Reklama

Temat tygodnia

Chrzest Pana

Niedziela płocka 2/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę przypadającą po uroczystości Objawienia Pańskiego Kościół ukazuje nam kolejną tajemnicę z ziemskiego życia Pana Jezusa: Jego chrzest w Jordanie. Mimo wyraźnego udokumentowania w Ewangeliach, chrzest Pana Jezusa aż do naszych czasów nie posiadał w liturgii rzymskiej oddzielnego obchodu. Wydarzenie to, inicjujące publiczną działalność Zbawiciela, obchodzono - razem z pokłonem Mędrców i cudem w Kanie Galilejskiej - w czasie uroczystości Epifanii, skupiającej w sobie różne aspekty Bożego Objawienia.
Dekretem z 23 marca 1955 r. ówczesna Święta Kongregacja Obrzędów ustanowiła wspomnienie chrztu Chrystusa osobnym obchodem przypadającym 13 stycznia. W ten sposób zastąpiono dawną oktawę Epifanii. Posoborowa reforma kalendarza liturgicznego z 1969 r. określiła ten obchód jako święto Chrztu Pańskiego. Podnosząc jego rangę, samo święto przesunięto na niedzielę po 6 stycznia.
Oczywiście chrzest, jakiego udzielał św. Jan Chrzciciel i jaki przyjął od niego Chrystus, nie był absolutnie chrztem w rozumieniu jednego z siedmiu sakramentalnych znaków Kościoła, nie był jednym z późniejszych siedmiu sakramentów ustanowionych bezpośrednio bądź pośrednio przez Pana Jezusa.
Obrzęd „chrztu”, obmycie wodą, spotykamy w wielu religiach. Dla esseńczyków był on zewnętrznym znakiem próby dotarcia do życia jak najczystszego i pragnienia łaski oczyszczającej. Obmycia były praktykowane również przez Żydów, gdy przyjmowali jakiegoś prozelitę na łono narodu wybranego. Także w starożytnej Babilonii istniało święte miasto Eridu, do którego spieszyły tłumy, aby się obmyć. Z kolei w kulcie syryjskiego bóstwa Jannesa obecne były sakralne oczyszczenia w wodzie i w ogniu. Natomiast w egipskiej Księdze umarłych spotykamy najstarszy opis rytualnego obmycia i to już nowo narodzonych niemowląt. Panowało więc w starożytności przekonanie, że człowiek rodzi się w jakiejś winie, którą trzeba zmyć. Rytuał oczyszczenia był znany w kultach: Demetry, Cybeli, Attisa i Mitry. Do dziś zachował się w Indiach, gdzie do świętego miasta Benares udają się, w celu rytualnej kąpieli w wodach Gangesu, miliony wiernych bramińskich.
Chrzest udzielany przez Jana Chrzciciela był obrzędem pokutnym. Różnił się jednak od innych tego typu obmyć rytualnych: był dostępny dla wszystkich i nie był odnawialny. Oznaczał wejście na drogę nawrócenia, do którego Jan nieustannie nawoływał na pustyni: „Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki” (Mt 3,3; por. Iz 40,3). Pan Jezus, poddając się temu obrzędowi, chciał zamanifestować solidarność z ludźmi, pragnął pokazać, że z miłości do człowieka upodobnił się do grzeszników, których winy wziął na siebie. Św. Jan Ewangelista podaje nawet miejsce, gdzie miał być Pan Jezus ochrzczony: „Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu” (J 1, 28). Jako dawną Betanię Zajordańską (była bowiem także Betania Przedjordańska, oddalona o 3 km od Jerozolimy, gdzie mieszkali Łazarz, Maria i Marta) wskazuje się dzisiejsze Chirbet el Medesz. Znajduje się tam potok wpływający do Jordanu, mający wodę nawet w upalne lato. Tam właśnie, według biblistów, miał się ukrywać prorok Eliasz, a 800 lat później miał działać św. Jan Chrzciciel. Jordan jest tam bardzo płytki i dlatego tamtędy prowadził szlak ze Wschodu na Zachód. Jan Chrzciciel wykorzystał tę dogodną sytuację topograficzną, aby przygotowywać ludzi na przyjście Mesjasza.
Otrzymany od Jana chrzest w Jordanie uważa się za początek publicznego życia Pana Jezusa. Jezus, rozpoczynając swoją działalność, miał ok. 30-35 lat. Było to być może ok. 27-28 r. ery chrześcijańskiej.
Wskazując na działalność św. Jana, warto przypomnieć, że Pan Jezus również udzielał chrztu oczyszczenia, posługując się w tej misji swoimi uczniami. Fakt ten odnotował św. Jan Ewangelista: „Potem Jezus i uczniowie Jego udali się do ziemi judzkiej. Tam z nimi przebywał i udzielał chrztu (...). A kiedy Pan dowiedział się, że faryzeusze usłyszeli, iż Jezus pozyskuje sobie więcej uczniów i chrzci więcej niż Jan - chociaż sam Jezus nie chrzcił, lecz Jego uczniowie - opuścił Judeę i odszedł znów do Galilei” (J 3, 22. 4, 1-3).
W liturgii uroczystości Objawienia Pańskiego chrzest Jezusa jest wymieniany wśród tzw. tria miracula - trzech cudownych znaków, w których dokonało się objawienie Jezusa światu. Misterium chrztu Pana Jezusa ma niewątpliwie wymiar zbawczy. Jest zapoczątkowaniem misji Jezusa jako cierpiącego Sługi Bożego. Przyjmując chrzest Janowy, obmycie, jakiemu poddawali się Żydzi na znak gotowości do pokuty, chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, Pan Jezus pozwala zaliczyć siebie do grona grzeszników i objawia się jako Baranek, który przez swoją śmierć zgładzi grzechy świata. Chrzest Jezusa w Jordanie jest zapowiedzią chrztu Jego śmierci. Misterium chrztu Pana Jezusa jest momentem Jego objawienia jako umiłowanego Syna Ojca Niebieskiego, w którym Bóg ma upodobanie, i który poddaje się całkowicie woli Ojca. Jest momentem namaszczenia Jezusa przez Ducha Świętego, który na Nim spoczywa i obdarza Go mocą do spełnienia zbawczej misji: „A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie»” (Mt 3, 16-17).
Misterium chrztu Pana Jezusa w Jordanie była zapowiedzią pojednania ludzkości z Bogiem, dzięki „otwarciu niebios”, które zostały zamknięte po grzechu pierwszych rodziców. Misterium chrztu Pana Jezusa było ukazaniem się całej Trójcy Przenajświętszej, wszystkich Trzech Boskich Osób. Wreszcie misterium to było zapowiedzią chrztu sakramentalnego, przez który ludzie stawać się będą przybranymi dziećmi Bożymi oraz żywą świątynią Ducha Świętego.
Teksty modlitw związanych ze świętem Chrztu Pańskiego bardzo dokładnie odzwierciedlają przekazy ewangeliczne. We własnej prefacji mszalnej przeznaczonej na święto Chrztu Pańskiego Kościół wyraża dziękczynienie Bogu za cudowne znaki dokonane nad wodami Jordanu, które potwierdziły Boże Synostwo Jezusa z Nazaretu poprzez głos z nieba i namaszczenie Jezusa przez Ducha Świętego zstępującego pod postacią Gołębicy.
W teologiczną treść święta Chrztu Pańskiego pięknie wprowadza nas św. Grzegorz z Nazjanzu (+390) w jednej ze swoich mistagogicznych homilii:
„Jan chrzci, Chrystus zbliża się do niego; być może, aby i tego uświęcić, który Go chrzci, z całą pewnością zaś dlatego, by pogrzebać w wodzie cały ród starego Adama; przedtem jednak, i to ze względu na nas, aby uświęcić Jordan. Bo Chrystus, duch i ciało, i wodzie dał moc tajemną przez Ducha.
Chrzciciel nie wyraża zgody, Jezus nastaje. «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie» - mówi Jan do Chrystusa. Mówi ten, który jest lampą płonącą, do Tego, który jest słońcem; mówi głos do Słowa, przyjaciel do Oblubieńca, największy spośród zrodzonych z niewiast do Pierworodnego całego stworzenia (...).
Jezus wychodzi z wody i unosi ze sobą w górę cały świat; widzi otwierające się niebiosa, które Adam zamknął dla siebie i swych potomków (...).
A Duch daje świadectwo Bóstwu, gdyż zstępuje na równego sobie. I daje się słyszeć głos z nieba, gdyż stamtąd był Ten, który otrzymał świadectwo. I jako gołębica zstępuje Duch, aby widzialnie uczcić ludzkie ciało Jezusa, ponieważ i ono jest przebóstwione i w nim Bóg staje się widzialny (...). My zaś uczcijmy dzisiaj chrzest Chrystusa, obchodząc należycie to święto.
Przede wszystkim - zachęca nas św. Grzegorz - pozostańcie czyści i oczyszczajcie się. Bóg przecież niczym bardziej się nie raduje jak nawróceniem i zbawieniem człowieka (...). I macie być jak źródła światła w świecie i siłą życiodajną dla ludzi. Macie być jak płonące światła przy owym wielkim świetle z nieba i napełnieni Jego promienistą jasnością, jaśniejący pełniej i wyraźniej blaskiem Trójcy Przenajświętszej” (Kazanie 39, In Sancta Lumina).
Niedziela Chrztu Pana Jezusa, jako niedziela rozpoczynająca czas zwykły w roku liturgicznym, kończy okres Narodzenia Pańskiego, choć - zgodnie z wielowiekową tradycją Kościoła w Polsce - kolędy śpiewamy jeszcze do święta Ofiarowania Pańskiego, popularnie zwanego świętem Matki Bożej Gromnicznej, kiedy to definitywnie żegnamy się ze świątecznym nastrojem Bożego Narodzenia aż do następnego roku liturgicznego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Ducha Świętego

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Noc na Strzeleckiej

2024-05-17 13:15

materiały prasowe IPN

Izba Pamięci „Strzelecka 8” na Pradze-Północ zaprasza na Noc Muzeów. Program zapowiada się bardzo interesująco.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 17.):  Ale nudy!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

Czy miłujesz Mnie?

Wiara

Czy miłujesz Mnie?

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Kościół

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Były rugi pruskie, są …rugi warszawskie. Stołeczny...

Niedziela w Warszawie

Były rugi pruskie, są …rugi warszawskie. Stołeczny...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...

Kościół

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...