Tegoroczny, III Festiwal Muzyczny pod nazwą „Kultury Dawnej Łodzi” zainaugurowali 6 października br. w kościele ewangelicko-augsburskim św. Mateusza artyści niemieccy. Wykonali
oni monumentalne oratorium Eliasz Felixa Mendelssohna - Bartholdy’ego, uważane za jedną z czołowych pozycji w literaturze oratoryjnej. Hamburską orkiestrę „Villa
Cuore” i chór „Valddörfer Kantorei” poprowadził Christoph Schönherr. Partie solowe śpiewali: Thorsten Goedde, Cornelia Zach, Barbara Schönherr i Stefan Zelck. Niemieccy
muzycy, chórzyści i soliści przedstawili spójną i sugestywną interpretację Mendelssohnowskiego arcydzieła, przejrzyście ukazującą uduchowiony, poetyczny i zarazem dramatyczny charakter
Eliasza. Słuchacze nagrodzili ich owacjami na stojąco.
Jednym z najbardziej uroczystych dni w żydowskim kalendarzu religijnym jest Jom Kippur - Dzień Pojednania, zwany także Sądnym Dniem. Tego dnia wierni gromadzą się w synagodze
i odmawiają modlitwy, wśród których szczególną uwagę zwraca Kol Nidrei (Wszystkie uroki i klątwy). Tę poruszającą pieśń-modlitwę uwzględnił w programie swego koncertu
(8 października) główny kantor Wielkiej Synagogi w Petersburgu i Moskwie - Baruch Finkelstein. Po wykonaniu Kol Nidrei, publiczność oczekiwała na kolejne przepojone mistycznym duchem śpiewy związane
z liturgią synagogalną. Tych jednak zabrakło w dalszej części recitalu. Występ Kantora z Petersburga zdominowały tradycyjne melodie żydowskie takie jak: Jeśli ja zapomnę ciebie,
Jeruzalem, Alleluja, Żydowska mama. Na zakończenie publiczność wspólnie z Kantorem śpiewała radosne Szalom alechem.
Wieczór poświęcony kulturze rosyjskiej (10 października) wypełnił rewelacyjny kwartet dońskich Kozaków „Kumovya”. Czterech przybyszów z Kubania bez reszty zawładnęło publicznością.
Znakomici artyści tak od strony wokalnej, jak i aktorskiej - śpiewali, tańczyli, grali na ludowych instrumentach: bałałajce, tamburynie, okarynie. Mgła w parowie, Czarny kruk,
Niekrasowskie przygrywki - obok tych mniej znanych utworów pojawiły się także Podmoskiewskie wieczory i Suliko. Cyrkową wręcz sprawnością w kręceniu szablą, rzucaniu nożami i trzaskaniu
z bata imponował najwszechstronniejszy z całej czwórki Aleksander. Popisowy występ dońskich Kozaków zamknęła długo niemilknąca owacja.
Wspaniałym zwieńczeniem czterech festiwalowych wieczorów okazało się Credo Krzysztofa Pendereckiego w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej i Chóru Filharmonii Łódzkiej, chórów Zespołu
Szkół Muzycznych im. Stanisława Moniuszki w Łodzi oraz solistów. Na dyrygenckim podium stanął sam kompozytor. Łódzką premierą Creda uczczono 70. rocznicę urodzin oraz jubileusz 50-lecia pracy
artystycznej Krzysztofa Pendereckiego. Wszyscy wykonawcy wywiązali się ze swych odpowiedzialnych zadań znakomicie. Pod batutą Pendereckiego świetnie grała orkiestra, doskonale brzmiały zarówno trzy chóry,
jak i głosy pięciorga solistów: Bożeny Harasimowicz-Haas, Izabeli Kłosińskiej, Agnieszki Rehlis, Adama Zdunikowskiego i Romualda Tesarowicza. Osobiste wyznanie wiary dostojnego jubilata
entuzjastycznie oklaskiwało ponad 2 tys. słuchaczy.
Pod adresem Łódzkiego Towarzystwa Muzycznego, Filharmonii Łódzkiej im. Artura Rubinsteina, parafii ewangelicko-augsburskiej św. Mateusza oraz Towarzystwa na Rzecz Dialogu Kultur „Łódź Ziemia
Przyszłości”, kieruję serdeczne podziękowania za zorganizowanie III Festiwalu Muzycznego „Kultury Dawnej Łodzi”. Osobne słowa uznania i gratulacje należą się dla
Witolda Kacprzaka - dyrektora Łódzkiego Towarzystwa Muzycznego i zarazem dyrektora artystycznego Festiwalu. Dzięki jego konsekwentnym działaniom ta impreza pierwszorzędnej, artystycznej
rangi mogła zaistnieć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu