W ostatnich dniach września rozpoczął się w Warszawie na dobre nowy sezon teatralny. W Teatrze Polskim odbyły się premiery dwóch nowych polskich sztuk. Na uwagę zasługuje Lombard
pod Apokalipsą Cezarego Harasimowicza, znanego aktora i scenarzysty filmowego.
Harasimowicz wykorzystał w swoim dramacie sposoby narracji typowe dla współczesnego dramatu filmowego i teatralnego, które są ze sobą ściśle związane. Autor wzorował
się głównie na tradycji dramatu amerykańskiego jeśli chodzi o dobór tematyki i charakterystykę postaci. Każda postać ma znaczenie symboliczne i moralne. Akcja rozgrywa
się w lombardzie, prowadzonym przez tajemniczego Bossa, będącym kimś w rodzaju pośrednika między odwiedzającymi go ludźmi. Bohater, znakomicie grany przez Wiesława Komasę, staje
się w pewnym sensie powiernikiem i spowiednikiem swych klientów. Prowadzi bowiem z nimi nieustanny dialog.
Zdegradowany i zubożały arystokrata, kobieta szukająca wsparcia, zbuntowana dziewczyna i tajemniczy bezdomny - to osoby, które przynoszą do lombardu swoje problemy, dramaty
i tajemnice. Zastawiane przez nich przedmioty są cenną częścią ich przeszłości, tradycji rodzinnej i wiary. Boss uświadamia im w rozmowach proste prawdy, których często
nie chcieli przyjąć do wiadomości, sam przeżywając swój dramat. Autor sztuki, reżyser i aktorzy podjęli więc aktualną tematykę moralną, związaną z postępującą degradacją moralną
i materialną wielu ludzi. Dramatyczne zakończenie może wzbudzić zastrzeżenia jako zbyt skrajne i jednoznaczne. Lombard pod Apokalipsą jest sztuką poważną i wartą przemyślenia,
znakomicie zagraną przez zespół aktorski. Spektakl znajduje się w repertuarze Teatru Polskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu