Ten tytuł można dziś rozumieć na dwa sposoby. Po pierwsze bój prawny wygrała partia rządząca, a po drugie wygrało prawo, sprawiedliwość, a także Prezydent Andrzej Duda.
Prokurator Generalny wydał postanowienie o umorzeniu postępowania przed Trybunałem ws. uchwały sejmowej z 25 listopada o stwierdzaniu nieważności wyboru 5 sędziów TK przez sejm poprzedniej kadencji oraz uchwały z 2 grudnia, kiedy to sejm wybrał nowych sędziów.
Postanowienie Prokuratury Generalnej jednoznacznie wskazuje, że w sporze z Trybunałem rację miał PiS oraz Prezydent. Rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk powiedział, że "decyzję podjęto na podstawie orzecznictwa TK". Wynika z niego, że uchwały sejmowe nie podlegają ocenie Trybunału.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Zakwestionowane uchwały nie są aktami normatywnymi, lecz aktami stosowania prawa. Kompetencje kontrolne Trybunału Konstytucyjnego obejmują wyłącznie ocenę aktów normatywnych i nie rozciągają się na akty stosowania prawa, choćby wydawano je powołując się wprost na kwestionowane przepisy" - czytamy w uzasadnieniu do którego dotarł portal wpolityce.pl.
Oznacza to, że Trybunał Konstytucyjny nie może orzekać ws. uchwał Sejmu. Sędziowie TK nie mogą więc wskazywać, którzy z wybranych sędziów są właściwi, a którzy niewłaściwi, bo to jest kompetencją Sejmu. Jeśli zdecydowaliby się na taki krok złamaliby prawo i Konstytucję. Rację miał więc Prezydent Andrzej Duda, który jasno wskazał, że Trybunał jest sądem prawa, a nie faktów.
Przez ostatnie tygodnie mieliśmy więc prawdziwy festiwal manipulacji opinią publiczną. Był spór, w którym wszyscy mieli rację, oprócz posłów Prawa i Sprawiedliwości. Teraz okazuje się, że to niektórzy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego i tzw. "autorytety prawnicze" manipulowali opinią publiczną.
Kilka dni temu napisałem o demonstracji Komitetu Obrony Demokracji, że była wielkim sukcesem opozycji. Ale napisałem, że była to demonstracja zmanipulowanych ludzi przez cynicznych polityków. Postanowienie Prokuratury Generalnej moją opinię potwierdza. Ciekawe, jak dziś czują się tysiące ludzi, którzy dali się zmanipulować i wyszli w sobotę na ulicę, aby bronić Trybunału przed PiSem.