"Człowiek woła drugiego człowieka, potrzebuje jego obecności" - mówi Jan Paweł II. W każdym wieku istnieje taka potrzeba. Z czasem, kiedy przybywa lat, odczuwana jest jeszcze
mocniej. Tym mottem kieruje się Miejskie Centrum Usług Socjalnych w Świdniku, mieszczące się przy ulicy Kard. S. Wyszyńskiego, które otacza opieką osoby starsze i niepełnosprawne.
28 czerwca br. Miejskie Centrum Usług Socjalnych świętowało pierwszą rocznicę otwarcia. Na uroczystość przybyły władze miasta. Obecny był również Jan Klooster z holenderskiej fundacji "Woonplat",
która wspomagała adaptację budynku Centrum. Uroczysta Msza św. odprawiona została w kościele pw. Chrystusa Odkupiciela pod przewodnictwem dziekana, ks. Andrzeja Kniazia. Ksiądz Proboszcz dziękował
wszystkim tworzącym Centrum za wspieranie osób mających utrudniony kontakt z otoczeniem i czujących się samotnie. Obchody rocznicy stały się okazją do radosnego spędzenia
czasu w gronie bliskich i przyjaciół.
Ze wsparcia MCUS korzysta 29 osób (liczba miejsc - 30). Od poniedziałku do soboty, w godzinach 8.00-18.00, uczestniczą w zajęciach proponowanych przez ośrodek. Uczestnikami Centrum
mogą być mieszkańcy Świdnika: emeryci i osoby niepełnosprawne, niepracujące. Biorą udział w warsztatach plastycznych, muzycznych, krawieckich, kulinarnych, rehabilitacji grupowej,
masażu indywidualnego. Wszystko to odbywa się pod okiem psychologa, muzykoterapeuty, rehabilitanta, pedagoga, socjologa i instruktora teatralnego. W specjalistycznie wyposażonych
salach prowadzone są zajęcia mające na celu uaktywnienie pensjonariuszy. Są też sale, w których pensjonariusze mogą spędzać czas przy lekturze prasy, książek, wypocząć w towarzystwie
przyjaciół.
Dużym atutem Centrum jest piękny ogród. Jego utrzymanie to w dużej mierze zasługa samych pensjonariuszy. "Celem naszej placówki jest integracja pensjonariuszy ze środowiskiem.
Regularnie odwiedzają nas dzieci z przedszkola, młodzież z gimnazjum, szkół średnich i muzycznych. Utrzymujemy kontakty z Związkiem Osób Niewidomych i Związkiem
Emerytów" - mówiła kierownik MCUS, Alina Kurzejewska. "Staramy się objąć opieką psychologiczną osoby starsze i niepełnosprawne. Ważnym zadaniem jest zachęcenie do aktywności, która nadaje sens
i radość życiu" - kontynuuje. Pensjonariusze wykazują duże zainteresowanie proponowanymi zajęciami. I choć rozpiętość wieku jest duża (najmłodsza osoba ma niespełna 40 lat, najstarsza
- 92), tworzą grupę, która wspólnie obchodzi święta, urodziny i imieniny, przygotowuje prezenty, akademie okolicznościowe. Centrum dba również o rozwijanie kontaktów z rodzinami
osób przebywających w placówce. Żadna znacząca uroczystość nie odbywa się bez udziału bliskich pensjonariuszy. Wszystko po to, by w Centrum czuli się swobodnie, dzielili się problemami,
radościami i smutkami, a także mądrością, doświadczeniem życiowym i talentami. Tak o pobycie w MCUS opowiadają pensjonariuszki: "Cieszę się, że mogę
tu być. Dzięki temu nie czuję się samotna" - pani Aleksandra. "Jestem szczęśliwa, że mogę być wśród koleżanek i kolegów" - mówi pani Józefa.
Zadaniem Miejskiego Centrum Usług Socjalnych jest zapewnienie osobom starszym i niepełnosprawnym godnych i możliwie najlepszych warunków życia. Centrum zapewnia usługi bytowe (wyżywienie - obiady, usługi pralnicze), usługi prozdrowotne (rehabilitację leczniczo-wspomagającą, opiekę pielęgniarską w niezbędnym zakresie), usługi wspomagające i aktywizujące (poradnictwo socjalne, wsparcie psychologiczne, zajęcia terapeutyczno-rozwijające, organizację czasu wolnego). Warunkiem uczestnictwa w zajęciach jest złożenie podania u kierownika lub pracownika Centrum.
Pomóż w rozwoju naszego portalu