Z ks. dr. Andrzejem Karczewskim - proboszczem parafii Narodzenia Pańskiego w Częstochowie - rozmawia ks. Paweł Maciaszek
Ks. Paweł Maciaszek: - Jakie znaczenie ma dla Księdza i Parafian posiadanie przez wspólnotę takiego wezwania parafii?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Andrzej Karczewski: - Wezwanie parafii - Narodzenie Pańskie - wskazuje na wielką tajemnicę Bożej miłości. Bóg chce zamieszkać wśród ludzi, być z nimi i zbawić ich. Tajemnica ta wpływa na atmosferę panującą w naszej kaplicy podobną do nastroju, jaki nam towarzyszy w czasie Bożego Narodzenia. Jest to atmosfera ciepła, pokoju, ufności i radości. W centrum prezbiterium znajduje się figurka błogosławiącego Dzieciątka Jezus, która wprowadza rodzinną atmosferę. Stosunkowo małe rozmiary kaplicy także pomagają w wytworzeniu się poczucia pewnej jedności wśród obecnych.
- Uroczystość Narodzenia Pańskiego jest dobrym czasem do poznania parafii. Jak narodziła się ta wspólnota?
Reklama
- Parafia została powołana do istnienia przez Księdza Arcybiskupa w Boże Narodzenie 2000 r. dla upamiętnienia Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 od narodzenia Jezusa Chrystusa. Pierwszym proboszczem i założycielem parafii był ks. prał. Marian Duda. Ja jestem proboszczem od lipca 2001 r. Najważniejszym zadaniem parafii, istniejącej w centrum miasta (między dworcami PKP i PKS) jest zintegrowanie wiernych pochodzących z czterech sąsiednich parafii i zapewnienie warunków materialnych koniecznych do funkcjonowania parafii.
- Jakie plany przyświecają Księdzu Proboszczowi w realizacji rozwoju życia parafii?
- W sferze duszpasterskiej chciałbym pozyskać jak największą liczbę parafian, niezależnie od wieku, do aktywnego życia religijnego i działania w różnych istniejących
wspólnotach parafialnych. Ważne jest też gromadzenie środków dla potrzebujących, których tutaj jest bardzo wielu.
Najpoważniejszym i dalekosiężnym zamiarem jest wybudowanie kościoła przy al. Wolności. Wskutek problemów materialnych ludzi realizacja tego planu musi być przesunięta w czasie,
chyba, że uśmiechnie się do nas szczęście i znajdziemy szczodrego fundatora.
- A co już udało się osiągnąć, by mała i młoda wspólnota mogła żyć jako Kościół żywy i prawdziwy?
- Podsumowując dokonania i trudności naszej stosunkowo małej parafii, do osiągnięć zaliczyłbym wzrost poczucia jedności i solidarności z parafią, pozyskanie grupy ludzi ofiarnie pracujących, rozbudowaną opiekę nad dziećmi w świetlicy, remonty kaplicy i budynków parafialnych, pomoc dla potrzebujących. Trudności: nie udało się jeszcze uzyskać pełnej akceptacji parafii u wszystkich mieszkańców, opóźnienia w realizacji ważnych inwestycji wskutek braku funduszy. Ale tym bardziej wdzięczni jesteśmy za wszelką pomoc.
- Wyrażając wdzięczność za ukazanie Czytelnikom „Niedzieli” parafii Narodzenia Pańskiego, życzę całej wspólnocie potrzebnych darów Bożych. Szczęść Boże!