Wśród prelegentów znaleźli się ks. prałat Giampietro Dal Toso, sekretarz Rady Papieskiej "Cor Unum", Michel Roy, Sekretarz Generalny Caritas Internationalis, ks. prof. Mieczysław Ozorowski, dziekan Wydziału Studiów nad Rodziną UKSW, b. rzeczniczka praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz, dyrektorzy syryjskiego i libańskiego Caritasu: Pascal al-Kateb i ks. Paul Karam. Gości powitał dyrektor Caritas Polska ks. Marian Subocz.
Sekretarz Rady Papieskiej "Cor Unum" wskazał różne rodzaje biedy, jakie aktualnie dotykają rodziny. Wśród nich znajduje się bieda materialna, ubóstwo relacji i czasem niedostrzegalne ubóstwo akceptacji społecznej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak wskazał, spośród 28 krajów UE aż w 14 co trzecie dziecko żyje w biedzie. Najczęściej ubóstwo dotyka rodziny z jednym dzieckiem. Trudna sytuacja materialna niekiedy wywołuje ubóstwo relacji. "Przejawia się ono utrudnionymi kontaktami z kimś z członków rodziny, kiedy matka lub ojciec są zmuszeni wyjechać za granicę w celach zarobkowych, a dzieci dorastają bez stabilnych wzorców rodzicielskich" - powiedział duchowny.
Sekretarz "Cor Unum" zauważył, że ubóstwo relacji przejawia się przede wszystkim najczęstszymi formami samotności, która jest "największą współczesną chorobą", m.in.: samotnością starszych ludzi, którzy nie mogą mieszkać ze swoją rodziną, czy samotnością matek i ojców będących w separacji, którzy w głębi duszy są głęboki zranieni.
Reklama
Zdaniem ks. Dal Toso mniej widocznym rodzajem biedy, jest ubóstwo akceptacji społecznej, w której tradycyjna rodzina, złożona z ojca, matki i dzieci, jest widziana jako przestarzała forma życia. "Niepokojące jest w tym znaczeniu niedowierzanie młodych ludzi w małżeństwo" - wyjaśnia prałat. Podkreśla, że przy takim podejściu miłość nie wydaje się już możliwa.
Duchowny zwrócił uwagę na konsekwencje rewolucji seksualnej z 1968 roku, jakie wpływają na postrzeganie rodziny i przekazywania życia. Podkreślił, że ciągle obowiązuje w Europie polityka, która ogranicza liczbę urodzeń.
Ks. Dal Toso w kontekście teologicznym ukazał zgodność między wiarą w Boga, a miłością małżonków. "Obrazowi Boga monoteistycznego odpowiada małżeństwo monogamiczne. Małżeństwo oparte na miłości wyłącznej i definitywnej staje się obrazem relacji Boga do Jego ludu i odwrotnie: sposób, w jaki miłuje Bóg, staje się miarą ludzkiej miłości" - podkreślił.
Prałat zaapelował, żeby Kościół nie bał się obnażać ułudy dotyczącej życia, człowieka i miłości, rozpowszechnianej przez różne silne lobby działające na poziomie międzynarodowym i lokalnym, próbujące rozpowszechniać sprzeczny z życiem i prawami naturalnymi przekaz.
Jak zauważył, wielkim wkładem, jaki rodzina chrześcijańska ma w społeczeństwo, jest bycie samą sobą, zwłaszcza w niełatwym kontekście kulturowym. "Nie mówimy o narzucaniu naszego modelu rodziny, ale o popieraniu tego modelu w konkretnych działaniach przede wszystkim dla dobra ludzi, ale także po to, aby był modelem i motorem napędowym dla całego społeczeństwa" - podkreślił prałat.
Reklama
W swoim przemówieniu duchowny zdiagnozował też główny powód kryzysu małżeństwa, którym - jego zdaniem - jest całkowite i częściowe zamknięcie względem życia i prokreacji. Przypomniał, że zarówno cały Kościół, jak i konkretnie Caritas, ma inspirować się w swoich działaniach rodziną i służbie na rzecz jej problemów.
Współpracy Caritas Polska z państwem oraz pomoc tej organizacji, świadczona uchodźcom w Libanie i Syrii były tematem drugiej części konferencji "Rodzina troską Caritas".
Pomoc uchodźcom, zwłaszcza z obszarów ogarniętych wojną, była ważnym wątkiem konferencji. Ks. Paul Karam, dyrektor Caritas Liban, omówił sytuację uciekinierów w Syrii i Libanie. Jest to kraj, w którym osiedliło się najwięcej uchodźców - w tym małym kraju pod koniec września było ponad milion uchodźców, wśród nich bardzo duża liczba chrześcijan. - Nie wiem, czy kraj to przetrwa - wyznał ks. Karam. Wyliczył wszelkie rodzaje pomocy uchodźcom, którym trzeba zapewnić żywność, ubrania, mieszkanie, pomoc medyczną. Dla 250 tys. dzieci zorganizowano świetlice, pomoc psychologiczną, warsztaty. Caritas Liban organizuje dla nich wiele wspólnych projektów, w tym z Caritas Polska.
Reklama
Pascal al-Kateb, dyrektor generalny Caritas Syria opisał skutki trwającego od czterech lat konfliktu zbrojnego dla jego ojczyzny, m.in. powszechnie podejmowane decyzje o emigracji. Od końca 2014 r. 6,8 mln osób, czyli 53 proc. ludności, zmieniło miejsce pobytu. Średnia długość życia spadła z 76 do 56 lat, 82,5 proc. ludzi żyje w ubóstwie, które stale się powiększa, 600 szkół uległo całkowitemu zniszczeniu, 2,4 tys. - częściowemu. W 608 z nich schronienie znaleźli uciekinierzy. Połowa centrów medycznych nie działa, a te, które działają, borykają się z brakiem leków i podstawowego wyposażenia. międzynarodowa solidarność jest w tych warunkach absolutną koniecznością - mówili goście ze Wschodu.
Na konferencji poruszano też problemy współpracy Caritas z instytucjami państwowymi. Prof. Irena Lipowicz, ustępująca rzecznik RPO, omówiła sytuację społeczną, w której niezbędna jest współpraca między instytucjami państwa, samorządami i takich organizacji jak Caritas Polska. W sytuacji, gdy rodzina jest w kryzysie, ujawniają się roszczenia poszczególnych grup, społeczeństwo się starzeje, zaś zasoby państwa się nie zwiększają, odczuwa się konkurencję i wrogość między poszczególnymi grupami. Słyszy się, że państwo w ogóle powinno wycofać się z polityki społecznej lub znacząco ją ograniczyć, ale uderzy to w podstawy kultury europejskiej, którą cechuje szacunek dla człowieka i troska o słabszych.
W takich warunkach - mówiła prof. Lipowicz - konieczne są innowacyjne rozwiązania, np. w sytuacji, gdy wydłuża się wiek emerytalny kobiet, należy tworzyć placówki dla starych rodziców, chorych na Alzheimera i dziennego pobytu dla seniorów, gdyż to kobiety opiekują się starymi członkami rodziny. Była rzecznik RPO zwróciła uwagę, że Unia Europejska ceni innowacyjność i dotyczy to nie tylko ekonomii czy gospodarki, ale też sfery społecznej, np. pieczy zastępczej, bezdomności, opieki na seniorami. Takie struktury jak Caritas powinny przedstawiać pod tym kątem innowacji swoje projekty pomocowe.
Reklama
Zdaniem prof. Lipowicz należy wprowadzić do praktyki takich organizacji jak Caritas trzy kategorie teoretyczne - zwracać uwagę na innowacyjność jej programów, kłaść akcent na partnerstwo obywatelskie, czyli współpracę z instytucjami państwowymi (a organizacje chrześcijańskie nie domagają się uznania tego faktu), zwracać uwagę, że realizuje one zasady zrównoważonego rozwoju. Caritas i organizacje pozarządowe powinny akcentować, że lepiej wykonają konkretne zadania społeczne niż np. samorządy, pragnące zaspakajać oczekiwania bogatszych wyborców, a nie najbiedniejszych - chorych i starych.
Prof. Lipowicz podała przykłady innowacyjności w działaniach Caritas Polska i Niemcy - program organizowania pracy opiekunek z Polski i innych krajów byłego bloku komunistycznego osób chorych i starych w Niemczech. Jest to innowacja społeczna, ale program powinien być bardziej rozpowszechniony - stwierdziła prof. Lipowicz. Jej zdaniem w podobny sposób - pod kątem innowacji - można przedstawiać programy opieki nad osobami z zespołem Downa czy umysłowo chorymi.
Elżbieta Seredyn, podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej wskazała kilka dziedzin współpracy jej resortu z Caritas, który jest ważnym partnerem w realizacji wspólnych projektów. Dotyczą one pomocy społecznej, systemu organizowania pieczy zastępczej, pomoc bezdomnym, doradztwo oraz pomoc rodzinie. - Nie wyobrażam sobie tej pracy bez wsparcia i zaangażowania Caritas Polska - mówiła minister Seredyn.
Honorowy patronat nad wydarzeniem objął prezydent RP Andrzej Duda. Mszy św. przewodniczył sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński.