Z ks. Markiem Borzyszkowskim, dyrektorem Grudziądzkiego Centrum Caritas, rozmawia Tomasz Strużanowski
Tomasz Strużanowski: - Grudziądz to miasto w sposób szczególny dotknięte klęską bezrobocia...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Marek Borzyszkowski: - Tak. W tej chwili sięga ono 32% i ciągle rośnie. Jedną z przyczyn jest upadek dużych zakładów pracy, takich jak "Stomil", "Unia" czy "Warma". Całe załogi, względnie ich większość, utraciły pracę, a co za tym idzie i źródło utrzymania. Likwidowaniu nierentownych przedsiębiorstw nie towarzyszy, niestety, tworzenie nowych, lepiej dostosowanych do rynku. Owszem, powstaje sporo niewielkich firm, ale są one w stanie zatrudnić tylko niewielką część osób marzących o tym, by znaleźć pracę.
- Grudziądzkie Centrum Caritas w ostatnim czasie aktywnie włączyło się w walkę z bezrobociem...
Reklama
- Może słowo "walka" jest tu nieco na wyrost, ale chcieliśmy odpowiedzieć w jakiś sposób na wielokrotne wezwania Ojca Świętego, by Kościół otoczył ludzi bezrobotnych szczególną opieką. Caritas
Polska skorzystała ze wzorców wypracowanych przez Caritas Francuską, która ma duże doświadczenie w realizacji takich zadań - tak zrodził się pomysł przeszczepienia na nasz grunt
tzw. Biur Aktywizacji Bezrobotnych.
Caritas Polska i Francuska napisały wspólny wniosek do PHARE ACCESS 2000 o przyznanie funduszy na uruchomienie projektu w Polsce i otrzymały środki na szkolenia
dla jego wykonawców, w tym na 17-dniowe szkolenie, które odbyło się w Paryżu (polegało ono na zapoznaniu się ze sposobami funkcjonowania podobnych biur na gruncie francuskim),
oraz na wyposażenie i funkcjonowanie biur przez okres 13 miesięcy.
- Co sprawiło, że Biuro Aktywizacji Bezrobotnych powstało właśnie w Grudziądzu?
- Propozycję utworzenia takich biur otrzymały te polskie diecezje, w których bezrobocie jest szczególnie wysokie, w tym diecezja toruńska. A kiedy Caritas Diecezji Toruńskiej
przyszło decydować, w którym mieście naszej diecezji je usytuować, wybór padł na Grudziądz.
Warto dodać, że obecnie w Polsce na tych zasadach działają tylko cztery Biura Aktywizacji Bezrobotnych: w Grudziądzu, Kielcach, Lublinie i Bartoszycach.
- Dlaczego jest ich tylko tyle?
- Początkowo do udziału w projekcie zgłosiło się więcej diecezji, ale część z nich wycofała się, gdyż nie była w stanie poszukać wolontariuszy gotowych poddać się dość czasochłonnemu przeszkoleniu (cykl pięciu szkoleń po pięć dni w Bartoszycach i Popowie koło Warszawy). Trzeba było też spełnić inne warunki - jednym z nich były np. dobre relacje z miejscowym Urzędem Pracy. W przypadku Grudziądza ta współpraca układa się bardzo dobrze, za dowód czego niech posłuży fakt, że jeden z pracowników grudziądzkiego Urzędu Pracy pracuje w Biurze jako akompaniator.
- Jako kto?
Reklama
- Akompaniator. Tak nazywamy w naszym Biurze osoby udzielające pomocy bezrobotnym. W języku polskim słowo to kojarzy się z muzyką. Zwróćmy zatem uwagę: rola kogoś, kto akompaniuje, sprowadza się do towarzyszenia, do dawania podkładu, natomiast wszystko, co jest istotą utworu, zależy od głównego wykonawcy. Analogicznie rzecz ujmując, rolą naszego akompaniatora jest towarzyszenie osobie bezrobotnej, przychodzącej do nas po to, by zwiększyć swoje szanse zdobycia pracy, ale nie wyręczanie jej w podejmowaniu działań.
- Czy Biuro ma coś wspólnego z "pośredniakiem"?
- Nic. Nie pomagamy w znajdowaniu zatrudnienia w takim sensie, że gromadzimy oferty i kierujemy bezrobotnych w odpowiednie miejsca. Nasza rola polega na tym, by nauczyć osoby bezrobotne aktywnego poszukiwania pracy, a przy tym pokazać im, jak należy to robić, by zwiększyć swoje szanse w tym względzie.
- Załóżmy, że od dłuższego czasu szukam bezowocnie pracy i tracę nadzieję, bo na składane podania wszędzie otrzymuję tę samą, negatywną odpowiedź. Na jaką pomoc mogę zatem liczyć w Biurze, skoro nie może ono znaleźć mi pracy?
Reklama
- Osoby bezrobotne, zwłaszcza te, które dość dawno utraciły pracę, posiadają zazwyczaj bardzo skromne środki do życia. Dla takich osób nawet kupno znaczka na list do potencjalnego pracodawcy (a ile takich listów trzeba wysłać...) czy skserowanie dokumentów wiąże się z wydatkiem, który przekracza ich możliwości. Powstaje patowa sytuacja, w którą my właśnie, jako Biuro Aktywizacji Bezrobotnych, staramy się wkroczyć. Dajemy do darmowej dyspozycji kserokopiarkę, telefon, faks, komputer, drukarkę, prasę codzienną, a więc narzędzia, przy pomocy których poszukiwanie pracy staje się znacznie łatwiejsze. Nie poprzestajemy tylko na tym - nasi akompaniatorzy uczą bezrobotnych, jak napisać list motywacyjny i CV, przeprowadzają z nimi rozmowy symulacyjne, wcielając się w rolę pracodawców, a jeżeli ktoś sobie życzy, mogą nawet sfilmować przebieg takiej rozmowy, by potem, w trakcie odtwarzania zwrócić uwagę na popełniane błędy. W naszym Biurze jest też możliwość skorzystania z porad w zakresie prawa pracy.
- Ile osób skorzystało do tej pory z oferty Biura?
- Od stycznia do końca czerwca odwiedzało nas, często kilkakrotnie, 325 osób. Najczęściej korzystały one z takich usług, jak pomoc w przygotowaniu dokumentacji, symulacja rozmów o pracę, telefon w sprawie pracy oraz poszukiwanie ofert pracy w prasie i Internecie. Wiemy, że 27 osób znalazło w tym czasie pracę, a biorąc pod uwagę fakt, że bezrobotni korzystający z naszej pomocy nie mają obowiązku informować nas o rezultatach swoich starań, liczba ta może być jeszcze większa.
- Czy Biuro ma zapewnione środki na dłuższe funkcjonowanie?
- Fundusz pozyskany z PHARE ACCESS 2000 wystarczy nam do września. Już w styczniu zatem, zaraz po uruchomieniu Biura, podjęliśmy starania w lokalnym środowisku o pozyskanie środków na dalsze jego funkcjonowanie. Nie chciałbym zdradzać szczegółów, ale wszystko wskazuje na to, że Biuro będzie działało dalej.
- W jakich godzinach czynne jest Biuro?
- Od poniedziałku do czwartku w godz. 9.00-12.00 oraz 15.00-17.00, natomiast w piątki od godz. 9.00 do 12.00.
- Przypomnijmy adres...
- Grudziądzkie Centrum Caritas, ul. Klasztorna 6.
- Dziękuję za rozmowę. Na koniec pozwolę sobie przypomnieć, że rozmawiam z poprzednim redaktorem odpowiedzialnym "Głosu z Torunia"...
- Serdecznie pozdrawiam Pracowników redakcji i Czytelników.