- Decyzja Komisji Europejskiej to zasłona dymna - komentuje ks. prof. Wojciech Bołoz, dyrektor Centrum Ekologii Człowieka i Bioetyki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Jego zdaniem, została przełamana następna bariera, która chroniła istoty ludzkie przed niszczącymi eksperymentami medycznymi, a Europa staje się po prostu poligonem doświadczalnym na istotach
ludzkich. Warunki, pod jakimi dopuszcza się badania na embrionach ks. Bołoz określił jako celowy zabieg, służący temu, aby opinia publiczna łatwiej przyjęła kolejne stanowiska unijnych instytucji w tej
sprawie. - To zasłona dymna, swego rodzaju polityka językowa - podkreśla.
Dyrektor Centrum Ekologii Człowieka i Bioetyki UKSW jest zaniepokojony stanowiskiem Komisji Europejskiej, będąc jednocześnie przekonanym, że pomimo, iż nie podjęto jeszcze ostatecznych
i rozstrzygających decyzji, to jednak zarówno Parlament Europejski jak i unijna Rada Ministrów przeprowadzą tę kwestię w zawoalowany sposób. Według niego chodzi tylko
o przełamanie pewnego tabu. Spodziewa się, że UE będzie naciskać na kraje należące do wspólnoty oraz państwa kandydujące, aby przyjęły podobne stanowisko.
Komisja Europejska zdecydowała o zasadach prowadzenia badań naukowych na komórkach macierzystych, które otrzymywane są z zarodków ludzkich. W przypadku, gdy zaaprobuje
je Parlament Europejski i unijna Rada Ministrów, badania takie będą mogły być prowadzone od przyszłego roku pod warunkiem zachowania ściśle określonych okoliczności. Naukowcy będą mogli korzystać
z zarodków, które nie zostały użyte w procesie zapłodnienia, ale tylko pod warunkiem, iż wiedzieć o tym będą dawcy oraz gdy uzyskanie komórek macierzystych w inny
sposób nie będzie możliwe. W żadnym wypadku zarodków nie wolno będzie produkować dla celów wyłącznie badawczych, a do badań będą dopuszczone tylko te, które zostały zarejestrowane
przed czerwcem 2002 r., a więc w chwili ogłaszania moratorium na badania, które w Unii Europejskiej obowiązuje do końca br. Zarodki nie mogą podlegać handlowi, a badania
prowadzone będą tylko w tych krajach UE, w których dopuszcza je miejscowe prawo. Jeśli zasady te będą przez naukowców przestrzegane mogą oni liczyć na unijne fundusze, przede wszystkim
w pracy nad chorobą Alzheimera czy Parkinsona.
Propozycje Komisji będą prawdopodobnie odrzucone przez Niemcy, Hiszpanię, Włochy, Irlandię i Portugalię, gdzie badania nad wykorzystywaniem znajdujących się w embrionach komórek
są zakazane. Jeśli jednak Parlament Europejski i unijna Rada Ministrów zaakceptuje propozycje Komisji, wówczas pośrednio, poprzez składkę do wspólnego budżetu, wymienione państwa będą finansowały
badania nad wykorzystaniem embrionów. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku krajów kandydujących do UE, w tym Polski, gdzie prawo zakazuje badań na embrionach, jednak kraje te do
maja 2004 r. nie będą brać udziału w głosowaniach w Radzie UE.
Pomóż w rozwoju naszego portalu