Reklama

Wiadomości

Bitwa Warszawska była, jak święta wojna

Wojna polsko-bolszewicka miała znamiona wojny religijnej, a właściwie walki dobra ze złem. Dlatego też Kościół wykazał się chyba największym w naszej historii zaangażowaniem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Polska w pochodzie bolszewizmu na świat jest już ostatnią dla niego barierą, a gdyby się ta załamała, rozleje się on po świecie falami zniszczenia. I jakżeż straszliwa jest ta fala, która dziś światu zagraża. Bo bolszewizm jest ostatnim wykwitem wszelkich zasad negacji, chowanych przez całe stulecie, które godziły w rodzinę, w wychowanie, w ustrój socjalny, w religię... (...) Oprócz doktryny i czynu, nosi jeszcze bolszewizm w swej piersi nienawiścią zionące serce.(...) Bolszewizm prawdziwie jest żywym wcieleniem i ujawnieniem się na ziemi ducha antychrysta" - to nie jest odezwa prawicowych partii do swoich wyborców, ale fragment listu Episkopatu Polski, który został napisany w lipcu 1920 roku. Co więcej, podobne słowa padały z kościelnych ambon bardzo często zagrzewając mężczyzn do walki, a wszystkich wiernych do wsparcia materialnie i duchowo Wojska Polskiego.

Wszyscy doskonale rozumieli, że nie jest to zwykła walka, ale wojna o wszystko. Dlatego też zarówno władze państwowe, jak i kościelne nie wahały się używać tonu wprost apokaliptycznego. Choć w historii naszego państwa mamy trzy wojny, w których wymiar religijny miał szczególne znaczenie. Pierwszą z nich był potop szwedzki i cudowna obrona Jasnej Góry, drugą Bitwa pod Wiedniem, gdzie polski król uratował Europę przed zalewem islamu, a trzecią wojna polsko-bolszewicka. Jednak tylko w 1920 roku takie przeświadczenie towarzyszyło zarówno przed rozpoczęciem walk, jak i po ich zakończeniu. Dlatego też tak szybko i łatwo do zbiorowej świadomości weszło określenie "Cudu nad Wisłą".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie jestem pierwszą osobą, która porównuje "Cudowną obronę Częstochowy" do "Cudu nad Wisłą". Podczas konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze hierarchowie dokonali bowiem podwójnego aktu religijnego: poświęcenia narodu i kraju Najświętszemu Sercu Jezusa oraz ponownie obrali Matkę Bożą Królową Polski. "Z garstki obrońców Częstochowy spłynął wówczas na całą Polskę duch pokrzepienia i duch odrodzenia. I garstka stanęła za wielkie armie i pułki wojska. Utwórzcie i Wy przez zjednoczenie uświęconą nadprzyrodzoną wiarą armie narodowego zbawienia" - czytamy w ówczesnym liście biskupów.

Reklama

Do Bitwy Warszawskiej byliśmy przygotowani na 100 proc. naszych możliwości wojskowych, ale także na ponad 100 proc. możliwości duchowych. Na front szli odważni duchowni, a nawet biskupi. Na ulicach miast nieustannie modlono się o zwycięstwo, a w parafiach wprowadzono praktyki, które dziś nazwalibyśmy duchową adopcją żołnierzy.

Od kilkunastu lat co roku piszę teksty i relacjonuje uroczystości związane z "Cudem nad Wisłą". I praktycznie, co roku odkrywam w tym wydarzeniu coś nowego, fascynującego. Moim zdaniem ze zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej wciąż możemy wyciągać wnioski także na przyszłość. To właśnie 1920 rok był kulminacją tego, do czego nasz naród został przygotowany przez Kościół w wieku XIX, a co najpiękniej oddają słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna. Dzięki tym wartościom Polacy zwyciężyli, bo przecież z czysto militarnego punkty widzenia wojnę polsko-bolszewicką powinniśmy przegrać. Choć złożyło się na to wiele czynników, którymi można sobie racjonalizować klęskę krasnoarmistów, to jednak jedno jest jednak pewne. Gdyby morale frontowe Wojska Polskiego stało na takim samym poziomie, co Armii Czerwonej, to byśmy tę wojnę z kretesem przegrali.

To właśnie wsparcie Kościoła i powszechne przekonanie o nadciągającej "apokalipsie" sprawiły, że Polacy zdali bardzo trudny egzamin w 1920 roku. Dla naszych przodków walka z bolszewikami po prostu była świętą wojną, bo walczyli o to, w co wierzyli - o swoje być, albo nie być. Ta wiara została obroniona i przetrwała w naszym narodzie do dziś. Dlatego też, każde podkopywanie i dezawuowanie wartości "Bóg, Honor, Ojczyzna", jest tak naprawdę działaniem przeciwko Polskiej racji stanu... Polacy znaczenie tych słów sprawdzali wielokrotnie empirycznie, czyli na własnej skórze. I wszyscy wiemy doskonale, że są one silniejsze nawet od polskiej państwowości. Jeśli więc chcemy mieć silne państwo, dobre społeczeństwo i odważnych żołnierzy, to musimy te wartości pielęgnować i ciągle na nowo odczytywać.



Podziel się:

Oceń:

+2 0
2016-08-15 00:03

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Prezent na 1050. urodziny Polski

Artur Stelmasiak

Chrzest Mieszka I w 966 roku jest najważniejszym wydarzeniem w naszej historii, bo od tej daty Polska zaczęła historycznie istnieć.

Więcej ...

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

2024-05-01 12:21

Bożena Sztajner/Niedziela

Ojciec Święty mianował księdza prałata Krzysztofa Józefa Nykiela, Regensa Penitencjarii Apostolskiej, biskupem tytularnym Velia - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Więcej ...

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08
Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst