Rozpoczynając prelekcję prof. Chazan wskazał, że jeszcze na początku ubiegłego wieku nie było problemu z realizacją powołania lekarskiego w znaczeniu obrony życia i zdrowia pacjenta. „Jednak postęp technologiczny, postmodernistyczne podejście, prądy liberalne czy rewolucja kulturowa sprawiły, że medycynie przypisano zadania pozamedyczne – niezwiązane wprost z ratowaniem życia i zdrowia, a motywowane inaczej np. pragnieniem wygody i poprawy jakości życia” – wyjaśnił.
Prelegent powiedział, że w dzisiejszym świecie traktuje się lekarza jak agencję usługową, którą można wynająć za pieniądze do każdego zadania, w tym wyselekcjonowania planowanego dziecka pod określonym kątem, aborcji czy eutanazji. „Nie zwraca się uwagi na osobę lekarza, na jego własny system wartości, jego sumienie i godność. Nie oczekuje się, żeby lekarz był dobrym człowiekiem (…) Ma być raczej dyspozycyjny, przezroczysty, bezbarwny, grzeczny, ale pozbawiony sumienia” – wyliczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prof. Chazan zauważył z niepokojem, że obecnie bardziej niż samo życie liczy się jego jakość. „Brak akceptacji dziecka przez rodziców ze względu na jego chorobę lub wadę rozwojową odbiera mu prawo do życia. Niszczy się życie niegodne życia – nie ma nad nim litości” – uwrażliwił. Dodał, że do takich zachowań zmusza się lekarzy niezgodnie z ich powołaniem, a symbolem postępu stają się techniki uśmiercania.
Reklama
Naukowiec przyznał, że na szczęście są jeszcze lekarze, którzy nie godzą się z niesprawiedliwym i bezsensownym przydzieleniem im roli zabójców. „Są lekarze, dla których zbawienie duszy pacjentów i własnej nie jest czczym wymysłem” – powiedział. Wskazał, że często jednak spotykają się oni z szykanowaniem czy też ostracyzmem środowiska medycznego.
W tym kontekście prof. Chazan przypomniał, że ostatnio Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją pewne ograniczenia w klauzuli sumienia lekarzy i orzekł, że lekarz nie będzie musiał szukać koleżanki czy kolegi, który wykona za niego procedurę niezgodną z jego systemem wartości, a tym samym współdziałać ze złem. „Dotychczasowa formuła klauzuli sumienia była bowiem nielogiczna i niepraktyczna, niwelowała bowiem możliwość korzystania z niej” – stwierdził. Uznał, że konieczne jest również rozwiązanie sprawy klauzuli sumienia odnośnie do farmaceutów oraz podjęcie rozmów na temat jej stosowania w przypadku dyrektorów szpitali czy ordynatorów.
Prelegent dodał, że nie są słuszne głosy wskazujące, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego doprowadzi do tego, że sumienie lekarza będzie ważniejsze niż sumienie pacjenta. „Te dwie wartości nie wchodzą we wzajemny spór. Ani teraz, ani wcześniej pacjent nie mógł powiedzieć, że bierze to na swoje sumienie. Pacjent nie może zwolnić lekarza z jego odpowiedzialności” – ocenił.
Kończąc wykład, w świetle przedstawionej sytuacji, prof. Bogdan Chazan zaapelował o zwiększoną aktywność i wyraźną, pozbawioną lęku, postawę lekarzy szanujących i rozumiejących godność życia ludzkiego i wartości chrześcijańskie.
prof. Bogdan Chazan był dyrektorem szpitala św. Rodziny w Warszawie. W 2014 roku powołując się na klauzulę sumienia odmówił pacjentce skierowania na wykonanie zabiegu aborcji, choć były do tego wskazania ze względu na wady płodu. Nie wskazał też - choć zobowiązywały go do tego przepisy - innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać. Dziecko, z powodu licznych wad, zmarło niedługo po porodzie.
Po przeprowadzeniu kontroli w szpitalu prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz odwołała prof. Chazana ze stanowiska dyrektora placówki. Odrębne postępowanie prowadziła mokotowska prokuratura, która na początku maja poinformowała, że umorzyła śledztwo ws. prof. Chazana. Decyzję uzasadniła tym, że w związku z odmową przerwania ciąży nie było zagrożenia życia lub zdrowia matki, a tym samym nie doszło do przestępstwa.