Dzieci z parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z Rosochatej wraz z 150 innymi dziećmi z Bogatyni, Chojnowa, Legnicy i Soboty przebywały
na letnich koloniach we Lwówku Śląskim. Był to dla nich czas szczególny. Zwiedzili historyczne miasto Lwówek z zabytkowym ratuszem i widokową basztą. Podziwiali Skałki
Panieńskie i Lwówecką Szwajcarię. Próbowali szczęścia, kopiąc szlachetne kamienie na polach agatowych. Zachwycali się pięknem przyrody i krajobrazu oglądanego ze wzgórz
lwóweckich, kąpali się w basenie. Niezapomnianych wrażeń dostarczyły wszystkim wycieczki: na Chojnik, nad Czochę, do Karpacza, do kowbojskiego miasteczka „Western City”. Był też
przejazd kolejką „Kolorową”, wjazd wyciągiem na Szrenicę. Czas kolonii był także czasem nauki. Dzieci uczestniczyły w zajęciach z ratownictwa i udzielania
pierwszej pomocy. Wizyta w Straży Pożarnej zakończyła się prysznicem ze strażackich węży. Wielu wspomnień dostarczył chrzest kolonijny, jazda na koniach. Na długo w pamięci
zostaną spotkania na codziennej Eucharystii oraz pełne radosnej zabawy i modlitewnego śpiewu „pogodne wieczory”. Dzieci chętnie dzielą się refleksjami na temat kolonii. Oto kilka
przykładów:
Ewa Fijałkowska: - We Lwówku Śląskim bardzo mi się podobało. Mieliśmy wiele wycieczek i innych atrakcji. W czasie niepogody można było pójść do sali kinowej
lub na salę gimnastyczną. Organizowane były również konkursy, w których naprawdę warto było brać udział. Chętnie pojechałabym jeszcze raz do tego ośrodka na kolonię.
Paulina i Kamil Siekańscy: - Nasz pobyt na kolonii był bardzo udany. Było wesoło i dużo atrakcji. Wyprawa na Skałki była super, a jeszcze bardziej zjazd
„Kolorową”. Można byłoby jeszcze długo wyliczać wszystkie wycieczki, konkursy, zabawy. Panie wychowawczynie wspaniale umilały nam czas, dlatego płynął on jak szalony. Dwa tygodnie zleciały
nie wiadomo kiedy. Dziś na wspomnienie o kolonii robi nam się żal, że ten czas minął.
Małgosia Kulesza: - Ogromnie się cieszę, że przyjechałam do Lwówka. Mój brat nigdy mi nie uwierzy, gdy mu opowiem, co tu wspaniałego przeżyłam.
Aneta Poływka: - Kolonia była świetna, bardzo nam się podobała. Wszystko było interesujące, a szczególnie wjazd wyciągiem na Szrenicę. Oprócz tego było wiele innych atrakcji,
które trudno nawet policzyć. W dniu sportu odwiedził nas ks. Józef Juźków, który wsparł drużynę wychowawców w przeciąganiu liny. Mimo to dorośli byli bez szans. Ta kolonia była najwspanialsza
ze wszystkich, na których byłam do tej pory.
Pragniemy gorąco podziękować Caritas Diecezji Legnickiej za umożliwienie wyjazdu na kolonię, dyrektorowi ks. Krzysztofowi Kiełbowiczowi i lwóweckim parafiom za gościnność
i udostępnienie ośrodka, ks. Józefowi Juźków - proboszczowi parafii Rosochata, ks. Bogdanowi, ks. Marcinowi, ks. Pawłowi i klerykowi Piotrowi, panu Robertowi Górskiemu -
kierownikowi za organizację bardzo bogatego życia kolonijnego, wszystkim wychowawcom i pracownikom ośrodka oraz wielu ludziom dobrego serca, dzięki którym mogliśmy odpoczywać. Dziękujemy
wójtowi gminy Ruja Robertowi Chruścielowi, Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, A. Starzyńskiemu, A. Basowi, kierownictwu Piekarni w Rui oraz cukierni „Okoń” w Legnicy.
Wszystkim z całego serca „Bóg zapłać”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu