W tym otoczonym złą sławą areszcie „żołnierze niezłomni” byli torturowani, wielu straciło życie. Była wśród nich Inka- legendarna sanitariuszka AK, którą rozstrzelali komunistyczni oprawcy.
W tym miejscu - pod bramą gdańskiego aresztu - rozpoczynały ze „drogi krzyżowe” wielkich polskich patriotów. - Zginęli za Polskę - powiedział ks. Krzysztof Ławrukajtis, proboszcz parafii św. Brygidy. Parafia ta wraz z gdańskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej zorganizowały marsz. Spod aresztu marsz przeszedł trasą obok Cmentarza Garnizonowego aż na Górę Gradową. Tę drogę przemierzali niezłomni bohaterowie wiezieni do aresztu. - To dla nas wielkie przeżycie, musiałem tu być - mówi wyraźnie wzruszony pan Grzegorza Pellowski, mieszkaniec Gdańska. Jako rozważania podczas kolejnych stacji Drogi Krzyżowej odczytywane były słowa wypowiadane przez żołnierzy niezłomnych na salach rozpraw podczas procesów, ale również zapiski z pamiętników i ostatnich listów pisanych do najbliższych. Droga Krzyżowa w intencji żołnierzy wyklętych rozpoczęła kilkudniowe uroczystości ku czci niezłomnych bohaterów podziemia niepodległościowego na Pomorzu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu