźnienia procesu odbudowy tkanek, co często sprawia, że powstała blizna jest większa i bardziej widoczna. Sposób pielęgnowania rany zależy od okoliczności, w jakich powstała. Inaczej wygląda pierwsza pomoc w przypadku rany ciętej, inaczej w przypadku oparzenia. Z kolei rana pooperacyjna z pewnością zostanie w odpowiedni sposób zaopatrzona już na sali operacyjnej, a pacjent otrzyma przy wypisie instrukcję dalszej jej pielęgnacji, łącznie ze wskazaniem rodzaju stosowanych opatrunków oraz środków do przemywania i dezynfekcji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu




