Obecnie - kiedy bezrobocie jest tak duże, coraz więcej rodzin żyje na granicy nędzy, coraz więcej jest ludzi bezrobotnych - wolontariat ma swoje szczególne miejsce. Wiele jest organizacji pozarządowych, które pomagają ludziom w potrzebie. Pomoc państwa jest znikoma, dlatego coraz więcej potrzebujących zwraca się do Caritas z prośbą o pomoc. Każdy wolontariusz Caritas spieszy z pomocą, pamiętając o słowach Jezusa: „Wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Ludzie, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej, oczekują od nas pomocy, ale i wsparcia duchowego, zainteresowania się ich losem, trochę życzliwości i zrozumienia. Musimy pamiętać o tym, że zanim trafią oni do nas, chodzą po różnych urzędach państwowych, szukając wsparcia, a sama wiem, że traktują tam wszystkich okropnie. My nie możemy być bezdusznymi urzędnikami, każdy z nas musi okazywać takim ludziom serce. Wszyscy czekają na naszą miłość, i te dzieci, które przychodzą do naszych świetlic, i dorośli, którzy przychodzą po wsparcie, i choć wiemy, że niektórzy nas naciągają, że potrafią rzeczy, które od nas dostają, sprzedać za rogiem, to my im pomagamy. Jesteśmy tylko ludźmi, żaden z nas nie jest doskonały i łatwo jest się unieść gniewem, powiedzieć coś przykrego drugiej osobie, lecz musimy zawsze pamiętać, że my pracujemy nie tylko dla siebie, lecz dla Chrystusa. Wolontariusz pracuje za darmo, wbrew temu, co ludzie mówią, nie bierze za to żadnych pieniędzy. Wiem, że i tak trudno niektórym dziś uwierzyć, że ktoś może poświęcać swój czas, że ktoś może pomagać bezinteresownie innym. Stosunek do ludzi biednych, nieszczęśliwych, cierpiących i opuszczonych wskazuje, czy jesteśmy tym, kim być powinniśmy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu