Wypełnić życiowe powołanie
Reklama
Sumie odpustowej przewodniczył ks. prał. Tadeusz Jaworski - proboszcz z najmłodszego kościoła w Puszczy Kampinoskiej, w Secyminie-Nowinach. Jak opowiedział wiernym
ks. Banach, doświadczeniem ks. prał. Jaworskiego stało się przeżycie groźnego nocnego napadu bandytów na jego plebanię. Zaznał wtedy tortur, dotkliwie go poraniono. Po tym wydarzeniu w cudowny
sposób przyśpieszyły się prace nad budową nowego kościoła. W 2000 r. Prymas Polski kard. Józef Glemp w towarzystwie kilkunastu biskupów i leśników z całej
Polski ukoronował przeniesiony do nowego kościoła-sanktuarium cudowny obraz Matki Bożej Radosnej Opiekunki Przyrody.
Pośród gości, obecnych na uroczystościach odpustowych w Głownie obok ks. dr. Zbigniewa Skiełczyńskiego, który sam niegdyś proboszczował w Puszczy Kampinoskiej, znalazł się inż.
Jerzy Misiak - dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego. To dzięki jego życzliwości począwszy od 25 lipca aż do września w głowieńskim kościele oglądać można interesującą wystawę fotograficzną,
obrazującą na 50 zdjęciach piękno i zabytki przyrody oraz kultury Puszczy Kampinoskiej.
Ks. prał. Tadeusz Jaworski zachęcał wiernych do modlitwy dziękczynnej za dar powołania: „On nas powołał przez chrzest święty. I powołał nas w ten dzisiejszy
wieczór, dzięki Niemu jesteśmy tu obecni i możemy się modlić na Sumie odpustowej”. Również w kazaniu ks. Jaworski rozważał dar powołania, odwołując się często do przykładu
życia patrona tego dnia i parafii - św. Jakuba. Przekonywał, że nie powinny nam stawać na przeszkodzie w pełnieniu naszego życiowego powołania nawet dramatyczne przeszkody.
„My też przeżywamy chwile trudne - mówił - podobnie jak św. Jakub. I trzeba nam wiary, by się nie wycofywać z naszej drogi”.
U Matki Bożej Radosnej Opiekunki Przyrody
Ksiądz Prałat zdecydował się podzielić z wiernymi głowieńskimi osobistym świadectwem cierpienia i zawierzenia Panu Bogu. Rozpoczął je słowami: „Są tu obrazy, przedstawiające
Puszczę Kampinoską. Ja też mam osobistą historię, gdy Bóg upomniał się o swoje. Na skraju puszczy znajdował się mały kościółek, z małym poczerniałym obrazkiem. Obrazek ten był wielokrotnie
zdejmowany i wieszany, gdy zmieniano dekoracje. Tyle razy miałem go w ręku i nic na nim nie widziałem.
I zdarzyło się, że 11 lat temu był napad na plebanię. Gdy człowiek wyczołgał się poobijany, po pierwsze poszedł się pomodlić do kościoła i jakby mu łuski spadły z oczu. Dostrzegł,
że mały obrazek jest poraniony okropnie, że trzeba mu pomóc! I stało się, że człowiek wyszedł z tego, co mu się przydarzyło. I postanowił odnowiony obrazek zawiesić w nowo
budowanym kościele”.
Jak Ksiądz Proboszcz postanowił, tak też zrobił. Oddał obrazek do renowacji w Muzeum Wojska Polskiego i okazało się, że jest to piękny obraz, przywieziony z Połczyna,
gdzie urodził się król Stanisław August Poniatowski. To jego ojciec powiesił ten obraz w bocznej kaplicy, gdzie szybko zasłynął łaskami.
„Gdy został odnowiony, modlił się przed nim ks. Prymas Glemp. I powiedział, że aniołki na obrazie mają puste ręce. Więc poprosiłem go o koronację obrazu. I obraz
został koronowany w 2000 r., a w Secyminie-Nowinach powstało sanktuarium Matki Bożej Radosnej Opiekunki Przyrody” - wspominał ks. prał. Jaworski.
Kazanie zakończył Ksiądz Prałat słowami: „Jak św. Jakub doznał szoku, gdy Chrystusa pojmano i sponiewierano, tak i my też nieraz potrzebujemy ciosu, żeby człowiek przejrzał
na oczy. Niech dzisiejszy odpust pomoże nam zrozumieć jedną wielką prawdę: że wobec każdego z nas Bóg ma wielkie plany. Módlmy się, żebyśmy sami potrafili to dostrzec, żeby Pan Bóg nie musiał
się o to upominać. A w szczególny sposób nam w tym pomoże stan łaski i odpustu”.
Po Komunii św. odbyła się procesja eucharystyczna - z powodu deszczu - wewnątrz świątyni. Jak powiedział ks. dr Banach: „Ta procesja niech nam przypomni naszą drogę do
Ciebie, Ojcze, abyśmy nigdy nie ustali. Ufamy Ci, Jezu Chryste, że dojdziemy przy Twojej pomocy tam, gdzie nas oczekujesz z Ojcem i Duchem Świętym. Amen”.
Zaproszenie do Puszczy Kampinoskiej
Po Mszy św. dyrektor Jerzy Misiak opowiedział głowieńskim wiernym o „pięknej katedrze pod sklepieniem niebieskim, jakim jest Puszcza Kampinoska”. Ze jego słów można się było
dowiedzieć, że Kampinoski Park Narodowy powstał w 1959 r. Położony jest na Nizinie Środkowomazowieckiej, między lewym brzegiem Wisły a Bzurą, tuż przy północno-zachodnich rogatkach
Warszawy. Jest zatem jedynym europejskim parkiem i jednym z dwóch na świecie, graniczących bezpośrednio ze stolicą kraju.
Park Kampinoski wyróżnia się dużym zróżnicowaniem siedlisk, dlatego występuje tu ponad 50 zbiorowisk roślinnych. Są tutaj lasy, bagna, wydmy. Park jest również jedną z najważniejszych ostoi
fauny niżu polskiego. Występuje tutaj połowa rodzimej fauny, czyli około 16, 5 tysiąca gatunków zwierząt. Wśród nich łosie, żubry, rysie, a nawet... nietoperze.
Dyrektor Misiak podkreślał, iż zadaniem Parku Kampinoskiego jest także ochrona znajdujących się na jego terenie pamiątek historii i kultury. W przeszłości Puszcza Kampinoska
była miejscem wielu wojen, powstań i bitew. Świadectwem tych mrocznych czasów są cmentarze wojenne i partyzanckie oraz rozsiane po całej puszczy. W parku i jego
sąsiedztwie znajduje się wiele zabytków kultury i architektury, z których najsłynniejsze, jak Żelazowa Wola, związane są z Fryderykiem Chopinem. Tutaj, w gotycko-renesansowym
kościele obronnym w Brochowie brali ślub rodzice Chopina, a on sam był ochrzczony.
Ze względu na wartości przyrodnicze oraz znaczenie społeczne w 2000 r. Kampinoski Park Narodowy wraz ze strefą ochronną został uznany przez UNESCO za Światowy
Rezerwat Biosfery pod nazwą „Puszcza Kampinoska”.
Może znajdziemy czas, aby samemu pokłonić się Matce Bożej Radosnej Opiekunce Przyrody i zachwycić się pięknem Bożego stworzenia?
Pomóż w rozwoju naszego portalu